Łukasz S
Treści:
Witam.
Ze względu na wykonywanie pracy umysłowej i wiążącej się z dużą odpowiedzialnością nie mogę sobie pozwolić na drastyczne obniżenie dziennej puli węglowodanów - niezbędne jest mi zachowanie sprawności intelektualnej.
W okresie masowym natomiast nie jestem w stanie przyjąć stanowczo za dużej, choć najpewniej typowej ilości 300 g węglowodanów i więcej - złe samopoczucie, niestrawność.
Preferowane przeze mnie węglowodany mają niski indeks glikemiczny, toteż zapewniają sytość na długo.
Czy dobrym pomysłem jest utrzymanie niezależnie od celów (masa, redukcja) węglowodanów na poziomie 200 g dziennie, białka 140 g (waga:70 kg) i:
a) w okresie masowym, stopniowe dodawanie 15 g zdrowych tłuszczów tygodniowo do uzyskania nadwyżki kalorycznej 2800 kcal i utrzymania tej wartości przez pewien czas celem adaptacji metabolicznej.
b) w okresie redukcyjnym, powolne odejmowanie od wspomnianych 2800 kcal, 15 g tłuszczów (- 135 kcal tygodniowo)
Zakładam, iż organizm odczuje nadwyżkę/deficyt kaloryczny, a ze względu na niezmienioną ilość węglowodanów będę mógł nadal efektywnie wykonywać swoją pracę.