Mateusz Maksym
Treści:
Wszystko zależy od Twojego stażu. Bo wydaje mi się, że możesz nie mieć stażu 1.5 roku plus. Więc możesz nawet zmniejszyć objętość treningu, który wyżej dostałeś i wywalić wiosło hantlami. A jak będzie za ciężko, to zmniejszyć jeszcze i uciąć ten wyciąg, lub po serii z martwego i wiosła, choć jestem zwolennikiem tego pierwszego wyjścia.
Z wykształcenia jestem psychologiem i pokierowalbym Cię do jakiegoś kolegi po fachu, żebyś z nim pogadał. Bo tutaj mogę tylko wróżyć z fusów. Polecam Ci spędzanie więcej czasu z ludźmi. Wychodź częściej z kolegami i koleżankami z domu. Znajdź partnera treningowego. Nie przejmuj się wyglądem. Ludzie widzą jak wyglądasz teraz, a nie jaką drogę przyszedłeś by dojść do takiej sylwetki. Bądź dumny z tego kim i jaki jesteś! Pozdro! :)
Trening zrób tak: Poniedziałek: 7 minut cardio na rozgrzewkę, klatka + barki (przód i boki), brzuch, 20 minut cardio Wtorek: 7 minut cardio na rozgrzewkę, plecy+kaptury+tył barków, 20 minut cardio Środa: wolne Czwartek: 7 minut cardio na rozgrzewkę, tricepsy z bicepsami w superseriach (zaczynaj od tricepsów te superserie) + ew. przedramie, brzuch, 20 minut cardio Piątek: rozgrzewka 7 minut cardio i nogi. Sobota i niedziela wolna! Możesz ich na saunę w niedzielę, albo na jacuzzi. Za dużo tego cardio chcesz robić. Co do basenu. Możesz zamiast cardio po plecach iść na basen w weekend, jeśli bardzo chcesz. Kup sobie jakieś bcaa i stosuj okołotreningowo. Pozdro! :)
Jako jeden post nie przeszło, bo za długie, dlatego w trzech aktach. A chciałem Ci pomóc, bo wiem, jak ciężko jest na redukcji, bo sam przez to przeszedłem. :)
Przyczyną tego, że przytyłeś jest zbyt intensywny wydatek kcal i nie do końca dobrze dobrana dieta. Twój organizm dostaje tak po tyłku 5 razy w tygodniu, że nie wie jak się nazywa. Potocznie: myśli sobie, że nie dostanie jeść wystarczająco dobrze, aby zaspokoić swoje potrzeby, więc zamiast spalać nadwyżkę materiału zapasowego, to zaczyna panicznie gromadzić coraz to więcej z tych 2200kcal, które mu dziennie dostarczasz. W efekcie tyjesz i katujesz się na treningach. Zastosuj się do mojej porady i sam oceń efekty. To co wyżej Ci napisałem przeszedłem na własnej skórze. To jest wiedza z autopsji uzyskana metodą prób i błędów ( Ty tych błędów nie musisz popełniać). Powodzenia! POZDRO! :)
Twoje treningi według mnie są zbyt długie i zbyt drastyczne. Zmniejsz tą siłownię do 3x w tygodniu i po każdym siłowym zacznij od 20 minut cardio (aerobów) z pulsem około 140bpm. To jest bardzo istotne, żebyś na razie tak zrobił. Niech Twój trening siłowy nie przekracza 1h i 15 minut. Co do aerobów i ich długości. W momencie, gdy dojdziesz do pewnego pułapu, o którym wyżej wspomniałem (sytuacja w której masz już 2g białka, 1g tłuszczu i gdzieś 2/2,5g węgli na kg masy ciała - kwestia indywidualna), dodajesz 5 minut na każdej sesji treningowej i trzymasz tą ilość cardio tak długo, aż znowu waga się nie zatrzyma. Następnie powtarzasz ten zabieg i dodajesz znowu 5 minut, a gdy znowu waga się zatrzyma, to znowu dodajesz 5 minut. Pod koniec redukcji powinno to być około 40 minut cardio 3x w tygodniu. A potem jak znowu waga będzie stała mimo takiej ilości cardio i niskiej kaloryce, możesz zastosować cheat meal lub zrobić deload week.