Paula Mas
Treści:
Dieta sama w sobie jest tragedią. Ale uwielbiam komentarze, które tak wiele cennych informacji wnoszą w wątek...Dzięki :)
No teraz siedzę w domu, nie mogę za bardzo chodzić to mogłabym jeść i 4000kalorii ale za dwa tygodnie zacznie się praca i wtedy będzie test dla mojej diety. Co jaki czas odejmować kalorie? I wtedy po ile?
No właśnie potem się ocknęłam, że te 500 może być za dużo na początek, tylko jak potrzebuję 2100 i minus np 200 to 1800... ile to trzeba żreć..
No więc śniadanie: placki z płatków owsianych z żurawiną i wiórkami zmieszane z jajkami usmażone na oleju ryżowym. Drugie śniadanie 3xkromka razowa ze słonecznik z szynką z kurczaka z pomidorem i sałatą. Obiad pierś z czosnkiem, ryżem, papryką czerwoną, pomidorem i sałatą. To wg kalkulatora kalorii dało 1026 kalorii a zostaje mi jeszcze jeden posiłek (tylko jeden bo wstaję późno to i późno jem ale chyba trzeba będzie wcześniej wstawać, żeby zjadać 5 a nie 4 posiłki?) Jako ostatni posiłek zjem znowu te placki bo wyszły w miarę grube (nie udały się;)) i jeden ma 380kalorii zatem do końca dnia dobiję do 1406 kalorii...czyli wg mojego kalorycznego zapotrzebowania o 200 kalorii za mało, bo wyszło mi że moje zapotrzebowanie to 2100kalorii (24 lata, 161cm, 70kg, brak ruchu póki co) no i minus te 500 żeby chudnąć wychodzi 1600kalorii. Czy jak na sam koniec przed snem zjem tą kazeinę to będzie grać? Nie wiem ile to ma kalorii itp..dopiero we czwartek będę ją jeść bo poczta niesie.. A tu tabelowe przedstawienie wg jednego z kalkulatorów kalorii w necie..http://pl.tinypic.com/r/2u7rs4x/8 i http://pl.tinypic.com/r/rtl283/8