Bartek G
Treści:
Tzn. sytuacja wyglada tak : mam znajomego , ktory chodzi na silownie i ze tak powiem namowil mnie albo dodal mi motywacji ,zeby zaczac cwiczyc. Pytalem sie go troche o porady itp . Poniewaz zastanawialem sie nad pewna sprawa , mam (okolo) 183cm wzrostu , waga 70-72kg (zalezy kiedy wejde na wage) , lecz mam troche tluszczu , tzn nie wiem czy jest to troche wedlug metody na tej stronce :http://www.trener.pl/artykul63_Jak_obliczyc_zawartosc_tkanki_tluszczowej_w_organizmie.html?offset=0 obliczylem , ze zawartosc tkanki tlusczowej wynosi 17,5% i obawiam sie , ze jest to troche sporo . Piszac dalej z tym znajomym i po obejrzeniu filmu z serii "Taka moja rada" , gdzie Tomasz twierdzi , ze mozna wybrac dwie drogi : najpierw zrobic redukcje i pozniej zaczac budowac mase miesniowa , albo najpierw przybrac na masie i dopiero pozniej zaczac robic redukcje . I moj znajomy mi powiedzial tak : jesli jestes teraz chudy to lepiej jak masz ta tkanke tlusczowa i rob mase i zrob pozniej redukcje , niz zrobisz redukcje i bedziesz w ogole chudy i bedziesz mial budowac ta mase . Mysle , ze troche ma racji a jak Wy uwazacie ? I jesli juz mialbym zaczac ja robic to w jakim momencie przerzucic sie na redukcje ? No i w takim przypadku jak powinienem rozlozyc makroskladniki nie zapominajac o tej tkance tluszczowej (17,5%) , zmniejszyc ilosc tluszczy ? A i dodam jeszcze , ze nie mam za duzo aktywnosci fizycznej , jedynie silownia na razie 3x dziennie zeby sie przystosowac lecz niedlugo zamierzam przerzucic sie na tryb 4x w tygodniu (Pon , Sr , Pia , Niedz) w szkole niestety w tym roku nie mam nawet lekcji WF-u ... Wiec jedynie to co pojde na silownie . Mam nadzieje , ze o niczym nie zapomnialem ... Sorki za brak koncowek itp ale jestem na niemieckiej klawiaturze...