Ewelina Belska
Treści:
Mam 16 lat, 172cm wzrostu, 47kg.
Wazylam 55kg ale z powodu problemów z jedzeniem schudlam. Teraz nie wygladam najlepiej.Kiedy będę przybierac na wadze to tluszczyk będzie sie rozchodzl tak jak bylo to wszesniej? Czy kiedy dojadę do wagii 55 kg będę mieć takie same kształty jakie mialam?
Chce przytyć ale boje sie ze pojdzie mi to tylko w jedno miejsce za miast po calym ciele, np. Przydalo by sie na rekach i nogach.
Mam 16 lat, 172cm wzrostu, 47kg.
Wazylam 55kg ale z powodu problemów z jedzeniem schudlam. Teraz nie wygladam najlepiej.Kiedy będę przybierac na wadze to tluszczyk będzie sie rozchodzl tak jak bylo to wszesniej? Czy kiedy dojadę do wagii 55 kg będę mieć takie same kształty jakie mialam?
Chce przytyć ale boje sie ze pojdzie mi to tylko w jedno miejsce za miast po calym ciele, np. Przydalo by sie na rekach i nogach.
16 lat, 47kg, 172cm wzrostu. W piątek zjadlam przed okolo 18:00, 7 malych drożdżówek (4 rogaliki, 3 z małą ilością serka) i 2 grachamki. Po tym pocwiczylam 30min. (Dodam ze poszlam późno spać, ponieważ dopadla mnie choroba i mialam gorączkę).
W sobotę na śniadanie zjadlam 5 bułek grahamek(bez masla)z połową jajka i pomidorem=okolo 1500kcal (Tyle bulek to u mnie normalne, nigdy sie nie przejadam), pocwiczylam 30 min.Potem caly dzien juz nie jadlam bo goraczka, choroba...
A DZIŚ: bułkę grahamke z pomidorem, makaron z jogurtem, zimniaki z kurczakiem i kapustą, pomarańcz i 2 mandarynki=okolo 1400kcal ale o 19:00 zjadlam 3/4 ciasta z dzemem!(babka piaskowa). Po wyloczeniu całości ciasta to okolo 4000kcal! A dzis nie cwiczylam. Poszlam spać 4 godziny po zjedzeniu.
Ogólne jem max 2500, bo czasami sie zdarza.Czy przytyje?
Mam 16 lat, 47kg, 172cm wzrostu. Codzienne chodze do szkoły 1km jak i również wracam tą samą drogą. Jem bardzo duzo.
Czy teraz jak będe mieć ferie czyli 2 tygodnie bez wysilku, czyli chodzenia, wf i przebywaniu w szkołę, mogę przytyć? Mam jeść mniej? Pewnie będę cale dnie odpoczywać. Jak to jest z tymi kaloriami?
Mam 16lat, wage 47kg, 173cm wzrostu. Chodzę do szkoły rano na nogach 1km. Wracam tą samą drogą.
Czy jem za duzo? Przedstawię ostatnie 2 tygodne.
PONIEDZIAŁEK:
Śniadanie: platki z mlekiem
Obiad: 10 kromek bialego chleba z pomidorem, papryką i serkiem kanapkowym
Kolacja: duży jogurt z płatkami, 4 razowe kromki z dzemem+2 kostki ptasiego mleczka
WTOREK:
ŚNIADANIE: platki z mlekiem
OBIAD:Same warzywa z patelni+kawalki kurczaka
Kolacja: 6 bulek grahamek z pomidorem i serkiem do kanapek(nie jadam masla)
ŚRODA:
Śniadanie: płatki z mlekiem
Obiad: 25 pierogów domowych, większość z jabłkiem
Kolacja: Duza actiwia "owoce lesne", mala actiwa sliwkowa
CZWARTEK:
Śniadanie:płatki z mlekiem i bułką grahamką
Obiad: 4 lyzki ziemniaków, jajko sadzone, kapusta kiszona
Kolacja: 3 drożdżówki z serem, jagodzinka, rogalik z czekoladą
PIĄTEK:
Śniadanie:platki z mlekiem, 2 bulki grahamki z dzemem
W szkole: duza naturalna activia, 2 jablka
Obiad:zupa kalafiorowa bez makaronu
Kolacja:2 bulki grahamki z pomidorem
SOBOTA:
śniadanie:bardzo duzo ciasta domowego (babka piaskowa) z dzemem, 7 kostek gorzkiej czekolady, baton bueno
Obiad: lyzka ziemniaków, kawalek kurczaka z ogórkiem kiszonym
Podwieczorek:princessa, prince polo, 8 kostek gorzkiej czekolady
Kolacja: 2 bulki grahamki z pomidorem i serkiem do kanapek
NIEDZIELA:
Śniadanie: jajecznica z 2 jaj(bez tluszczu) z ketchupem, 2 biale bulki z pomidorem i serkiem do kanapek, 4 kromki razowe
Obiad: 5 kromek razowych z serkiem wiejskim, dzemem+jablko
Kolacja:duzy jogurt z płatkami, 4 kostki gorzkiej czekolady, troche chrupkow kukurydzianych
KOLEJNY TYDZIEN:
PONIEDZIAŁEK:
Śniadanie: platki z mlekiem
W szkole: 2 lody, garsc paluszków i krakersów
Obiad: 3 bulki grahamki z pomodorem, serem, ketchupem i kawalkami kurczaka z patelni
Kolacja:3 kanapki razowe z dzemem i serkiem Danio
WTOREK:
Śniadanie:Płatki z mlekiem
W szkole: jogurt naturalny pitny, baton prince polo, serek danio
Obiad:zupa kalafiorowa z makaronem
Kolacja: 6 bialych bulek z pomidorem i serkiem do kanapek
ŚRODA:
Śniadanie: jogurt naturalny z platkmi, 4 kanapki razowe z pomidorem i serkiem do kanapek
W szkole: 3 lody, garsc paluszków, baton lion
Obiad:porcja ziemniakow, kurczak w sosie, kapusta
Kolacja: 4 male joobelle
CZWARTEK: Duzy jogurt truskawkowy z płatkami
W szkole: 3 knopersy
Obiad: Duza chalka z makiem+ serek waniliowy
Kolacja: 3 kromki chleba razowego z serem i pomidorem
PIĄTEK:2 bulki grahamki, 4 kanapki razowe z pomidorem
W szkole: jogurt z płatkami
Obiad: 4 jogobelle z palatkami
Kolacja: 3 male drożdżówki z serem, 3 rogaliki z czekoladą, Jagodzianka
SOBOTA:
Śniadanie:5 bulek grahamek z połową jajka, serem, pomidorem i ketchupem
+ jogurt
Na tą chwilę tyle.
Czy jem bardzo dużo? Nie czuje abym sie przejadala, po prostu muszę odejść od stołu nie glodna. Co o tym sadzicie?
Witam. Mam 16 lat. Waże 47 kg, mam 173 wzrostu. Przez 2 miesiące schudłam z początkowej wagi czyli 55kg, ponieważ mało jadlam a sama tego nie zauważyłam. Liczyłam kalorie, ograniczalam sie. Związane bylo to z zaburzeniami odżywiania ktore udalo mi sie zwalczyc.Do piero od 1,5 miesiąca funkcjonuje w miarę normalne. Jem dużo. Można powiedzieć ze około 1800 a 2000kcal od 2 tygodni.Czasem zdarzy sie przekroczyć. Codzinnie po sniadaniu idę do szkoly 1,5km spacerem a w południe znów ze szkoły 1,5km. Mam 2 w-f w tygodniu. Czy organizm przyzwyczaił sie juz fo takiej kaloryczność i czy jest ona dobra po tym jak malo jadlam kiedys? Obecnie zauwazylam ze przytylam z wagi 45 na 47 w 2tygodnie. Czy kiedy waga mi się unormuje do prawidłowej czyli tej 55kg w taki sposób jak teraz jem (ok.2000kcal)to ona sie zatrzyma? W sensie, ze nie będę tak szybko tyc bo przyzwyczaje organizm do takiej ilości kalori jaką codzienne spożywam.