Nicolas Perez Kluga
Treści:
Ektomorfik ma ciężko, dlatego musi duużo i często jeść. Dużo, nie oznacza byle co, dlatego może to być kosztowniejsze, niż w przypadku mezomorfika. Zdarza się, że ektomorfik musi jeść nawet 12 razy na dzień z powodu jego metabolizmu i trudności w przyswajaniu białka. Z pomocą przychodzą Gainery, które teoretycznie zastępują posiłek i ułatwiają sprawę, jeśli jesteś zalatany, a jeśli nie, to do kuchni, dużo węgli złożonych: kasze, ryże, dużo mięsa po 150 gram na danie najtaniej to kurczak, ale najlepiej to wołowina, i oczywiście nei można zapomnieć o warzywach, które oczyszczają nasz organizm, dostarczają witamin i niezbędnych minerałów do funkcjonowania naszego organizmu. W skrócie: JESZ ILE WLEZIE, ale tylko zdrowe i nieprzetworzone, w momencie kiedy czujesz chęć na zjedzenie czegoś. Ciężko jest określić co ile ma jeść ektomorfik, dlatego jedyne co jesz to pełne obiady, a nie podjadasz cukry. Pozdrawiam!
Witaj Przy redukcji ważne jest to, że musisz ćwiczyć typowo "na siłę", czyli 5 powtórzeń na serię, a samych serii około 3-4. Cardio standardowo 3 w tygodniu, ale to tylko pomoce. Powiem Ci to, co powie Ci każdy. DIETA. 67 cm w pasie to nie jest dużo, i dlatego poczytaj duuużo o diecie, dowiedz się wszystkiego i zacznij od oczyszczenia diety, jedz nieprzetworzone jedzenie, zwiększ ilość białka i jedz co 3 godziny, a śniadanie ma być mocne i dużo węgli złożonych. Ta niewielka zmiana przyniesie zdumiewające efekty, dopiero jak już będziesz wyżyłowany i będziesz pragnął idealnej wycinki, to wtedy pomyśl o redukcji. Redukcja bez diety wypali ci mięśnie i sam to przeżyłem, bardzo ważne są kalorie, pamiętaj o nich. Zacznij od posłuchania Jacka Bilczyńskiego, czy po prostu wpisać w YT wszystkie kwestie związane z dietetyką sportową. Wierzę, że dasz rade to ogarnąć sam, bo to jest strasznie obszerna wiedza i baardzo ciekawa. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
To jest trening mocno kulturystyczny, który robią profesjonaliści. Najlepiej pozostać przy 3 ćwiczeniach na duże partie i 2 na małe. 3 sesje cardio po 30-45 minut w tygodniu wystarczy.
dokładnie to co mówi Kacper i do tego przyzwyczajenie przyczepów i ścięgien do nowego typu pracy. Ja po przerwie 2 miesięcy, którą robię zawsze na wakacje powracam robiąc FBW, ponieważ jestem roztrenowany i gdybym zrobił te 5 ćwiczeń na klatę, co robiłem w szczycie formy to bym miał zakwaszoną klatę przez 4 dni :)
Już na pierwszy rzut oka widać, że wzorowałeś się na czyimś planie i to był plan treningowy doświadczonego zawodnika. Początkujący, jakkolwiek to brzmi, muszą zbudować bazę mięśniową, czyli przygotować przyczepy mięśniowe i ścięgna do nowego typu pracy, dlatego nie jest wskazane je przemęczać, a nawet nie znasz swoich możliwości, więc przemęczanie zostaw na później. Póki co zauważysz zaskakujące efekty robiąc 3 razy w tygodniu FBW - full body workout. W trakcie całej sesji treningowej robisz całe ciało, mianowicie każdą grupę mięśniową. Mięśnie są męczone przez te 3 dni, a nie muszą czekać cały tydzień do następnego np. "dnia klaty". Trochę się rozpisałem więc konkrety: Zaczynasz od największych partii i idziesz w dół w takiej kolejności nogi, plecy, klata, barki, triceps, biceps Brzuch rób 2 razy w tygodniu po 50 zwykłych brzuszków w 3 seriach i co tydzień dodajesz 5 powtórzeń na serię więcej, na początek nie dodawaj tych 5 powtórzeń, tylko przyzwyczaj mięśnie do zrobienia tych 50 bez przerwy. 3 razy w tygodniu, i żeby nudno nie było to rób plan ABC, czyli masz 3 dni w tygodniu i 3 różne plany czyli np. w poniedziałek zaczynając od nóg robisz wykroki, w czwartek robisz przysiady ze sztangą na plecach, a w sobotę przysiad przedni. Masz motywacje chłopie, tak trzymaj, nie przemęcz się i poczytaj o dobrej rozgrzewce, nie popełniaj tych błędów co ja. STAY STRONG! pozdrawiam