Karolina Kurczyńska
Treści:
Cześć,
Nazywam się Karola i mam 23 lata. W kwietniu 2014 roku moja waga osiągnęła krytyczny punkt 78 kilogramów przy 160 cm. Byłam naprawdę otyła i bardzo źle się z tym czułam. Postanowiłam, że zmienię całe swoje życie. Tak zaczęła się moja przygoda z dietą. Od maja zaczęłam walkę ze zbędnymi kilogramami i tłuszczem : 10 kg zbędnego tłuszczu i 10 litrów wody - tego musiałam się pozbyć. Po długiej walce osiągnęłam swój cel, 50.5 kg utrzymuję od stycznia. 28 kilo w dół :)
Tu pojawia się problem. Przy tak dużej utracie wagi niestety nie obeszło się bez nadmiaru skóry, która została na brzuchu, pupie i po wewnętrznej stronie ud. Podczas diety nie ćwiczyłam, zdarzyło mi się to kilka razy. Generalnie, nie ukrywam, że nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń... Dodatkowo, mam astmę, co uniemożliwia mi np. bieganie. Po takiej diecie redukcyjnej mam spory ubytek w masie tłuszczowej, wynosi ona tylko 12 %. Pozostały mi jeszcze 2 litry wody.
Co mogę zrobić, aby choć trochę wyrzeźbić sylwetkę? W szczególności brzuch i uda? Jakie ćwiczenia wybrać? Jaki trening, czy siłownia czy basen? Nie znam się na tym i potrzebuję waszej pomocy.