Zadaj pytanie

Wyniki wyszukiwania

Wybierz:
Fraza: kiedy kreatyna Liczba wyników: 2435
6 lutego 2015 02:03

Czesc (prosze o odpowiedz trenera) Biore kreatyny Hi Tec Creatine Powder
Czy mozna stosowac kreatyne monhoydrat na redukcji, czy zgubie kg biorac ja i majac diete (ujemne kalorie), kreatyny biore 3g w dni nietreningowe a 6g w dni treningowe, cwicze 5-6x w tyg (10 min bieznia 30 min rowerek + trening silowy przerwy (od 20s do 60s), pewna osoba mowila mi ze biorac kreatyny bd glubil tylko wode a nie tkanke tluszczowa czy to prawda? Czy jest sens zazywania tego suplementu?

9 lutego 2015 09:56

31 lat/184cm/90kg

Start był na poziomie niemal setki. Własnymi siłami dotarłem w aktualne miejsce i wydaje mi się że mogę potrzebować konsultacji aby osiągnąć cel: 15%

Aktualnie z pomiarów fałdomierzem wychodzi 23%, zatem łatwo licząc mam do pozbycia się 7kg.

Moja aktywność fizyczna to crossfit, 4 razy w tygodniu. Jak tylko zrobi się cieplej to zmienię to na 2x CF + rower w różnych ilościach 8-10h na rowerze tygodniowo z różną intensywnością.

Dieta którą stosuję opiera się o proste zasady:

Waga docelowa (83) * 24kcal = 1992
Powyższe *1,3 z racji treningów.

2g białka/kg *4kcal (
0,5g tłuszczu/kg 9*kcal (to co w rybach/mięsie + masło migdałowe, mięso głównie łosoś, indyk, wołowina)
Reszta z WW (ryż brązowy, ziemniaki, kasza gryczana)

4-5 posiłków dziennie.
Staram się zachowywać 12h przerwę między ostatnim a pierwszym posiłkiem.

Suplementy które stosowałem dotychczas, aby uniknąć totalnego zmęczenia to głównie kreatyna. To pozwoliło rozkręcić się mocno na crossie i ćwiczyć cięższe treningi :)
Aktualnie odstawiona, choć chcę do tego wrócić - łatwiej się regeneruję.

Moje pytania:
1. Czy warto przesiąść się na intermitet feasting? Trochę drażni mnie jedzenie co kilka godzin... wolałbym zamknąć okno spożycia w 5-6h.
2. W jednym z Waszych filmów, twierdzicie że pod CF nie powinno sie jeść ziemniaków - ? Niezrozumiałe gdy w innym twierdzicie że pomagają odkwasić organizm.

11 lutego 2015 20:14

Witam!
Jesteście moim jedynym ratunkiem, mam już taką sieczkę w głowie, że boję się każdego posiłku.
Mam 24 lata, 160cm wzrostu i około 66kg wagi. Najwięcej tłuszczu na brzuchu. Chcę zredukować wagę ale mam z tym ogromne trudności. Rok temu w styczniu dowiedziałam się, że nie toleruje glutenu, przez to (podobno), że nie stosowałam się rygorystycznie do diety bezglutenowej pojawiła się u mnie niedoczynność tarczycy. Przy pierwszym badaniu tsh wynosiło 5,56 niestety tabletki nie działały i przy drugim zwiększyło się do 6,45, lekarz podniósł dawkę (80) a ja ciągle tyłam i nie zauważyłam większych zmian poza tym, że paznokcie stały się mocniejsze i włosy przestały wypadać. Zrezygnowałam z brania tabletek euthyrox bo nie chcę się truć bo tak naprawdę nie wiem skąd wzięła mi się ta niedoczynność, znajoma dietetyczka powiedziała, że może to być z niedoborów Jodu i selenu dlatego zaczęłam codziennie ( od miesiąca) łykać jod i selen, jem dużo orzechów brazylijskich.
Przez 6 lat byłam wegetarianką ale czytałam, że nie dla każdego z celiakią i niedoczynnością wegetarianizm jest dobry więc po 6 latach wprowadziłam mięso, zaczęłam ściśle przestrzegać diety bezglutenowej ale ciągle bez skutku.... Teraz już nawet zrezygnowałam z wszelkiego rodzaju kasz i mąk, przetworów mlecznych bo znajoma dietetyczka powiedziała, że przy niedoczynności to też nie służy i kazała spróbować low carb albo raw food. Od niedawna staram się stosować do low carb, jem dużo mięsa, dużo ryb, dużo warzyw, tłuszcze (orzechy, oliwa z oliwek, olej kokosowy), zrezygnowałam też z owoców, pozwalam sobie od czasu do czasu na jakiegoś banana. I kompletnie nie wiem czy idę w dobrym kierunku. Boję się kolejnego rozczarowania i kolejnych kilogramów ale wiem, że takie skakanie z diety na diete też dobre nie jest. Dodam, że dwa razy w tygodniu biegam po 1h oraz 3-4 razy w tygodniu chodzę na treningi MMA. Zauważyłam, że przy bieganiu nie męczę się już tak jak kiedyś i nawet je polubiłam, treningi MMA też nie sprawiają mi jakiś trudności wydolnościowych, raczej radzę sobie i z rozgrzewką i z całą resztą treningu, nie mam tak, że jest mi słabo i muszę usiąść a wiem, że wiele osób z niedoczynnością miewa z tym problemy i musi odpoczywać. Mój niepokój potęguje jeszcze fakt, że włosy znowu (od 2 tygodni) wychodzą garściami, skóra znów jest sucha czyli wrócił stan z czasów kiedy jeszcze nie wiedziałam że cierpie na niedoczynność. Czy ktoś z was ma jakąś wiedzę na ten temat? Co zrobić? Jak powinna wyglądać prawidłowa redukcja w moim przypadku?

16 lutego 2015 18:50

Witam<br /> <br /> Czy można jeść płatki owsiane z mlekiem otrębami przennymi i np.rodzynkami na kolację zaraz po treningu? czy lepiej zjeść to na śniadanie? co powinno się jeść wieczorem <br /> <br /> Pozdrawiam

17 lutego 2015 21:16

Pytanie...
Jak to jest z ta obróbką miesa...
Zalozmy ze surowe mieso na 100g ma 200cal...
To czy po u grillowaniu jak wrzuce na wage rowniez 100g to nadal bedzie mialo 200kcal ?Czy jego kalorczynosc derastycznie zmieni kalorycznosc...

24 lutego 2015 16:51

Witam serdecznie, piszę, ponieważ nie wiem co począć, problem z wagą miałem od zawsze, jednak byłem przekonany, że jest to powód mojego sposobu jedzenia. Pewnego dnia, mając bodajże 14 lat, ważąc jakieś 110kg przy 170-175cm wzrostu pojechałem na obóz odchudzający, w 2 tygodnie spadłem do 92kg, poczułem się jak w nowym ciele, zaczałem się odchudzać dalej, spadłem do 88 i wtedy zaczęły się problemy, moja waga nie chciala spadać, robiłem wszystko co tylko mogłem i na co wpadłem ale nic to nie dawało. Kiedy odpuściłem na 2 lata znowu wróciłem do swojej wagi, jednak coś znowu pękło - chciałem coś ze sobą zrobić. Znowu pojechałem na obóz, znowu schudłem do około 95 i znowu nie mogłem potem schudnąć, okazało się, że mam silną niedoczynność tarczycy, zacząłem leczenie, spadłem do 90 kilo, potem 88 jak wcześniej i...znowu klapa. Schudnąć nie mogłem za żadne skarby, starałem się z całych sił na swój zielony sposób, kiedy leczenie się skończyło i moje wyniki były w normie przestałem brać tabletki na okres 2-3 miesięcy, mimo ciągłej diety ciągle tyłem i tyłem znowu wracając do wagi. Po wizycie u lekarza okazało się, że muszę tabletki brać do końca życia, nie mogę zejść poniżej wagi 88kg, wiem, że mogę coś zrobić, ta moja "dieta" nie jest idealna, po prostu w ogóle nie jem słodyczy , tłustego, nie pije soków, staram się zdrowo i mało jeść, od pół roku chodzę na siłownię regularnie, bez opieprzania, nie jestem znawcą, ale staram się z całych sił. Na tą chwilę mam 19 lat, 188cm wzrostu i ważę 93kg, problem jest taki, że nawet z tabletkami nie zejdę poniżej 88kg, nie mogę, do tego co kilka miesięcy na 1 miesiąc przerywam branie tabletek i w ciągu tych 30 dni cholernie tyję (2 tygodnie temu ważyłem 89kg). Bardzo proszę o pomoc w diecie, jakiejś konkretnej, czytam, oglądam poradniki ale nie rozumiem jak rozłożyć sobie te diety, jest to dla mnie po prostu czarna magia, do tego co zacząć robić, żeby przyśpieszyć chudnięcie - bieganie, pływanie, długie spacery? Proszę o jak najwięcej konkretów, kiedy znowu zacznę brać tabletki marzę o tym, żeby schudnąć do 85kg, ale od 2 lat mi się to nie udaje i powoli się załamuje. Dziękuję.

Nasz serwis używa plików cookie do prawidłowego działania strony. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, możesz wyłączyć obsługę plików cookie w ustawieniach przeglądarki internetowej.
Zamknij

Formularz kontaktowy

catpcha odśwież obrazek

Komunikat

Zaloguj się

lub

Zarejestruj się w serwisie

Załóż konto

Zasubskrybuj newsletter

odśwież obrazek

Odzyskaj hasło

Zarejestruj się w serwisie

lub

Zarejestruj się przez Facebooka

Rekomendujemy rejestrację w serwisie Zapytaj Trenera za pomocą usługi Facebook Connect zamiast tworzenia nowego konta. Jest to przede wszystkim szybsze rozwiązanie, ale pozwala również na korzystanie z wielu funkcji i udogodnień, które oferuje Facebook.

kliknij mnie