Zadaj pytanie

Wyniki wyszukiwania

Wybierz:
Fraza: codziennie Liczba wyników: 717
28 stycznia 2014 17:56

witam od około 2 tyg codziennie jezdze na rowerku po 30-40 min i bardzi mało sie poce zastanawiam sie czy mzoe ze mna cos nie tak bo kiedys lało sie ze mnie ze o jej teraz czuje Ciepło ale potu prawie brak

29 stycznia 2014 19:44

Witam,
mam 15 lat, 172 cm wzrostu i ważę 60,9 kg. Mam zamiar wziąść się za siebie i zacząć nad sobą pracować. Chciałbym nabrać masy i wyrobić sobie biceps, klatę, mięśnie najszersze grzbietu oraz uda w warunkach domowych. Trenuję piłkę nożną. Treningi mam : wtorek, środa 2 treningi i piątek jeden. Jestem bramkarzem i często mam treningi siłowe. Na śniadanie i kolacje jem codziennie mleko z płatkami czekoladowymi "muszelkami", do szkoły zawsze biorę kanapkę z szynką a w szkole mam wykupione obiady jem codziennie. Myślałem nad zakupem białka serwatkowego. Od kolegi dowiedziałem się że bierze on bcaa i l-karnitynę ale nie wiem czy byłaby ona przydatna w moim przypadku. Liczę na podpowiedzenie co kupić oraz jakie ćwiczenia mógłbym wykonywa (w warunkach domowych).
Pozdrawiam.

30 stycznia 2014 15:14

Mam bardzo szybką przemianę materii, prosiłbym o pomoc w ułożeniu diety oraz suplementacji, która pozwoli na możliwie szybkie przybranie masy mięśniowej. Na chwilę obecną mam 183 cm i ważę 65 kg - na siłownię chodzę codziennie.

2 lutego 2014 10:21

Witam,
Mam 15 lat, 179 cm wzrostu i waże 61 kg. Trenuje codziennie w domu różne partie ciała, natomiast ostatnio zacząłem skupiać sie na nogach. Trenuje je co dwa dni. Mam pytanie:
Co zrobic zeby zaczęły ,,rosnąć'' ?
Może zacząc spozywać wiecej białka, jesli tak to odżywka czy w normalnych posiłkach?

3 lutego 2014 14:42

Witam wszystkich :) otóż mam pytanie odnośnie rozciągania mianowicie czy można rozciągać się codziennie godzinę conajmniej ? Nie rozciągam się pod żadne Sztuki Walki itd po prostu dla siebie no nie ukrywam że chciałbym szpagat umieć zrobić i to mój priorytet.

6 lutego 2014 10:55

Witam wszystkich użytkowników, a przede wszystkim trenerów ;) !

Moje pytanie jest podobne (ale nie takie samo) do tych, które były zadawane wielokrotnie. Odpowiedź pojawiała się wielokrotnie w filmikach na YT... ale jest ona dla mnie zrozumiała w 99%, a chcę zrozumieć w stu ;)

Przejdźmy do rzeczy - chodzi mi o błędnie rozumianą przez wielu początkujących adeptów siłowni zamianę tkanki tłuszczowej w mięśnie.

Podam wszystko na moim przykładzie, lubię pisać długo... ale długich pytań nikt nie czyta, tak więc postaram się jak najzwięźlej.

Wzrost: 188cm

Wiek: 24 lata

Rok temu - 138 KG, praca w domu, jedyny ruch to z kanapy do lodówki i z powrotem. Wziąłem się za siebie... ale nie jakoś ostro. Jadłem wszystko co do tej pory, ale porcje mniejsze. Waga zwariowała i zaczęła spadać w tempie zastraszającym (na moje szczęście).

5 miesięcy temu - 95-98 KG, wygląd znacznie się poprawił... ale tłuszczu nadal za dużo. Postanowiłem poćwiczyć... kupiłem zestaw młodego siłacza (ławka, hantelki, ciężarki).

5 miesięcy temu do dziś - trening FBW 3 razy w tygodniu, bardzo ostro aż do łez, bez opier**** się ;) Dieta nadal redukcyjna, nawet za bardzo (zdaję sobie z tego sprawę).

Dziś - 91KG, pojawia się zarys mięśni, są ZNACZNIE twardsze i wytrzymalsze. Siły także dużo więcej niż nawet rok temu, gdy waga wynosiła 138KG...

Zasada wbijana, wpajana, powtarzana w prawie każdym odcinku przez Pana Michała Karmowskiego oraz Pana Tomasza Lecha brzmi - na deficycie kalorycznym NIE da się zbudować masy mięśniowej. Najpierw spalamy nadmiar tłuszczu, potem nadwyżka kaloryczna i budujemy mięśnie. Stąd też moje pytanie...

Czy mówiąc, że na deficycie kalorycznym nie da się zbudować masy mięśniowej, mają Państwo na myśli masę mięśniową "rozmiarów kulturystycznych"? Ja u siebie na znacznym deficycie (skrótową dietę wstawię pod pytaniem) widzę, że mięśnie są ZDECYDOWANIE inne, niż były... a raczej, gdy ich nie było w ogóle :P Czy to jest normalne?

Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na odpowiedź, POZDRO! ;)

_________________________________________________________________________________________

Śniadanie (nawet nie codziennie, czasem wstanę zbyt późno i pędzę do pracy bez śniadania) - max 2 jajka na miękko + 4 wafelki ryżowe.

Obiad - pierś z kurczaka lub indyka (nie mam wagi, ale średniej wielkości pierś z kurczaka mam na 4 obiadki) + 450 gram warzyw (tyle pisze na opakowaniu z biedronki, ale chyba połowa to lód w opakowaniu :P ). Ryż lub makaron do obiadu bardzo sporadycznie (raz na jakieś 3-4 dni)

Kolacja - patrz punkt śniadanie ;)

W tak zwanym międzyczasie (przekąski ale nie podżeranie, tylko raz na jakiś czas) - Raz na jakieś 2 dni jak mnie najdzie na mięcho to łapię kawałek kiełbachy... ponadto w każdą sobotę do filmu paczka czipsów ;(

Napoje - Kawa rozpuszczalna z mlekiem 0% słodzona słodzikiem... w ilościach często hurtowych, nawet 6 dziennie. Herbata sporadycznie, jeżeli już to zielona gorzka. Woda cytrynowa w zależności od pragnienia, jak każdy.

PROSZĘ O BRAK KRYTYKI. Wiem, że dieta jest tragiczna, zła, niezdrowa... i że spłonę za nią na stosie, ale nie jest ona kwestią tego pytania. Chodzi tylko o fakt pokazania, że moja dieta jest mocno redukcyjna... Niemniej jednak obiecuję w najbliższym czasie ją zmienić.

Nasz serwis używa plików cookie do prawidłowego działania strony. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, możesz wyłączyć obsługę plików cookie w ustawieniach przeglądarki internetowej.
Zamknij

Formularz kontaktowy

catpcha odśwież obrazek

Komunikat

Zaloguj się

lub

Zarejestruj się w serwisie

Załóż konto

Zasubskrybuj newsletter

odśwież obrazek

Odzyskaj hasło

Zarejestruj się w serwisie

lub

Zarejestruj się przez Facebooka

Rekomendujemy rejestrację w serwisie Zapytaj Trenera za pomocą usługi Facebook Connect zamiast tworzenia nowego konta. Jest to przede wszystkim szybsze rozwiązanie, ale pozwala również na korzystanie z wielu funkcji i udogodnień, które oferuje Facebook.

kliknij mnie