Cześć,

mam dla was pewną zagadkę. Podstawowymi składowymi budującymi mięśnie są włókna mięśniowe:

Włókna czerwone (ST- typ I)
* zwane wolnokurczliwymi .
* Charakteryzują się dużą zawartością mioglobiny i ilością mitochondriów,
* dużą aktywnością enzymów oddechowych,

Rodzaj treningu:
- intensywność waga swojego ciała/lub mniej niż 50%
- objętość 15-30 powtórzeń
- Odpoczynek 0-50sek
- częstotliwość codzienna

Włókna białe (FT –typ II)
* zwane szybkokurczliwymi
* nielicznymi mitochondriami
* małą aktywnością enzymów oddechowych
*Przewaga procentowa tych włókien jest charakterystyczna dla osobników o predyspozycjach szybkościowych. Praktycznie nie podlegają wytrenowaniu.

Rodzaj treningu:
- intensywność (ciężar) 90% lub większy
- objętość 1-5 powtórzeń
- Odpoczynek 2-3minuty
- częstotliwość 1lub 2 razy w tygodniu

Co myślicie gdybyśmy połączyli treningi oby dwóch włókien aby można było stworzyć podtyp włókna IIc ( ciężko, ale można znaleźć info o tym włóknie mięśniowym) w taki sposób

Poniedziałek Wysoka intensywność - wysoka objętość - Odpoczynek duży ( SIŁA)

Wtorek Niska intensywność - Wysoka objętość - mały odpoczynek (HIPERTROFIA)

Środa Wysoka Intensywność - niska objętość - mały odpoczynek ( FUNKCJONALNY)
czwartek odpoczynek

Piątek w zależności od naszych celów
- jeśli siłą powtarzamy trening z poniedziałku
- jeśli jesteśmy sportowcami powtarzamy trening z środy

Sobota odpoczynek
Niedziela odpoczynek

Cześć,
od kilku lat ćwiczę na siłowni i mam pytanie: Co można zrobić żeby wyrównać proporcje ciała? Chciałem tylko nadmienić, że w czasach gimnazjalnych zwichnąłem prawą rękę w łokciu i od tamtej pory nie umiem jej wyprostować (brakuje mi ok. 20 stopni do pełnego wyprostu) z tego też powodu prawa strona mojego ciała (głównie biceps i triceps) jest mniejsza od lewej. Czy znacie jakieś metody jak mógłbym to wyrównać?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

Mam 31 lat aktualnie 83kg przy 184cm.
Przygadę z siłowinią zacząłęm ok pół roku temu, ale zawsze byłem aktywny fizycznie co nie przeszkodziło w nabraniu zbędnej masy. Ok 3 miesiące temu wziąłem się nieco poważniej. Stosuję się do diety i mam plan treningowy, który sam sobie sporządziłem. Przez ostatnie 10 -12 tyg zrzuciłem wagę z 91 do aktualnych 83kg.
Początkowo ćwiczyłem średnio 5+ razy w tyg:
1. klatka + biceps
2. plecy + triceps
3. barki + brzuch
-po każdych treningach 30 min basenu
-dodatkowo 3 razy w tyg treningi piłkarskie.
Także duża intensywnośc. Dodam, że to był okres na bezrobociu i miałem czas, chęci i wogóle co było niezbędne.
Jak podjąłem pracę mam mniej czasu (ale staram się trzymać 4-5 razy) i musiałem zmienić plan. Staram się dalej trzymać dietę, bo widzę, że to ma sens, ale dorzuciłem suple: l-arginina i bcaa oraz zmieniłem plan treningowy na:
1. biceps + triceps
2. klatka + brzuch
3. plecy + barki
dodatkowo każdorazowo dowalam nogi i basen rezygnując z footballu.
I tu jest pytanie czy odpowiednio łączę robione partie? Czy inne połączenie bedzie bardziej efektywne?
Oczekuję efektu zdrowego ciała umięśnionego ale nie koniecznie wielkiego :)
Pozdro!

Witam czytałem w gazecie kulturystyczne odnośnie potencjalnego wzrostu masy mięśniowej bazując na m.in. formule Johna Mc Calluma. Z tego równania i faktu że mój nadgarstek ma 19 cm i mam budowę ciała ektomorficzna wynika że maksymalnie mogę zbudować ramię o średnicy 44,5 cm a obecnie mam 43 cm. Jestem wysoki bo mam 190 cm i taki obwód biceps mnie nie satysfakcjonuje estetycznie.
Moje pytanie jak bardzo temu wierzyć? Czy mimo starn nie uda mi się zbudować większego ramienia czy może np wyniki tych równań są podane w rozluźnienie a nie napięte co by dawało jakąś nadzieję.
Czy mógłbyś ten temat trochę bardziej naświetlic?

Lepiej robić trening górnej części ciała a na następnym treningu dolne części ciała lub po jednym ćwiczeniu na każdą partię ciała ?

Witam wszystkich , mam pytanie odnośnie treningu. Ostatnio przeglądając fora/filmy na yt wielu trenerów, ludzi ze stażem odchodzi od typowych splitów a chwali treningi , typu push-pull, lub przód/tył ciała - czyli robienie danej partii 2 razy w tygodniu. Jednak grzebiąc w artykułach kulturystycznych, znalazłem jeden ciekawy odnośnie endomorfików - podobno z 3 typów sylwetkowych , podczas jednej sesji treningowej "niszczymy" najwięcej włókien mięśniowych , a co za tym idzie- regeneracja jest dłuższa, tak więc dla endo lepiej jest dobrze wymęczyć daną partię raz w tyg i dać jej odpocząć. Czy zgadzacie się z tą teorią? Jest jakiś endo co skutecznie trenuje daną partię słabiej, a 2 razy w tyg? Proszę o odpowiedź, z góry dziękuje i pozdrawiam :)