Wyniki wyszukiwania
Fraza: kontuzja barków Liczba wyników: 420Witam!
Mam Pytanie do Michała Karmowskiego.
Na początek troche danych:
Wiek - 30
wzrost -176cm
waga obecna - 79
typ budowy - nie wiem, ale mam duże tendencje do wahań wagi. Nie mam problemu z przytyciem ale i tez ze schudnięciem jeżeli tylko mi na tym zależy.
Od niedawna (jakieś 8 miesięcy) pracuje nad sylwetką. Na początku nieregularnie, ale z końcem zeszłego roku przyszła spora motywacja i systematyczność. Zacząłem od redukcji zbędnych kg. Ważylem wtedy 87kg. 3 dni w tygodniu trening siłowy + po każdym sesja 30 minut cardio. Efekty były dobre od samego początku. Dźwigałem ciężko jak na swoje możliwości, niestety do czasu. W styczniu, podczas wyciskania francuskiego odnowiła mi się kontuzja z przed 2 lat. Złamałem wtedy obojczyk i żebro po wypadku na rowerze, uszkodziłem również staw barkowy i obojczykowo-mostkowy. Obecnie od 3 miesięcy leczę niestabilne lewe ramie i uszkodzoną głowę długą mięśnia dwugłowego ramienia wraz z jego ścięgnem. W zasadnie nie robię teraz nic, ponieważ stan ramienia mi to skutecznie uniemożliwia. Pierwsze moje pytanie dotyczy tej sytuacji: czy powinienem przerwać cykl redukcji na czas leczenia kontuzji? Do tej pory jadę tym samym rozkładem makro od stycznia, tz: 1950kcal z czego węgle to 50% a białko i tłuszcze po 25%. Dietę oczyściłem ze śmieci, jem racjonalniej a przede wszystkim zdrowiej i jak narazie kilogramy lecą, obwody spadają ale czy nie przeszkadza to w regeneracji uszkodzeń? Nad ramieniem cały czas pracuję z Fizjoterapeutą i jak narazie jest progres ale dość powolny.
Drugie pytanie dotyczy oddawania krwi podczas redukcji. Jestem honorowym dawcą już od kilku ładnych lat, ale nie oddawałem jej jakoś strasznie regularnie. Obecnie znowu zacząłem to robić, i tu pojawia się pytanie. Czy połączenie diety redukującej i oddawania krwi nie jest zbyt obciążające? Czy można to połączyć jakoś sensownie? Jeżeli tak to jakie zabiegi żywieniowe zastosować, żeby nie ucierpiał na tym mój organizm (zmiana makro, podbicie kaloryczności itp)?
Dzięki i pozdrawiam!
Mam problem z nogami, na początku ból przechodził od pachwiny przy jakiś gwałtownych ruchach itp, przy poruszeniu nogi w bok , teraz boli bardziej przy prawie każdym ruchu,zwłaszcza gwałtownym. Przy wykonywaniu np. przysiadów nie boli mnie...tylko przy gwałtownych ruchach,jest jaki naciągnięta (?)... Od pachwiny rozchodzi się po całym udzie... Pomóżcie :)
Witam, na dzisiejszym treningu przy treningu plecow a dokladniej przy wioslowaniu w opadzie zerwal "chyba" mi sie miesien, przy przyciaganiu sztangi do tulowia poczulem taki zryw miedzy klatka a gornym zebrem po prawej stronie, boli przy oddychaniu ledwo tez siedze i sie ruszam, jaki to moze byc miesien i jak dlugo taka kontuzja moze trwac?
Jeżeli wieczorem trenuję sztuki walki (od poniedziałku do piątku) to czy ten trening mogę wykonywać rano ?
1. ROZGRZEWKA
Przed przystąpieniem do ćwiczeń właściwych - rozciągających należy dokładnie rozgrzać mięśnie!!! Rozgrzewka jest kluczowym elementem we wszelakim treningu a szczególnie przy rozciąganiu. Tak więc zabieramy się za rozgrzewkę:
- Stajesz w rozkroku, nogi mniej więcej na szerokość barków. Wykonujesz krążenia biodrami w jedną i drugą stronę.
- Następnie złączasz stopy i kolana i wykonujesz krążenia kolanami, a na koniec stawami skokowymi (palce i poduszki stopy dotykają podłogi i kręcimy stopami).
- Dla dobrego rozgrzania najlepiej pobiegać w miejscu przez około 3 minuty wykonując naprzemiennie skip A i B (raz kolana wysoko a raz pięty dotykają pośladków). Jednak nie ma tutaj sztywnej formy i biegać możesz jak tylko chcesz, ważne, żeby trwało 3 minuty ciągłego poruszania.
- Teraz 3 minuty pajacyków. Jeszcze 20 przysiadów i rozgrzewka zrobiona.
2. ROZCIĄGANIE
- Wykrok nogą ugiętą w kolanie (kolano ugięte pod kątem prostym) stopa nogi prostej położona prostopadle do podłoża (poduszką stopy dotykamy podłogi). Trzymamy ok. 20 sekund.
- To samo druga noga. Powtarzamy 3 razy na każdą nogę.
- To samo z tą różnicą, że noga prosta jest teraz skręcona i stopa opiera się na wewnętrznej części.
- Teraz noga prosta opiera się na pięcie.
- 10 przysiadów (dogrzanie mięśni).
- stajesz w lekkim rozkroku, wyciągasz ręce do góry i robisz skłon w bok. Ważne jest, aby nie pochylać się do przodu ani do tyłu. Po kilkunastu sekundach robisz skłon w drugą stronę, i tak kilka razy. Powinieneś poczuć jak rozciągają się mięśnie z boku tułowia i od wewnętrznej strony ud.
- stajesz w szerokim rozkroku, pochylasz tułów do przodu opierając dłonie na podłodze. Wyciągasz proste ręce jak najdalej do przodu i jednocześnie pchasz biodra do tyłu. Zadbaj, aby plecy były proste (nie garb się!) Ćwiczenie to można trochę zmienić dodając pompki. Pozycja jak wyżej, potem uginasz ramiona, prostujesz jednocześnie wypychając biodra w tył. Wszystko oczywiście bez pośpiechu i bez szarpania, ani forsowania mięśni. Efekty będą przychodzić stopniowo, a pośpiech może tylko doprowadzić do kontuzji
- Siądź na ziemi, złącz stopy razem, kolana na zewnątrz, dociskaj kolana w kierunku podłogi. Powoli i stopniowo, coraz niżej, wytrzymaj w najniższej pozycji 10 sekund, rozluźnij nogi i powtórz ćwiczenie 3x.
- 20 przysiadów (teraz trzeba przygotować mięśnie i ścięgna do naprawdę ciężkiej pracy).
- Przechodzimy to rozciągania dynamicznego: oprzyj rękę o stół lub krzesło i wykonuj wymachy nogi na boki 20 razy, zmień nogę.
- Teraz do przodu - 20 razy, zmiana nogi. Powtórz serię 3 razy.
- Rozluźniamy mięśnie wykonując skręty bioder (jak na początku).
- Przechodzimy do ćwiczenia prowadzącego do szpagatu bocznego, spokojnie rozjeżdżasz nogi na boki, powoli i z umiarem. Nie chodzi tu o to, żeby było jak najszerzej bo to ćwiczenie izometryczne i polega na napinaniu mięśni. napinasz mięśnie tak jakbyś chciał(a) zwęzić nogi (nogi pozostają w tej samej pozycji), czyli izometrycznie ściskasz uda ale nie poruszając nogami. Jeśli czujesz mięśnie to dobrze, wytrzymaj tak 20 sekund.
- Teraz trzeba rozluźnić nogi. Najlepiej nadaje się do tego krążenie bioder. Przerwa
ta ma trwać 20 sekund.
- Teraz rozjeżdżasz nogi maksymalnie na bok Kiedy już poczujesz maksymalny naciąg i wyraźny ból (ale nie za mocny!!!), siądź na tyłku i spokojnie wykonuj skłony do lewej nogi, prawej i do przodu. Ma to trwać około 20 sekund, po czym rozluźniasz mięśnie.
- Wstajemy, wykonujemy krążenia biodrami dla rozluźnienia ścięgien.
- Powtarzamy serie 3x począwszy od lekkiego rozkroku i ćwiczenia izometrycznego 20 sekund, rozluźnienie 20 sekund i maksymalny naciąg 20 sekund. Czas ćwiczenia można wydłużyć wraz ze wzrostem zaawansowania.
3. ROZLUŹNIENIE
- Krążenia biodrami, kolanami i stawami skokowymi.
- Stań naturalnie, nogi na szerokość barków, pochyl się do przodu i staraj się dotknąć dłońmi podłoża (dla zaawansowanych - głową dotknij kolan). Rób to ćwiczenie spokojnie i powoli, to już rozluźnienie ale i dociągnięcie mięsni ud i podudzi.
- Wykonuj teraz spokojne krążenia uniesioną i zgiętą w kolanie nogą zataczając krąg od wewnątrz do zewnątrz ( na bok). To samo druga noga.
- Uspokój oddech, myśl o rozciągniętych ścięgnach i mięśniach, bo tylko świadomość prowadzi do efektów!
- Nastaw się pokonanie kolejnych barier na następnym treningu, bądź systematyczny, cierpliwy i myśl pozytywnie
Czy mogę robić ten trening 5 razy w tygodniu ?
Witam serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedź
Postaram się jak najprecyzyjniej i jak najkrócej opisać sytuacje i problem z którym się borykam.
Podczas przysiadów ze sztangą na suwnicy złamałem wymieniony w tytule wyrostek kolczasty C7. Kuracja polega na noszeniu kołnierza ortopedycznego, sztywnego od 4 do 6 tygodni. Czas ten wydaję mi się wiecznością, która oddala mnie od wymarzonej sylwetki. Stąd pojawia się pytanie. Czy radzicie mi przez czas kuracji zaniechać wszelkiej aktywności fizycznej czy może są jakieś ćwiczenia nieobciążające kręgosłupa które chociaż w pewnym stopniu zaspokoją mój głód treningowy. Co jeżeli chodzi o basen, pływanie? Czy po 2 tygodniach od kontuzji mógłbym zacząć pływać lub chociaż chodzić w wodzie pobudzając swój organizm do jakiegokolwiek wysiłku? A może są jakieś ćwiczenia które nie obciążają kręgosłupa w odcinku szyjnym?
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam całą ekipę ZT. Odwalacie kawał dobrej roboty!
Wojtek
Witam. Od dwóch tygodni nie ćwiczę na siłowni, przez kontuzję barku. Stało się to przez to, że poprostu przesadziłem w ciężarami i intensywnością. Raz po pompkach na poręczach poczułem dziwne drętwienie barku, nie czułem bólu tylko drętwienie. Nie ćwicze 2 tygodnie, wczoraj posmarowałem bark jakąś maścią przeciwbólową, rozgrzewająca i dopiero wtedy zaczoł mnie boleć, teraz dopiero przy podnoszeniu jakiś rzeczy odczuwam ból. Nie wiem co mam robić, czy wstrzymać się z siłownią, czy ćwiczyć ten bark jakoś, czy smarować czymś??? Liczę na to, że mi pomorzecie, bo już nie chce mi się samych nóg ćwiczyć. Pozdrawiam