Wyniki wyszukiwania
Fraza: na prostych nogach Liczba wyników: 388Witam
1. Mam problem ze spadkiem masy. Waże 94 kg, mam 191 cm wzrostu i 23 lata. Około poltora miesiaca temu zacząłem diete na -500 kcal z intensywnymi (chyba) dość ćwiczeniami. O ile na poczatku waga po ok 3-4 tygodniach pokazala ok 2 kg mniej, teraz wróciłem do 94 kg. Około 2 tygodnie temu obciąłem jeszcze kalorie, moze to był ten błąd, ale czy przez to masa by wzrosła w krotkim czasie az o 2 kg?
Zapotrzebowanie cakowite wyliczyłem z 30 razy masa ciała i odjąłem 500 ((30*94)-500 = ~2300kcal)
Tydzień od strony treninogwej wyglada tak:
Poniedziałek - Klatka, triceps, brzuch. Klatki robię 12 serii z 30 - 45 sekundowymi przerwami pomiedzy seriami, ilość powtórzeń to 15-20. Triceps robie w superseriach z brzuchem po 9 serii na brzuch i na triceps, praktycznie bez odpoczynku, ew 5-10 sekund na złapanie oddechu.
Wtorek/Czwartek/Sobota - Nogi - nie są to cięzkie cwiczenia, raczej na dynamikę z niewielkim obciążeniem ilość powtórzeń zależnie od cwiczenia, jeśli uda to 8-12, łydki czasem nawet do 50 powtórzeń. Przy nogach też robie brzuch w superseriach z łydkami
Środa - Plecy, biceps, brzuch. Na plecy 14 serii powtórzenia 15-20 przerwwy jak na klatce, biceps i brzuch tak samo jak triceps
Piątek - Barki, przerwamiona i brzuchem. Na barki 9 serii rownież 30-45s przerwy, przeramiona 8 serii w superseriach z brzuchem. Od tego tygodnia planuje dołożyć 3-5 serii na barki bo mało, wczesniej ćwiczyłem barki w 18 seriach.
Niedziela - wolne.
W miedzyczasie czasem jakies bieganie wrzuce, siatkowke, kosza, ale raczej teraz to jest rzadkość NIESTETY.
Wracając do diety - dzień wygląda następująco:
Śniadanie - płatki owsiane z kefirem i odrobiną rodzynek. Dla dopełnienia białka dorzucam szejka białkowego - koncentrat.
Drugie sniadanie - chleb razowy perłoziarnisty, wędlina, jajko, do tego do smaku jakis pomidor, czy ogórek. Całość popijam herbatą, nie daje masła
Obiad - róznie bo mamuska gotuje. Zazwyczaj jest to piers z kurczaka usmażona na patelni bez panierki w papirusach, czasem bez. Zależy od dnia jest jeszcze kotlet z wieprza, ale tez bez panierki.
Podwieczorek - tu raczej jest posiłek potreningowy to wrzucam tunczyka z jajkiem, do tego wkrajam pomidora albo ogórka i wszystko przegryzam chlebem takim samym jak w drugim sniadaniu.
Kolacja - przed snem - kilka kromek wyżej wspomnianego chleba, bez masła. Zależy od dnia, czasem jest to taki sam posiłek jak drugie sniadanie, czasem są to kanapki z serem białym z jakims pomidorkiem lub bez. Popijam herbatą, czasem, ale bardzo rzazdko, mlekiem.
Białkiem staram sie uzupełniać braki białka po poszczególnych posiłkach, nie zużywam go wcale jakos na kilogramy.
Dodam jeszcze że przed treningiem wrzucam w siebie spalacz z OLIMPu, a po popijam BCAA 10g.
2. Od przyszłego tygodnia planuje zmienić trening i wrzucic typowe spalanie tłuszczu tzw. TABATE, czy do tego zastosować diete -300; -500, czy dac na zero?
Licze na wasze rady i mam nadzieje ze tymi pytaniami pomogę nie tylko sobie, ale i komus jeszcze :)
Pozdrawiam
Paweł
Witam serdecznie! Na początku chciałem wyrazić podziw dla Pana niesamowitej wiedzy, zaangażowania, uśmiechu i cennej inicjatywy wychodzącej naprzeciw takim ludziom jak ja.
Mam 19 lat. 195 cm wzrostu a moja waga od roku wahała się od 90,5 do 94 kg. Od około 1,5 roku ćwiczę fitness, (progamy typu P90X, 10minute trainer od Tonego Hortona) czyli ACT. Od miesiąca korzystam w domu z hantli, gryfu, ławki i stojaków - wolne ciężary. Starając się przeplatać ćwiczenia Full Body Workout na tym sprzęcie, dodaję po nich na końcu trening brzucha, zaś potem ok 20 minut cardio.(Bez liczenia rozgrzewek i streczingów) (Na więcej nie mam siły) Łącznie trening zajmuje mi niecałe 2h. I tak 3 razy w tygodniu. Mój problem polega na tym że mimo treningów nie mogę pozbyć się podskórnego tłuszczu z brzucha który znacznie zasłania dolne partie prostych brzucha. Powody są dwa - nie mam restrykcyjnej i monotematycznej rozpisanej diety która umożliwiłaby mi redukcję tego tłuszczu. To zawsze była moja bolączka - brak wiedzy o odpowiednich dawkach danych posiłków,mikro i makroskładników itp. A drugi powód to cardio - im więcej się go robi tym bardziej spala się tłuszcz. Ja wykonuję go 3x w tyg czasem zdarzy się że czwarty raz dorzucę w jakiś nietreningowy ranek na czczo, w nadziei, że to pomoże. Ale to 70% sukcesu stanowi właśnie żywienie... Potrzebuję więc opracować za Pana, i innych zainteresowanych pomocą dietę, która pomoże mi spalić ten nieszczęsny tłuszcz, ale nie spowoduje utraty mięśnia biorąc pod uwagę dość intesywne ćwiczenia FBW 3x w tygodniu.
Suplementów nie zażywam z braku funduszy. Jedynie zwykłe witaminy od FA multi active formula. Raz dziennie w nietreningowe i 2x dziennie w treningowe (by lepiej uzupełnić niedobory witamin z grupy B) Staram się jeść produkty nie przetworzone. W czasie treningów w ramach izotonika piję 700ml wody + 1/3 wyciśniętej cytryny, szczyptą soli i łyżką miodu. Cukru spożywczego nie używam. Pije tylko zieloną herbatę. Wodę często mieszam z sokiem z cytryny na spalanie tłuszczu. Być może spożywanie mleka które uwielbiam nie pomaga mi w zatrzymaniu odkładania się tłuszczu.
Może powiem jeszcze co do tej pory starałem się jeść :
1. Na śniadanie albo jajecznica 4-5 jajek + kanapka z warzywami, albo ok 100 gram płatków owsianych ze 100 ml mleka.
2. Na drugie śniadanie w zasadzie to samo lub serek wiejski 200g z suszonymi wiśniami i bananem przed treningiem. Lub miska płatków różnego rodzaju do 400-500 ml mleka.
3. Po treningu bardzo różnie. Np 3 wafle ryżowe posmarowane miodem i do tego owoc lub serek wiejski. Albo znów płatki z mlekiem.
4. Kawałek mięsa, filetu z kuraka do tego nieco ziemniaków lub 2-3 kromki chleba razowego i mała sałatka warzywna.
5. Kolacja to puszka tuńczyka z jajkiem, z warzywami typu czerwona cebula, czerwona fasola, żółta papryka, pietruszka, sałata, kukurydza - (wysoki IG wiem)
Dodam tylko że nie jestem zwolennikiem diety białkowo-tłuszczowej z uwagi na ew problemy zdrowotne, oraz że często spożywam produkty smażone na zwykłym oleju typu kapusta, jajecznica, kotlet schabowy.
Liczę na to że wyczerpałem temat. Trochę przydługo ale to mój pierwszy taki post z dziedziny żywienia kierowany do innych. Pozdrawiam i dzięki za pomoc z góry.
Ma 18 lat, waże 58 kg przy wzroście 1,71m, mam typowo sportowa budowe: odpasa w gore jestem bardzo drobna, natomiast nogi i pośladki (które są moja zmora) mam dość mocno rozbudowane. chciałabym trochę schudnać (proszę nie segerować się moją wagą) Ćwiczę co drugi dzień (od roku prowadze aktywny tryb życia), w dniu treningu wstaje o 5.30 i o 6.00 idę biegać około 40 minut(póki co sa to marszobiegi, co tydzień zwiekszam bieg o 1 minute, aktualnie: 4 min biegu i 1 min marszu), a po południu lub wieczorem robie trening siłowy 30-40minut (jednego dnia: klatka piersiowa, plecy, ramiona. drugiego: nogi i posladki. trzeciego cale ciało i czwartego cardio). Zjadam około 1700 kcal (jest to moje wyliczone zapotrzebowanie, aby schudnąć, a aby utrzymać wage wynosi ono 2300 kcal). Nie wiem czemu ale (w dni nie trendowe) jem tak ze 2 pierwsze posiłki składają się glównie (ale nie tylko) z weglowodanów, jeśli to zle to powiedzcie mi o tym), a i ograniczylam do minimum nabal, jem tylko 1-2 razy w tygodniu twaróg chudy.
dzien treningowy
6.00 bieg 40 minut
po powrocie około 7.00 śniadanie: jakieś owoc (np mała miseczka borówek) omlet z jednego jajka i 2 bialek z wędlina z indyka + masa pomidorkow koktajlowych albo zwykłych
około 9.30 cos przegryzam: mała garstka orzechów/talerz zupy ewentualnie
12.30 kanapki (chleb żytni, chuda kiełbasa/indyk dużo warzyw)/ platki owsiane
16.00 obiad: kurczak z ryżem brązowym z warzywami lub sosem słodko-kwaśny/ ryba pieczona z ziemniakami i salatka itp.
około 18-19 robie trening siłowy bądź cardio i po tym jem przeważnie tylko białko i trochę węglowodanów prostych: kurczak z warzywami lub sosem słodko-kwaśny.
dzien nie treningowy roznie się tylko mniejszym spożyciem bialka, bo moje sniadanie składa się głównie z węglowodanów złożonych, na kolacje przeważnie jem zupy.
to już koniec, dziekuje dla wytrwałych, za przeczytanie i proszę odpowiedzi (mogą być równie dlugie :P )
Witam ! Jak to jest na prawdę z owocami na redukcjii mozna je stosować w diecie? Jesli tak to jakie ilosci ? i najlepiej jakie to owoce. Z gory dziekuje za odpowiedz ! :)
Witam, Zacząłem ćwiczyć crossfit 3 razy w tygodniu przy pracy biurowej. Wyliczyłem swoje zapotrzebowanie kaloryczne na 3633,82 kcal jednak chcę przeprowadzić redukcję i sądzę, że crossfit mi w tym pomoże. Wobec tego powiniennem zmniejszyć kalorycznośc do około 2900 kcal. Zdrowo,regularnie (5 posiłków o stałych porach) się odrzywiam, więc przejście na Paleo nie będzie dla mnie problemem, a swoją drogą jest bardzo ciekawy. Niestety wyliczyłem, że ostatnio miałem niedobory kaloryczne i jadłem "jak modelka na wybiegu" około 2300kcal. Co w związku z tym przy chęci redukcji? Powiniennem zwiększyć najpierw do 3,6 tyś (pwoeidzmy na 2 tygodnie) i potem zejść do 2,9 tyś ? Po jakim czasie mogę wprowadzić zasady Paleo? 115 kg wagi przy 194 cm wzrostu i wcale nie wyglądam na mocno zapuszczonego ot zwykły tłuszcz na brzuchu i nogach.. Kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać.
Witam, mowi sie czesto, zeby owoce jednak ograniczac, bo to cukry proste, a jak juz to jesc tylko do godzin okolopoludniowych, bo wtedy metabolizm jeszcze na szybkich obrotach- ok, zgadzam sie , z drugiej strony czesto tez poleca sie zjesc banana/y lub inny slodki owoc odrazu po treningu, co jednak w przypadku gdy ja robie trening o 21-ej ? Uwielbiam owoce czy moge je zjesc odrazu po treningu zamiast innych wegli prostych by uzupelnic glikogen w miesniach ? Boje sie, ze dwa banany ok. 22.30 plus potem jeszcze posilek w domu to troche za duzo, z drugiej strony tak powinnien wygladac posilek potreningowy bez wzgledu na pore, prawda ( te 1 g wegli na kg masy ciala odrazu po) ?
I jeszcze jedno pytanie - jak obliczacie zapotrzebowanie kaloryczne to liczycie ryz/kasze przed czy po ugotowaniu , bo wtedy kalorycznosc sie troche zmienia ... ?