Wyniki wyszukiwania
Fraza: fakty i mity o diecie Liczba wyników: 2006Witam Panie Michale.
Jestem pana fanem od dłuższego czasu, dlatego postanowiłem właśnie do Pana zwrócić się z prośbą. Mam 23 lata i ważę 115kg przy wzroscie 186cm. Body fat grubo ponad 25%. Próbowałem już wiele razy podejść do diety, ćwiczeń. Udawało się zrzucić pare lub parenaście kg ale zawsze kilogramy wracały po odstawieniu diety. Planuję powrót na siłownię, przyswoiłem sobie Pana cenne rady odnośnie diety jednak problemem jest dla mnie plan treningowy. Naczytałem się wielu artykułów, przeczytałem mnóstwo opinii i niestety nie potrafię wyciągnąć wniosków jaki trening zastosować. Chciałbym pozbyć się całej wody podskórnej i jednocześnie zbudować masę mięśniową. Mam dostęp do bardzo dobrze wyposażonej siłowni. Proszę o cenne porady dla nowicjusza. Pozdrawiam serdecznie
Witam ;))
Jestem dziewczyną, mam 21lat. Przy wzroście 160cm ważę 43kg. Nigdy nie miałam problemów z wagą lecz chcę bardziej ujędrnić swoje ciało chodzi mi zwłaszcza o brzuch, pośladki, uda, nie przybierając na masie. Od pewnego czasu (14dni) staram sie regularnie ćwiczyć, mimo pozytywnych opinii internautów oraz znajomych, widząc u nich efekty zaczęłam treningi z Ewą Chodakowską przez dvd, skalpel + turbo spalanie, lecz zauważyłam że ostatnio jest w okół tych "amatorskich" ćwiczeń wiele kpin i wyśmiewania. Więc zastanawiam się czy może powinnam zmienić zestaw ćwiczeń?
Jeśli chodzi o odżywianie nie stosuje i nie stosowałam nigdy żadnej diety, staram się odżywiać zdrowo, jem 4-5 małych posiłków dziennie w odstępach 3 godzin. Całkowicie odstawiając słodycze, potrawy smażone, ciężkostrawne, alkohole. Mam wiele nawyków żywieniowych nie wiem czy pozytywnych. Podam przykładowy dzienny jadłospis
-śniadanie: szklanka wody mineralnej z cytryną, owsianka na mleku 1,5% + siemię lniane czasami dodaje cynamon. lub 2 kromki chleba razowego z warzywami, jajkiem na miękko, jajecznica z pomidorem. za jakiś czas pije kawę zbożową inkę z łyżeczką naturalnego miodu.
-2 śniadanie: zazwyczaj jakieś owoce + jogurt naturalny, szklanka maślanki, kefiru, serek wiejski lub jakaś sałatka owocowa, albo 2 kromki chleba razowego z pomidorem, sałatą (ogólnie z warzywami, różne kiełki, rzeżucha ) czasami z dodatkiem cienkiej szynki oraz liściasta zielona herbatę
-obiad zazwyczaj jem tylko jedno danie i najczęściej są to zupy np. pomidorowa, ogórkowa itd więc jak to w zupach znajduję się tam ryż, makaron
-4 posiłek jest praktycznie już moją kolacją która wygląda podobnie jak 2 śniadanie w zależności co było wcześniej zjedzone + herbatkę ziołowa (dziurawiec, melisa, pokrzywa, mięta)
Osobiście nie bardzo przepadam za mięsem itd dlatego jem bardzo rzadko, rzadko też jem ryby i tutaj robię błąd bo właśnie powinnam je częściej spożywać.
Kiedy naprawdę mam ochotę coś zjeść mimo że nie ma pory posiłku to raczej podjadam marchewkę, parę orzechów włoskich lub pije wodę z cytryną.
Nie wiem czy jest to prawidłowe odżywianie się w szczególności do codziennych ćwiczeń które i tak nie wiem czy są odpowiednio dobrane i dadzą zadawalające mnie efekty... więc reasumując czy ćwiczenia Ewy Chodakowskiej dadzą mi efekty ujędrnienia lub jakie ćwiczenia są zalecane? oraz co powinnam odjąć lub dodać istotnego do codziennego odżywiania się?
Witam,
Jak w tytule moim problemem są mięśnie na nogach. Na początku myślałam, że jest to tłuszcz, który chciałam spalić poprzez dietę 1500 kcal i ćwiczenia- przede wszystkim cardio/ interwały ( hiit) i jazda na rowerze ( nie stacjonarnym), czasem siłowo, ale bez ciężarków. Wykonuję również tabatę, zazwyczaj wybieram burupees i robię przez 8 rund. Wybrałam się do dietetyka na pomiar składu ciała. Okazało się, że w nogach masa tłuszczowa mieści się poniżej pułapu, tzn. jakieś 1.8 kg na nogę. Nie chcę mieć jednak bardziej umięśnionych nóg : mięsień dwugłowy długi jest podkreślony, z boku też widać mięsień dwugłowy- zarysowanie. Chciałabym uzyskać szczuplejsze uda/ smuklejsze , bez dodatkowego nabijania mięśni. Segmental lean, czyli beztłusczowa masa ciała na nodze wynosi 6.5 kg. W najgrubszym miejscu uda ( pod pośladkiem) mam 52 cm. Zastanawiałam się na bieganiem. Jednak z drugiej strony bardzo lubię jeździć na rowerze , ale boję się o dalsze podkreślane mięśni. Zaznaczę, że na "diecie" 1500 kcal jestem od dłuższego czasu, raczej jest to moje przywyczajenie ale z okresami odstępstw w postaci świąt, sporadycznych weekendów. Waże 51 kg przy wzroście 165 cm. Będę wdzięczna za rady, co powinnam zrobić , żeby mięśnie stały się mniej widoczne, po prostu jak się ich trochę pozbyć.
Pozdrawiam, Gosia :)
Witam, nazywam sie Szymon mam 21 lat, 180cm ok 95 kg przy 21% BF.
Na siłownie uczęszczam od prawie 4 lat, co prawda nie zawsze jestem systematyczny i nie zawsze przestrzegałem diety niemniej jednak trapi mnie problem z klatka piersiowa.
Mimo mojego stazu klatka piersiowa nie jest zbudowana tak jak powinna, probowalem juz wielu rodzajow cwiczen w roznych kobinacjach , nawet z uzywaniem suplementacji przy diecie i dalej wyglada ona dosc mizernie w stosunku np do obreczy barkowej czy ramion.
Nie wiem jak sobie z tym poradzic w zwiazku z tym prosze o pomoc.
Pozdrawiam Szymek!
Ujmując ten temat najbardziej konkretnie jak się da - ćwiczę regularnie od kwietnia 2013r. Początkowo skupiłam się na bieganiu, później trochę je porzuciłam dla siłowni. Miałam naprawdę dobrą kondycję i żeby osiągać postępy w kształtowaniu sylwetki musiałam wciąż podnosić sobie poprzeczkę. Najwięcej i najbardziej regularnie ćwiczyłam w wakacje 2013r., wtedy też narzuciłam sobie dietę - 1200kcal, drastyczną o tyle, że na treningu spalałam około 500/600 kcal. Wiadomo - nie wytrzymałam na takiej diecie zbyt długo. Od października ćwiczyłam 3 razy w tygodniu (skupiłam się na siłowni) i jadłam około 1400/1500 kcal. Oczywiście zaczęłam nabierać tłuszczyku tu i ówdzie. W przeciwieństwie do wakacji 2013r. w te, które właśnie dobiegły końca, ćwiczyłam raz czy dwa razy w tygodniu i niekoniecznie zwracałam uwagę na to co jem. Średnio 3 razy w tygodniu, kiedy byłam w pracy, jadłam około 1000 kcal. W inne dni około 1800 kcal. Teraz próbuję nadrobić zaległości. Wiem, że powrót do formy zajmie mi trochę czasu, a zrzucenie balastu, który zafundowałam sobie przez ostatnie kilka miesięcy potrwa zapewne jeszcze dużej niż jego nabywanie.
Tutaj rodzi się moje pytanie: jak mądrze wrócić do formy?
Nie chcę przesadzić na początek tzn. ustawić sobie za wysoko poprzeczki, bo wiem, że czasu na aktywność fizyczną nie będzie przybywać z dnia na dzień. Pomyślałam, że dobrze byłoby na początek trenować 3 razy w tygodniu po ok. 1h. Nie chcę przesadzać z cardio, choć wiem, że obok diety, to najlepsze ćwiczenia dla utraty tłuszczu. Wiem jednak, że nie będę mogła pozwolić sobie np. na godzinę treningu siłowego i dodatkowe 45 minut na bieżni.
Jak uważacie, jakie jest sensowne minimum ćwiczeń dla osoby, która wcześniej ćwiczyła regularnie, a więc nie jest nowicjuszem i organizm jest przyzwyczajony do większego czy mniejszego wysiłku fizycznego, tak, żeby zostawić sobie margines swobody dla zwiększenia wysiłku w przyszłości i tym samym osiągania postępów w kształtowaniu sylwetki?
Jestem pewna, że nie jest to problem odosobniony, stąd liczę na wskazówki :)
Witam, mam 21 lat, przy wzroście 158cm ważę 59kg na czczo.
% tłuszczu - 23
% wody - 56,9
% mięśni - 42,4
Jestem na diecie 1500kcal ułożonej przez dietetyczkę. Chciałabym dojść do wagi 55kg i mieć ładnie, kobieco wyeksponowane mięśnie, aby nic się nie trzęsło. Ćwiczę w domu (skalpel, Mel B, Tiffany Rothe - różnie), lecz nie wiem, ile czasu poświęcić na aeroby, ile na cardio. Zastanawiam się nad jakimiś "pomocami" jak białko, ale również nic nie wiem, jak to wprowadzić do treningu i jadłospisu. Moje pytanie brzmi jaką rozpiskę treningów, ćwiczeń polecacie, aby zgubić tkankę tłuszczową i się wyrzeźbić ? Oraz czy warto wprowadzić białko do diety ? Może w moim przypadku zalecane jest coś innego ?