Wyniki wyszukiwania
Fraza: błonnik w diecie Liczba wyników: 2047Witam,
Jak w tytule moim problemem są mięśnie na nogach. Na początku myślałam, że jest to tłuszcz, który chciałam spalić poprzez dietę 1500 kcal i ćwiczenia- przede wszystkim cardio/ interwały ( hiit) i jazda na rowerze ( nie stacjonarnym), czasem siłowo, ale bez ciężarków. Wykonuję również tabatę, zazwyczaj wybieram burupees i robię przez 8 rund. Wybrałam się do dietetyka na pomiar składu ciała. Okazało się, że w nogach masa tłuszczowa mieści się poniżej pułapu, tzn. jakieś 1.8 kg na nogę. Nie chcę mieć jednak bardziej umięśnionych nóg : mięsień dwugłowy długi jest podkreślony, z boku też widać mięsień dwugłowy- zarysowanie. Chciałabym uzyskać szczuplejsze uda/ smuklejsze , bez dodatkowego nabijania mięśni. Segmental lean, czyli beztłusczowa masa ciała na nodze wynosi 6.5 kg. W najgrubszym miejscu uda ( pod pośladkiem) mam 52 cm. Zastanawiałam się na bieganiem. Jednak z drugiej strony bardzo lubię jeździć na rowerze , ale boję się o dalsze podkreślane mięśni. Zaznaczę, że na "diecie" 1500 kcal jestem od dłuższego czasu, raczej jest to moje przywyczajenie ale z okresami odstępstw w postaci świąt, sporadycznych weekendów. Waże 51 kg przy wzroście 165 cm. Będę wdzięczna za rady, co powinnam zrobić , żeby mięśnie stały się mniej widoczne, po prostu jak się ich trochę pozbyć.
Pozdrawiam, Gosia :)
Witam, nazywam sie Szymon mam 21 lat, 180cm ok 95 kg przy 21% BF.
Na siłownie uczęszczam od prawie 4 lat, co prawda nie zawsze jestem systematyczny i nie zawsze przestrzegałem diety niemniej jednak trapi mnie problem z klatka piersiowa.
Mimo mojego stazu klatka piersiowa nie jest zbudowana tak jak powinna, probowalem juz wielu rodzajow cwiczen w roznych kobinacjach , nawet z uzywaniem suplementacji przy diecie i dalej wyglada ona dosc mizernie w stosunku np do obreczy barkowej czy ramion.
Nie wiem jak sobie z tym poradzic w zwiazku z tym prosze o pomoc.
Pozdrawiam Szymek!
Ujmując ten temat najbardziej konkretnie jak się da - ćwiczę regularnie od kwietnia 2013r. Początkowo skupiłam się na bieganiu, później trochę je porzuciłam dla siłowni. Miałam naprawdę dobrą kondycję i żeby osiągać postępy w kształtowaniu sylwetki musiałam wciąż podnosić sobie poprzeczkę. Najwięcej i najbardziej regularnie ćwiczyłam w wakacje 2013r., wtedy też narzuciłam sobie dietę - 1200kcal, drastyczną o tyle, że na treningu spalałam około 500/600 kcal. Wiadomo - nie wytrzymałam na takiej diecie zbyt długo. Od października ćwiczyłam 3 razy w tygodniu (skupiłam się na siłowni) i jadłam około 1400/1500 kcal. Oczywiście zaczęłam nabierać tłuszczyku tu i ówdzie. W przeciwieństwie do wakacji 2013r. w te, które właśnie dobiegły końca, ćwiczyłam raz czy dwa razy w tygodniu i niekoniecznie zwracałam uwagę na to co jem. Średnio 3 razy w tygodniu, kiedy byłam w pracy, jadłam około 1000 kcal. W inne dni około 1800 kcal. Teraz próbuję nadrobić zaległości. Wiem, że powrót do formy zajmie mi trochę czasu, a zrzucenie balastu, który zafundowałam sobie przez ostatnie kilka miesięcy potrwa zapewne jeszcze dużej niż jego nabywanie.
Tutaj rodzi się moje pytanie: jak mądrze wrócić do formy?
Nie chcę przesadzić na początek tzn. ustawić sobie za wysoko poprzeczki, bo wiem, że czasu na aktywność fizyczną nie będzie przybywać z dnia na dzień. Pomyślałam, że dobrze byłoby na początek trenować 3 razy w tygodniu po ok. 1h. Nie chcę przesadzać z cardio, choć wiem, że obok diety, to najlepsze ćwiczenia dla utraty tłuszczu. Wiem jednak, że nie będę mogła pozwolić sobie np. na godzinę treningu siłowego i dodatkowe 45 minut na bieżni.
Jak uważacie, jakie jest sensowne minimum ćwiczeń dla osoby, która wcześniej ćwiczyła regularnie, a więc nie jest nowicjuszem i organizm jest przyzwyczajony do większego czy mniejszego wysiłku fizycznego, tak, żeby zostawić sobie margines swobody dla zwiększenia wysiłku w przyszłości i tym samym osiągania postępów w kształtowaniu sylwetki?
Jestem pewna, że nie jest to problem odosobniony, stąd liczę na wskazówki :)
Witam, mam 21 lat, przy wzroście 158cm ważę 59kg na czczo.
% tłuszczu - 23
% wody - 56,9
% mięśni - 42,4
Jestem na diecie 1500kcal ułożonej przez dietetyczkę. Chciałabym dojść do wagi 55kg i mieć ładnie, kobieco wyeksponowane mięśnie, aby nic się nie trzęsło. Ćwiczę w domu (skalpel, Mel B, Tiffany Rothe - różnie), lecz nie wiem, ile czasu poświęcić na aeroby, ile na cardio. Zastanawiam się nad jakimiś "pomocami" jak białko, ale również nic nie wiem, jak to wprowadzić do treningu i jadłospisu. Moje pytanie brzmi jaką rozpiskę treningów, ćwiczeń polecacie, aby zgubić tkankę tłuszczową i się wyrzeźbić ? Oraz czy warto wprowadzić białko do diety ? Może w moim przypadku zalecane jest coś innego ?
Witam,
Od roku uczęszczam regularnie na basen i od pół roku na zajęcia z aqua fitness. 2-3 razy w tygodniu byłam na basenie. Zauważyłam, że schudłam, wysmukliły mi się nogi itp. Postanowiłam, że zacznę ćwiczyć trochę więcej i od lutego zapiszę się na siłownię i zajęcia fitness 3-4 razy tygodniowo+oczywiście basen. Od półtora miesiąca ćwiczę w domu, aby podciągnąć formę (wstyd by było gdybym odpadła po 15 minutach zajęć). Są to ćwiczenia, które znalazłam w internecie nagrane przez instruktorów fitness- Mel B, Tiffany, Chodakowska (wiem, pewnie porażka, ale chciałam rozciągnąć i wzmocnić mięśnie, żeby później było łatwiej). I tu wystąpił problem. Zamiast oczekiwanego efektu- dalszego chudnięcia mam wrażenie, że rosnę! Uda mi się rozbudowują, brzuch stał się twardszy i niestety nie smuklejszy. Co robię nie tak? Za dużo ćwiczeń na rzeźbę za mało interwałów?
Dodam, że ze względów zdrowotnych jestem na diecie bezglutenowej. Moje posiłki to głównie gotowane warzywa i mięso, owoce, nabiał i sporadycznie pieczywo bezglutenowe (bardzo sporadycznie). Staram się nie jeść słodyczy, ale niestety nie zawsze to wychodzi i zdarza mi się coś podjeść. Moim zdaniem jem mało, bo nigdy nie miałam zbytniego apetytu.
Proszę o jakąś radę co robię źle? I jak w takim razie powinny wyglądać teraz moje ćwiczenia i jak gdy już wykupię karnet? Czy zajęcia na jakie chcę uczęszczać, a są to STEP, BUP i Fat Burning, są dla mnie odpowiednie?
Nie jestem otyła, wręcz przeciwnie. Ważę 52kg przy wzroście 168. Biodra 96, udo 56, talia 71. Martwi mnie tylko "rozrost mięśni" (?)
Witma, moja koleżanka zamierza poprawić swoje pośladki i brzuch. Poprosiła mnie abym dowiedział się jak poprawnie trenować i co jaką diete stosować. Jej celem jest poprawić pośladki i brzuch oraz trochę przytyć. Krótko mówiąć powiedzcie jak trenować, ile razy w tygodniu jakie wykonywać ćwiczenia aby przyniosły jak najlepszy efekt i coś o diecie.
Z góry dziękuję w imieniu koleżanki :)