Wyniki wyszukiwania
Fraza: zupa w diecie Liczba wyników: 2013Witam,
Od lutego jestem na redukcji, jak na razie z ogólnie pozytywnym skutkiem. Waga całkowita spadła z 94 kg do 79 kg obecnie (181 cm, 34 lata), BF z ok. 18% do 10%.
Jak wiadomo, z czasem redukuje się coraz ciężej i stąd moje pytanie, na które nie znalazłem jeszcze odpowiedzi.
Jak powinien kształtować się deficyt kaloryczny na diecie redukcyjnej, a dokładniej czy powinien być rosnący, malejący, czy stały.
Ja na początku wrzuciłem sobie deficyt ok. 300 kcal, później 500 i pod 700 teraz (a więc deficyt rosnący), ale spadek wagi wyraźnie spowalnia. Od ok. 1,5-2 miesięcy, zwykle w weekend stosuję również cheat meal, a od 3-4 tygodni suplementację termogenikami.
Wracając do sedna, w jednych artykułach / poradnikach pisze się o progresie deficytu, a więc o jego zwiększaniu z czasem (gdy spadek wagi zaczyna hamować), ale też z drugiej strony spożywając więcej kalorii pobudza się metabolizm, zatem to byłby argument za zmniejszaniem deficytu.
Wynika to zresztą z jednego ze wzorków na ilość spożywanych kalorii na redukcji, czyli:
(BMR+10% efekt termogenezy + kalorie spalone w ramach treningu) - (BMR*1,1+wysiłek)*BF
W moim przypadku w dniu dzisiejszym:
(1829*1,1+600)-(1829*1,1+600)*0,1 = 2351 kcal
Z tego wzoru wynika jednak, że im niższy BF (ceteris paribus), tym bardziej zmniejszał się będzie deficyt.
Może któryś z doświadczonych Kolegów podzieli się swoimi przemyśleniami na temat kształtowania deficytu na redukcji?
Pozdrawiam
Tomek
Witam.
Moja żona chce troche zrzucić kg . Ma 169 cm wzrostu, 61 kg. Chodzi ze mna na siłownie 3x w tygodniu i robi trening FBW . ma bardzo mało mieśni . jako diete ma 1700 kcal z czego 110 białka, 170-wegle i 65 tluszcze.
Obecnie juz idzie 4 tydzien i brak efektów, co bys radził zmienić w diecie lub treningu?
Pozdrawiam i czekam na pomoc bo juz nie mam pomyslu czemu nic sie nie rusza mimo czystej miski:)
Witajcie,
Jestem na wolnej spokojnej redukcji od jakis 4 miesięcy
Była to redukcja na wysokich węglach a niskich tłuszczach. Robiłem tak bo chciałem sporo brzucha zrzucić i zachowac jak najwięcej mięsa. I się udało
Makro wyglądało tak:
B: 170g
W: 280g
T: 50g
Niestety został brzuch który bardzooo opornie schodził więc od 2 tygodni jestem na niższych węglach i zwiększyłem ilośc białka:
B: 215
W: 215
T: 50g
Czuje się moze ciut bez energii ale wiadomo spadek węgli trzeba odczuć.
Stosowalem raz na 2 tygodnie cheat day czyli po prostu nie liczyłem kalorie jadłem normalny obiad jakiś kawałek czekolady jakaś paczka lejsów z pieca bez ton pizzy czy fastfooodow.
Zastanawiam się czy teraz przy tym etapie redukcji kiedy brzuch powoli rusza nie będzie problemem jak np co tydzień w sobote zjem sobie jakis cheat meal albo mini cheat day czyli np zjadam paczke lejsów z pieca i do tego normalny obiad apotem potem już wszystko według diety.
Czy to nie za często?
Taki dzień jedzenia daje mi sporo odpocząć od diety i nie czuje się taki wycieńczony ciągłym jedzeniem zdrowego jedzenia.
Moje pytanie:
Czy nie będzie problemów jeżeli raz na tydzień zrobie sobie taki: cheat meal? Oczywiście tego dnia kalorie liczę mniej więcej ale poza tym posiłkiem wszystko na zdrowo według diety.
Czy kasza kuskus jest dobra w diecie?
Czy jednak unikamy pszennicy i lepiej ją zastąpić innymi kaszami i ryżem?
Witam, jestem na diecie redukcyjnej od 2 miesiecy waga spada powoli bo 5kg narazie przy wadze 82 kg i 175wzrostu (1700kalori) przy braku aktywnosci jedynie chodzenie do szkoly i pytanie takie bo waga teraz spadla do 77kg i czy mam od nowa obliczyc sobie zapotrzebowanie czy pozostac przy tym dalej? bo od 3tyg chodze 2 razy w tygodniu na MMA po 2h i chce dodac raz w tygodniu interwaly na poczatek do 15min. I nie wiem czy wystarczajaca ilosc tych kalori jest aby redlukcja szla dalej. Pozdrawiam