Jak spalić tłuszcz do końca?
Witam najmilej!
Drodzy Państwo, mam spory problem z utratą tkanki tłuszczowej.
Od dłuższego czasu spalam tłuszcz, efekty są wspaniałe, zrzuciłem dużą oponkę, odsłoniłem mięśnie brzucha jednak została na nim minimalna fałdka u samego dołu, która nie pozwala mi być zadowolonym, ponieważ marze o efekcie "naprężonej skóry". Mój proces przemiany trwa już kilka lat, z największa intensywnością przez ostatni rok i stosowaniem diety od kilku miesięcy. Na siłowni wykonywałem bardzo intensywny trening funkcjonalny by kończyć go bieganiem i zastanawiam się czy w bieganiu teraz nie tkwi problem. Pokochałem biegi, biegam codziennie w postaci interwałów (2min prędkość 16, 3min prędkość 6,4) zazwyczaj wszystko trwa godzinę. Brzuch jednak nie może się wygładzić do końca - czy nie jest tak, że powinienem teraz ograniczyć biegi np. do 3 razy w tygodniu by pchnąć to do przodu? Kwestia jedzenia: jem regularnie i zdrowo do obłędu i zastanawiam się też czy nie za mało wcinam węglowodanów. Ostatnio nie po drodze mi z pieczywem, codziennie w menu jest owsianka a na obiad jem pieczone ziemniaki. Czy chcąc przyśpieszyć spalanie nie powinienem jeść więcej węglowodanów, skoro jestem już wyrzeźbiony? W tych dwóch kwestiach poszukuje rozwiązania na mój problem minimalnego udziału tkanki tłuszczowej w ciele, więcej nic do głowy mi nie przychodzi. Proszę o pomoc!
Drodzy Państwo, mam spory problem z utratą tkanki tłuszczowej.
Od dłuższego czasu spalam tłuszcz, efekty są wspaniałe, zrzuciłem dużą oponkę, odsłoniłem mięśnie brzucha jednak została na nim minimalna fałdka u samego dołu, która nie pozwala mi być zadowolonym, ponieważ marze o efekcie "naprężonej skóry". Mój proces przemiany trwa już kilka lat, z największa intensywnością przez ostatni rok i stosowaniem diety od kilku miesięcy. Na siłowni wykonywałem bardzo intensywny trening funkcjonalny by kończyć go bieganiem i zastanawiam się czy w bieganiu teraz nie tkwi problem. Pokochałem biegi, biegam codziennie w postaci interwałów (2min prędkość 16, 3min prędkość 6,4) zazwyczaj wszystko trwa godzinę. Brzuch jednak nie może się wygładzić do końca - czy nie jest tak, że powinienem teraz ograniczyć biegi np. do 3 razy w tygodniu by pchnąć to do przodu? Kwestia jedzenia: jem regularnie i zdrowo do obłędu i zastanawiam się też czy nie za mało wcinam węglowodanów. Ostatnio nie po drodze mi z pieczywem, codziennie w menu jest owsianka a na obiad jem pieczone ziemniaki. Czy chcąc przyśpieszyć spalanie nie powinienem jeść więcej węglowodanów, skoro jestem już wyrzeźbiony? W tych dwóch kwestiach poszukuje rozwiązania na mój problem minimalnego udziału tkanki tłuszczowej w ciele, więcej nic do głowy mi nie przychodzi. Proszę o pomoc!
1171
7
dodał odpowiedź 10 lutego 2014 13:14
Z tego co napisałeś to chyba Twoja dieta jest bardziej intuicyjna, może Ci się wydawać ze jest dobrze, ale mogą być lekkie odchylenia. Oblicz zapotrzebowanie, 30% bialko, 20% tłuszcz, 50% wegle, podziel to na 6 zbilansowana ch posiłków, oczywiście z lekkim deficytem. Lub wrzuć jakiś spalacz, na koncowej docince jest bardzo dobry ; D
dodał odpowiedź 10 lutego 2014 14:05
To zalezy ile spożywaz kalori w ciągu dnia.. podlicz sobie to i olicz swoje zapotrzebowanie i zobaczysz na jakim dużym deficycie jesteś
Możesz wspomóc się spalaczem tłuszczu np thermo fat burner. i napewno ruszy a potm stopiowo powolutku dodawaj kalorii :)
dodał odpowiedź 10 lutego 2014 14:32
Zlicz sobie kcal z jednego dnia np na po treningu i oblicz zapotrzebowanie kcal wtedy otrzymasz czesciową odpowiedz.Zachowaj caly czas deficyt i jezeli slabo idzie spalanie to wrzuc wieksza intensywonosc aerobow.W koncowej fazie jezeli nadal bedzie stalo w miejscu to mozesz sprobowac jakiegos spalacza
dodał odpowiedź 10 lutego 2014 14:39
biorę Thyroburna z FA, zapotrzebowanie kcal swoje znam i raczej ciężko mi jest je "przejeść" takimi posiłkami, które układam (fakt, faktem nie waże gramatury posiłków, więc nie jest to tak skrupulatnie obliczone jeśli mam być szczery). Bardziej jednak chciałbym uzyskać odpowiedź na pytanie czy codzienne bieganie w tym momencie może przeszkadzać i czy spróbować zamienić je na 3x/tydz.
dodał odpowiedź 10 lutego 2014 14:49
Jeżeli jesteś długo na deficycie , to poziom leptyny w Twoim organizmie jest niski, wrzuć jakiś cheat meal (nie wliczaj go w bilans) to podniesiesz poziom tego hormonu i podkrecisz metabolizm, i być może ruszy
dodał komentarz 10 lutego 2014 19:09
ile razy oszukiwać? 1 w tyg?
Dalej nie wiem co robić z bieganiem :)
dodał odpowiedź 10 lutego 2014 17:26
Ja bym spróbował czegoś innego typu IF , bardzo fajnie i szybko schodzi tłuszcz polecam