26 grudnia 2013 01:16 •
Walka z cieniem pomocna do przełamania bariery na sparingach?
Witam,
Otóż mam problem, ostatnio zacząłem sparować i miałem barierę żeby uderzyć, czekałem głównie na akcje, szedłem na ślepo na wymiane, po prostu zbierałem po łbie i nie tylko po łbie. Tyczy się do sparingów nie tylko z lepszymi, ale też z teoretycznie słabszymi. Trenuje pół roku, technika jak mówi trener jest na ten czas ok. Gdzieś czytałem że chłopak miał podobne problemy i poradzili mu robić dużo walki z cieniem. W związku z tym moje pytanie: czy walka z cieniem może w pewien sposób pomóc zmienić brak "waleczności" na sparingach?
Otóż mam problem, ostatnio zacząłem sparować i miałem barierę żeby uderzyć, czekałem głównie na akcje, szedłem na ślepo na wymiane, po prostu zbierałem po łbie i nie tylko po łbie. Tyczy się do sparingów nie tylko z lepszymi, ale też z teoretycznie słabszymi. Trenuje pół roku, technika jak mówi trener jest na ten czas ok. Gdzieś czytałem że chłopak miał podobne problemy i poradzili mu robić dużo walki z cieniem. W związku z tym moje pytanie: czy walka z cieniem może w pewien sposób pomóc zmienić brak "waleczności" na sparingach?
2422
6
dodał odpowiedź 26 grudnia 2013 10:42
Niektórzy traktują walkę z cieniem wyłącznie jako rozgrzewkę. Co według mnie jest głupie. Walką z cieniem nie tylko jest super rozgrzewką, ale również pozwala na trenowanie kombinacji ciosów, usprawnia współpracę między nogami i rękoma. Pozwala przełamać strach przed atakiem
dodał odpowiedź 26 grudnia 2013 13:53
Polecałbym jednak trening z workiem na dużą odległość, walka z cieniem źle wykonywana uszkadza stawy, spytaj się jeszcze o to trenera.
dodał komentarz 29 grudnia 2013 09:44
Tutaj bym nie przesadzał. W czasie walki z cieniem nie machasz "łapami" jak szalony, a raczej doskonalisz technikę, szczególnie na zmęczonym organiźmie. Dodatkowo wiadomo, że nie robisz walki z cieniem przez pół treningu ;) Ogólnie wszystko źle wykonywane jest dla nas kontuzjogenne
dodał odpowiedź 27 grudnia 2013 10:16
Dzięki Panowie, właśnie ostatnio trener wrzuca mnie często na worek i robię zadaniówki (2-3 ciosy, kombinacja, nauka operowania lewym prostym) po 1-2 minuty.
dodał odpowiedź 27 grudnia 2013 12:07
WOrek,zadaniowki,tarcze
dodał odpowiedź 28 grudnia 2013 16:24
Witam. Walka z cieniem jest niedoceniana przez młodych adeptów sztuk walki, a jest to bardzo przydatne ćwiczenie. I warto je stosować. Co do sparingów jest to także sprawa naszego charakteru i przełamać się możemy jedynie dzięki sparingom. Na jednym złapiesz oklep, na drugim to samo, ale już na, przypuśćmy, 6 to Ty zaczniesz przejmowac inicjatywę. Polecam także deliaktną walkę z partnerem, ale bardziej technicznie z unikami, z całą gamą ciosów, a zwłaszcza pracowac nad słabszym elementem. Jedyny lek stanowi systematyka oraz głowa! ;)