6 stycznia 2015 21:17 •
ilość powtórzeń w jednej serii
Witam
Moje pytanie może wydać się trochę banalne w porównaniu do innych na tym forum, jednakże bardzo byłbym wdzięczny za odpowiedź. Ostatnimi czasy lubię poćwiczyć odrobinę w domu. W ciągu roku duż o jeżdżę na rowerze oraz chodzę po górach. Teraz w zimie, aby się rozruszać zacząłem robić proste ćwiczenia. Jedno to coś jakby "wiosłowanie", tj. na stojąco obracam rękoma mocno zbliżonymi do tułowia. Drugie to ćwiczenie na lekkim ciężarku (ok. 3,5kg) - podnoszę najpierw jedną ręką a później kolejną serię drugą ręką. Następne ćwiczenie również tą sztangą - wyprostowaną ręką podnoszę przed siebie do góry i później opuszczam na dół z tym ciężarkiem. Mam pytanie odnośnie ilości jakie powinieniem wykonywać w serii. Dla mnie najbardziej przyjemne jest wykonywanie na zasadzie "ile dam radę"; i tak na przykład ćwiczenie drugię robię w jednej serii przykładowo po 70 powtórzeń, później kolejna ręka i dalej następne ćwiczenie na tej samej zasadzie. Nie ćwiczę profesjonalnie, są to - jak z resztą widać po opisie - bardziej ćwiczenia na rozruszanie i lepsze samopoczucie. Lubię robić takie ćwiczenie rano, w południe, po południu oraz wieczorem. Na ogół po jednej serii "na zasadzie ile wlezie" z każdego ćwiczenia. Czy można trzymać się takiej zasadzie, czy jest to niezdrowe i lepiej rozbić ćwiczenia na krótkie serie?
Moje pytanie może wydać się trochę banalne w porównaniu do innych na tym forum, jednakże bardzo byłbym wdzięczny za odpowiedź. Ostatnimi czasy lubię poćwiczyć odrobinę w domu. W ciągu roku duż o jeżdżę na rowerze oraz chodzę po górach. Teraz w zimie, aby się rozruszać zacząłem robić proste ćwiczenia. Jedno to coś jakby "wiosłowanie", tj. na stojąco obracam rękoma mocno zbliżonymi do tułowia. Drugie to ćwiczenie na lekkim ciężarku (ok. 3,5kg) - podnoszę najpierw jedną ręką a później kolejną serię drugą ręką. Następne ćwiczenie również tą sztangą - wyprostowaną ręką podnoszę przed siebie do góry i później opuszczam na dół z tym ciężarkiem. Mam pytanie odnośnie ilości jakie powinieniem wykonywać w serii. Dla mnie najbardziej przyjemne jest wykonywanie na zasadzie "ile dam radę"; i tak na przykład ćwiczenie drugię robię w jednej serii przykładowo po 70 powtórzeń, później kolejna ręka i dalej następne ćwiczenie na tej samej zasadzie. Nie ćwiczę profesjonalnie, są to - jak z resztą widać po opisie - bardziej ćwiczenia na rozruszanie i lepsze samopoczucie. Lubię robić takie ćwiczenie rano, w południe, po południu oraz wieczorem. Na ogół po jednej serii "na zasadzie ile wlezie" z każdego ćwiczenia. Czy można trzymać się takiej zasadzie, czy jest to niezdrowe i lepiej rozbić ćwiczenia na krótkie serie?
1637
3
dodał odpowiedź 6 stycznia 2015 21:22
Siema polecam robic 4seriie po 12-8 powt. W kazdym cwiczeniu pozdro
dodał komentarz 10 stycznia 2015 19:50
Dziękuję za info. Miałbym jeszcze pytanie: czy mogę wykonywać tego typu ćwiczenia z niewielkim obciążeniem w przypadku gdy mam skoliozę?
dodał odpowiedź 12 stycznia 2015 14:31
Smialo mozesz cwiczyc z nie wielkim obciazeniem jak masz skoljoze