30 listopada 2014 17:49 •
Dobór ciężaru a własne bezpieczeństwo
Witam ponownie dziś, jeszcze jedno pytanie
Trening zacząłem około 6 tygodni temu po wilu latach lenistwa. Moje pytanie dotyczy pewnej kwestii, która wydaje mi się istotna w przypadku zrzucania tkanki tłuszczowej.
Otóż dobre 15-18 lat temu, mając lat 20-parę, ćwiczyłem na płaskiej ławce sztangą o masie 50-60kg. Teraz po wznowieniu jakiejkolwiek aktywności po wielu latach byłem przygotowany na to, że ten ciężar będzie znacznie mniejszy i pierwszego dnia na siłowni, gdy trener był ze mną i asystował mi, podniosłem 3x10x40kg (prawie mnie to zabiło pod względem wysiłku i ostatnich parę powtórzeń trener mi pomógł). Jednak w mój plan treningowy, którego staram się trzymać, wpisał właśnie 3x10x40kg, to jest gryf 25+2x7.5kg. Natomiast ja po 6 tygodniach ćwiczeń ciągle mam kłopot aby wykonać to ćwiczenie. Są dni, że mogę (naprawdę walcząc) dobrnąć do tych 3x10x ale czasami po prostu muszę 'oszukać', bo moja lewa strona (jestem praworęczny) po prostu nie daje rady i wtedy z serii na serię zmniejszam ciężar o powiedzmy 2.5-5kg, kończąc na 35-32.5kg.
Moje pytanie jest czy ćwiczenie w ten sposób (na redukcji) ma sens? Czy lepiej od razu wziąć ciężar, który wiem że ogarnę w serii 3x10 ?
Bardzo dziękuję
Pozdrawiam
Mac
Trening zacząłem około 6 tygodni temu po wilu latach lenistwa. Moje pytanie dotyczy pewnej kwestii, która wydaje mi się istotna w przypadku zrzucania tkanki tłuszczowej.
Otóż dobre 15-18 lat temu, mając lat 20-parę, ćwiczyłem na płaskiej ławce sztangą o masie 50-60kg. Teraz po wznowieniu jakiejkolwiek aktywności po wielu latach byłem przygotowany na to, że ten ciężar będzie znacznie mniejszy i pierwszego dnia na siłowni, gdy trener był ze mną i asystował mi, podniosłem 3x10x40kg (prawie mnie to zabiło pod względem wysiłku i ostatnich parę powtórzeń trener mi pomógł). Jednak w mój plan treningowy, którego staram się trzymać, wpisał właśnie 3x10x40kg, to jest gryf 25+2x7.5kg. Natomiast ja po 6 tygodniach ćwiczeń ciągle mam kłopot aby wykonać to ćwiczenie. Są dni, że mogę (naprawdę walcząc) dobrnąć do tych 3x10x ale czasami po prostu muszę 'oszukać', bo moja lewa strona (jestem praworęczny) po prostu nie daje rady i wtedy z serii na serię zmniejszam ciężar o powiedzmy 2.5-5kg, kończąc na 35-32.5kg.
Moje pytanie jest czy ćwiczenie w ten sposób (na redukcji) ma sens? Czy lepiej od razu wziąć ciężar, który wiem że ogarnę w serii 3x10 ?
Bardzo dziękuję
Pozdrawiam
Mac
665
6
dodał odpowiedź 30 listopada 2014 18:04
Witaj,
Redukcja ma to do siebie, że tracimy wagę a razem z utratą wagi tracimy także siłę. Niestety naturalnie na redukcji siła nie pójdzie w górę, jest to nie możliwe. Takie oszukiwanie może powodować naciągnięcie mięśnia czy późniejsze problemy z barkami. Proponuję zakwestionować to ćwiczenie u swojego trenera i powiedzieć mu o tym. Pamiętaj nie ciężar, lecz technika ! Pozdrawiam
dodał komentarz 30 listopada 2014 18:16
Tak czułem! W związku z tym zredukuję ciężar. Bardzo dziękuję za odpowiedź!
Pozdrawiam serdecznie!
Mac
dodał komentarz 1 grudnia 2014 15:54
Możesz też poprosić kogoś na siłowni o asekurację. Wtedy po tym jak zrobić 2-3 poprawne powtórzenia sam, druga osoba pomoże Ci wykonać pozostałe ruchy.
dodał odpowiedź 30 listopada 2014 21:55
Oczywiście spadek siły podczas redukcji tkanki tłuszczowej jest wiadomy z powodu deficytu kalorycznego. Dobieraj ciężar tak, aby wykonać dane ćwiczenie w serii przy jak najlepszej technice przy ustalonym przedziale powtórzeń.
dodał odpowiedź 1 grudnia 2014 15:53
Ciężary należy dobierać tak aby zachować poprawną technikę i trenować odpowiednią partię. Tak aby nie pomagać sobie innymi partiami oszukując ruchy. W okresie redukcji niestety spadki siły są normalne, dlatego możesz rozważyć suplementację kreatyną, a ciężary dobierać tak aby technika była poprawna.