cheat week w takiej sytuacji...

Witam, juz w zeszlym tygodniu zauwarzylem spadek tempa metabolizmu, treningi byly troche mniej satysfakcjonujace dla mnie ze wzgledu na lekkie zmecznie wie poastanowilem korzytajac z targow fiwe zrobic piatek, sobote, i dzisiejsza niedziele bez treningow, jedzac tak naprawde na co mam ochote co okolo 3h, oczywiscie nie cos typu wielka pizza na raz i pol kilo ciasta ale nic z mojej codziennej diety, nawet w macu udalo sie zachaczyc. Po dlugim okresie abstynencji od potraw i produktow z poza mojej diety, nastapil taki wlasnie week gdzie znalazl sie sernik z 5 kawalkow, makaronchinski z kirczakiem, jakies mcgriddles w macu na sniadanie, 2 kamapki z bialego pieczywa dlugie, spaghetti z mielonym wolem sosem bardziej tlustym, jakies batoniki slodkie z 2 moze, z polczekolady, jakis i days... mije pytanke brzmi, co myslicie o czyms takim, czy dobre jest moje myslenie, ze poprawi to funkcjonowanie metabolizmu oraz lepsze samopoczucie, od momentu kiedy jutro zaczynam od rana znowu dietke? Dziekuje za odp. I jak najbardziej prosze o wlasne sugestie na ten temat.