Magda R
Treści:
Witam,
chciałabym aktywnie spędzić urlop. Plany miałam takie, żeby rano robić lekki rozruch- trochę ćwiczeń i jakieś 15min truchtu, natomiast popołudniu właściwy trening biegowy (5-10km) i sesja ćwiczeń ogólnorozwojowych. 5 dni aktywne, 6. dnia tylko poranne ćwiczenia i później sauna, 7. dnia odpoczynek.
Ostatnie miesiące miałam trochę zastoju i nie chciałabym "zajechać" ciała, ale też nie chciałabym się nie męczyć... Czy takie rozplanowanie aktywności jest dobre (zastanawiam się czy popołudniu najpierw ćwiczyć czy biegać) i czym wspomóc ogranizm a dokładnie mięśnie, bo trochę nagle dostaną w tyłek.
Rano będzie ciężko ze zjedzeniem śniadania przed ćwiczeniami, jeżeli miałabym robić to po jedzeniu, to się nie uda ze względu na ramy czasowe obowiązujące na tym wyjeździe, więc w grę wchodzą tylko szybkie przekąski i może BCAA?
Doradźcie proszę, bo nie chciałabym popełnić jakiegoś głupiego błędu.
Wzrost 175cm, waga 70kg, tłuszczyku 28% (no jest na czym siedzieć). Na przełomie września i października startuję w maratonie.