Rafał Madej
Treści:
Mam niestety tylko dwa dni siłowni w tygodniu. Ubolewam nad tym no ale trzeba sobie jakoś radzić. Moje pytanie brzmi czy można podzielić trening na
Poniedziałek: klatka, barki, triceps
Piątek: plecy, biceps
A w środę nogi w domu ?
Oraz czytałem na różnych forach że ektomorficy (jestem jednym z nich) powinni ćwiczyć krótko a intensywnie w okolicach 45 min. Dla mnie to się dobrze składa gdyż nie mam więcej czasu. Czy tak można coś osiągnąć ?
Siemanko wszystkim,
Moje pytanie jest może trochę dziwne. Ale. Moja klatka jest szeroka (dzięki rozpiętkom) jednakowoż jest ona krótka w osi pionowej. Sam nie wiem jak Wam to wytłumaczyć po prostu chciałbym zrobić tak, żeby zaczynała się u podstawy szyi a kończyła niżej, Mam nadzieję że mnie rozumiecie i podacie jakieś ćwiczenia myślałem żeby robić wyciskania skosem w dół. Co Wy na to ? Dajcie jakieś fajne ćwiczenia.
POZDRO !
Naczytałem się dużo nt kurczaka i doszedłem do wniosku że to co kupuje się w sklepie to jeden wielki syf. Te sterydy i antybiotyki. Co można jeść zamiast kurczaka ? Można go czymś zastąpić ?
Czy są to zakwasy czy może pompa a może obolałe mięśnie ?
Chłopaki mam mega problem! Dziś miałem trening jak zwykle klatka barki triceps. Na klatkę robiłem:
-wyciskanie na ławce płaskiej sztangą
-wyciskanie hantli na ławce płaskiej
-rozpiętki na ławce płaskiej
-do tego ćwiczenia na środek te które podaliście mi w poprzednim pytaniu za co Wam bardzo dziękuję
Ale moim problemem jest czucie tych mięśni. KOMPLETNIE NIC NIE CZUJĘ NAWET tzw "POMPY". Porównując do barków, które przyjemnie palą, klatka jest niewzruszona. Myślę że technikę mam dobrą. Staram się spinać łopatki. Kumpel mówi że zacznę ją czuć dopiero jak ją sobie wyrobię. Czy to prawda? Czy macie jakieś rady ?
Dobrze klatkę wyczuwam jedynie w pompkach. Robię sobie ten trening.
http://www.youtube.com/watch?v=Bx_eBIk1H2E
Ale na samych pompkach klatki chyba nie zbuduję.
PROSZĘ O POMOC !
Jestem jeszcze na cyklu masowym jednak już w marcu chciałbym zacząć cykl redukcyjny. Więc mój problem przedstawia się następująco. Chciałbym osiągnąć sylwetkę modela fitness (Marc Fitt jest moim wzorem) czyli mocno wysuszoną i proporcjonalną. Jednak jedna kwestia budzi mój niepokój. A mianowicie katabolizm, czyli "zjadanie" mięśni przez mój organizm. Mógłbym robić dużą nadwyżkę masy ale boję się że przesadzę. Wtedy nie musiałbym się teoretycznie martwić katabolizmem. Ale nurtuje mnie pewna kwestia. Czy istnieją jakieś produkty spożywcze z natury anty-katabliczne ? Dodam że nie chcę stosować BCAA i inncyh suplementów, gdyż chcę sobie i kolegom udowodnić że da się bez tego pięknie wyglądać.