Janusz Jarosław
Treści:
Jak na mój gust masz delikatną nadwagę, ale wydaje mi się, że przy intensywnym treningu i systematyczności po 6 miesiącach nie będzie po niej śladu. Ja robię to tak: Poniedziałek: - wyciskanie 5 x 8 - przysiad ze sztangą 5 x 8 - wiosłowanie 5 x 12 - biceps 5 x 12 - łydki 3 x 30 Środa: - push press 5 x 6 - martwy ciąg 5 x 8 - podciąganie 5 x 10 - wyciskanie na siedząco (ławka 90 stopni) 5 x 10 - wyciskanie sztangi wąsko 4 x 8 - wznosy sztangielkami 6 x 15 (po dwie serie z każdego rodzaju) Piątek: - wyciskanie 3 x 8 - przysiad ze sztangą 5 x 8 - wiosłowanie 3 x 12 - biceps 2 x 12 - łydki 2 x 30 Po każdym treningu aeroby - 20-30 minut. W dni nietreningowe... trenuję - delikatny zajazd (3-4 ćwiczenia; 3-4 serie, 90 sekund odpoczynku pomiędzy nimi - całkowity czas treningu max 30 minut). Przy tym wszystkim staram się jeść przede wszystkim regularnie, maks. 5 posiłków dziennie (1 duży, 4 mniejsze). Nie mam żadnej konkretnej diety - jem to co lubię. Oczywiście bez przesady - pizza, fast foody i słodycze odpuszczam (choć raz na jakiś czas można podładować węglowodany więc i one w umiarze nie zaszkodzą). Wszelkie niezdrowe tluszcze staram się zastąpić zdrowymi np. olej orzechowy, kokosowy, rzepakowy, lniany itp. Ostatnio mam szczególną "fazę" na te ostatnie. Sałatki z golden drop , brokułami i garścią nerkowców naprawdę robią robotę. Kilka razy w tygodniu łosoś lub inna tłusta ryba. Mają one dużo kwasów omega 3, które wspomagają spalanie tłuszczów. Tak to wygląda u mnie. Widzę efekty i jestem naprawdę zadowolony. Nie daję 100% gwarancji, że sprawdzi się to w twoim przypadku, bo każdy organizm jest inny, ale uważam, że warto spróbować.