Elena Petkov
Treści:
Mam problem z ułożeniem sobie sposobu odżywiania. W ciągu roku, może dwóch, przytyłam ok. 15-20 kg. Za część problemów odpowiada źle dobrana antykoncepcja, jednak ona odpowiada za jakieś 5-7kg. Później poszło lawinowo. W tym momencie ważę ok. 69 kg przy wzroście 158 cm. Najbardziej przybrało mi się w udach, biodrach(aktualnie 108cm w obwodzie) i na brzuchu(99 cm w obwodzie).
Od felernej antykoncepcji minął rok a ja nadal tyję. Nie jem słodyczy, bo źle je toleruję. Jednak nie wiem, co jeść, żeby nie robić sobie krzywdy. Mam bałkańskie pochodzenie, w związku z tym jem dużo owoców oraz warzyw na surowo - prosto z ogrodu(w różnej formie), jajka od kur, które są na działce, ograniczyłam fast foody, spożywam również małe ilości mięsa smażonego oraz nabiału. No i dużo jem na ostro. Do tego ćwiczę.
Jednak wciąż nie wiem jak podejść do tematu jedzenia. Co jeść, żeby dostarczyć organizmowi tego, co jest mu potrzebne? Czego się wystrzegać, co trzeba zwiększyć, jak - tak mniej więcej - ułożyć sobie jadłospis, żeby chudnąć?