Bartek Jackowski
Treści:
Witam.
Zaraz będę trenował dwa lata na siłowni. Wybrałem tę dyscyplinę z racji tego, że moje plecy były w opłakanym stanie. Wadę postawy udało mi się zminimalizować, (jak to powiedział mój chirurg ortopeda ,,do minimum") mimo wszystko nie porzuciłem treningów. Chodzę wyprostowany i rzadko miewam problemy z plecami. Do sedna. Jak wiadomo krzywe plecy + słabe mięśnie brzucha powodują zapadnięci się klatki piersiowej. Część lewa moich żeber jest 3cm ,,bardziej w dół" niż prawa część. Z badań wynika, że narządy są w porządku, tylko wygląda to tragicznie. Wytrenowany brzuch + odstająca klatka piersiowa powoduje, że z moim mostkiem władam jak przedłużona literka S z wielka dziura w środku ciała. jest jakiś sposób na wyeliminowanie tego defektu? Mam 19 lat i według ortopedów już nie urosnę. O ile nie zwracałem na to mojej uwagi teraz jest to czymś w rodzaju ,,kompleksu". Basen + wszelkiego rodzaju ,,ćwiczenia korekcyjne" nie dają efektu. Jakieś pomysły, rady, może skupić się na jakiś konkretnych ćwiczeniach? Słyszałem, że dipsy są bardzo dobre, czy to prawda?
Witam, moj problem polega na spadku sily, juz tlumacze o co chodzi: po zrobieniu ,,drabinki" na plaskiej laweczce od 40 do 65 kg nie moze zrobic 5 powtorzen 50kg. Zauwazylem bardzo powolny rozrost klatki mianowicie chodzac 7miesiecy i rabiac klatke RAZ tygodniowo podskoczyla mi sila o jedyne 10kg. Moj trening: 4 serie po 8-12 laweczki plaskiej, dolnej, gornej, rozpietki, wąskim chwytem. Po takim czasie moj kolega z silowni dobil do 75kg a ja ustalem w miejscu a nawet sie cofam, prosze o rady :)