Wyniki wyszukiwania
Fraza: ostatni posiłek Liczba wyników: 1357Jestem wysoki i mam bardzo szybką przemiane materii... Jaką dietę stosować i może jakie ćwiczenia by nabrać i utrzymać masę ciała?
Słyszałem że robiąc masę jako ekto nie muszę zwracać uwagi na "czystość" moich posiłków. Staram się nie jeść słodyczy i tych złych tłuszczy. Czy powinienem na to uważać czy żreć jak świnia co popadnie? Jeśli powinienem unikać to czego?
POZDRO !!!
Witam,
Od lipca jestem na diecie masowej, na początku była to dieta gdzie moje makroskładniki tak się prezentowały:
Węglowodany 4,5 - 5g na kg masy ciała
Tłuszcze 1g na kg masy ciała
Białko 2,5g na kg masy ciała
Od lipca do Grudnia wpadło ok. 6 kg wagi, niestety pas wzrósł również o 6-7 cm. Cardio robiłem 2x w tyg dosyć intensywnie, treningi siłowe 4x w tygodniu również intensywne.
Do tego przy takiej ilości węglowodanów miałem wzdęcia, gazy, w dzień chodziłem ospały. Przerzuciłem się na dietę tłuszczową gdzie spożywam ok. 2,5g na kg masy ciała tłuszczy (jajka całe, orzechy, mięso tłustsze, śmietanka czasami, smalec, olej ryżowy, olej lniany, wiórki kokosowe - tłuszcze różnego rodzaju). Po treningu spożywam posiłek: białko i węglowodany (pierś z ryżem/makaronem/ziemniakami/kaszą i warzywami), a na noc białko, tłuszcze i węglowodany (pełnowartościowy posiłek), do treningu jem tylko białko + tłuszcz, przed treningiem wrzucam 50g węglowodanów. Czuje się lepiej ale nie wiem czy na takiej diecie będą efekty. Przeszły mi wzdęcia i samopoczucie jest na +.
Więc moje pytanie brzmi: Czy warto lecieć taką dietą ? Jest szansa że przyniesie ona zamierzony efekt ? Dodam że mam oczywiście nadwyżkę kaloryczną, jem tyle kcal co na diecie węglowodanowej.
W dzień nie treningowy obcinam troszkę węglowodanów na rzecz tłuszczy, ale za to weglowodany są rozłożone po trochę w całym dniu.
Witajcie!
Mam 18 lat. ważę 73kg i mam 175cm wzrostu. Ćwiczę 3 razy w tygodniu. Poniedziałek klatka+triceps, ŚRODA plecy+biceps PIĄTEK nogi+barki. Duże partie robię 12-15 serii, klatka 12, mniejsze po 9. Mój cel to zrobienie masy do 80kg, ale zależy też jak będzie to szło ponieważ od wiosny chciałem zacząć redukcję.
1. ŚNIADANIE (przed szkołą) OMLET pana Michała Karmowskiego
3-4 całe jaja
70g płatków owsianych
20g słonecznika
25-30g rodzynek
Omleta smaruję cienko jogurtem truskawkowym.
2. POSIŁEK W SZKOLE 10:35
75g makaronu
125g piersi z kurczaka (gotowana)
15g słonecznika
pomidory/suszone pomidoy/brokuły
całość polana oliwą z oliwek
3.. POSIŁEK W SZKOLE 13:05
75g makaronu
125g piersi z kurczaka (gotowana)
15g słonecznika
pomidory/suszone pomidoy/brokuły
całość polana oliwą z oliwek
4.OBIAD W DOMU 16:00
Obiad często robi mama, ziemniaki, zawsze jakieś mięso, surówka, czasami też zupa.
Jeżeli nie ma obiadu mamusi, to ryż z odżywką białkową
(koszty mięsa)
17:00-18:00 trening
Po treninu carbo czy lepiej gainer domowej roboty 80g węgli, 30g białka + tłuszcze ze słonecznika, orzechów włoskich, laskowych, czy po treningu lepiej bez tłuszczy?
5. POSIŁEK PO TRENINGOWY 19:30
Znowu ryż/kasza jęczmienna/gryczana i coś taniego, może ryba.
Białka mam już wystarczająco, a pieniędzy coraz mniej.
21:00 BIAŁKO NA NOC
Zastanawiam się nad jabłczanem kreatyny w dni treningowe, przed i po treningu.
Brałem trochę CM3 Treca, ale czułem kłucie jakby w sercu, zmniejszenie dawek nie pomogło. Teraz chciałbym innej firmy, tylko jakiej?
Białko do gainera domowego Treca + białko na noc też Treca.
Proszę o poprawę tej diety, wszelkie opinie mile widziane.
Dodam, że jestem ektomorfikiem. W ciągu dnia o tej porze roku rano idę 5 min na przystanek i po szkole to samo, cały mój ruch :D Mam lekki brzuszek, w pasie 87cm.
Pozdrawiam!
Cześć, mam problem z jedzeniem. Całe życie miałem niedowagę i jadłem bardzo mało. Jeszcze niedawno moja waga wynosiła 60 kg przy 180 cm wzrostu. Chodzę na siłownie czynnie już koło roku z dłuższą przerwą (wakacje), wszystko zaczyna się pomału układać bo z przyrostu mięśni póki co jestem zadowolony. Ciągle podnosze coraz większy ciężar i mięśnie rosną. po wakacjach od nowego roku szkolnego (październik) powiedziałem sobie że podchodzę do sprawy na poważnie. Mam poukładane treningi i jakąś tam ręczną amatorską dietę która zmusza mnie do jedzenia więcej. Przez ostatni rok udało mi się przytyć około 7kg obecnie ważę 67 kg i mam 181 cm wzrostu. Tylko mam bardzo duży problem z jedzeniem.
Pierwszy problem wygląda tak, że jak wstaje rano przed wyjazdem na uczelnie nie mam ochoty na nic do jedzenia, a jak wmusze już w siebie choćby jedną kanapke to jak zajeżdżam na uczelnie to dostaje biegunki.. W szkole staram się zjeść to co przyszykowałem sobie w domu ale nie zawsze mi wychodzi. Czasami bo nie mam czasu nawet zjeść a czasami bo poprostu nie mogę czuje się pełny i chce mi się wymiotować jak coś zjem. I z tym się wiąże też mój drugi problem. Nie wiem co się zaczęło ze mną dziać ale są takie potrawy (np. ostatnio makaron czy omlet) choćbym był mega głodny ugryze dwa razy omleta i już nie moge tego jeść. Czuje niesmak i chce mi się wymiotować. Nie dotyczy to wszystkiego ale właśnie sporo rzeczy które jadłem jeszcze w październiku codziennie. Nie wiem co mam zrobić nie mam już siły, bardzo się męcze z jedzeniem od ostatniego czasu. Są na to jakieś tabletki czy jestem może chory na żołądek ?
Z góry dzięki bardzo za odpowiedź ! Pozdrawiam
witam jestem na masie i na śniadania jadam owsiankę ale się przejadła i moje pytanie jest takie na co można by było ją zmienić ?
Pozdrawiam.