Wyniki wyszukiwania
Fraza: bóle stawów Liczba wyników: 152Witam,
Jestem po rocznej przerwie w treningach spowodowanej kontuzją kręgosłupa (przepuklina pośrodkowo-prawoboczna na poziomie L5/S1, symetryczne uwypuklenie krążka międzykręgowego na poziomie L4/L5, oraz zmiany zwyrodnieniowe na krawędziach trzonów kręgowych i w zakresie stawów międzykręgowych na poziomie L5/S1, spowodowane niepoprawnym wykonywaniem martwego ciągu). Po leczeniu i rehabilitacji powróciłem do zdrowia, kręgi powróciły na swoje miejsca, zagoiły się i zregenerowały.
Czy jest możliwe w moim przypadku wykonywanie ćwiczeń na linkach pokazanych na filmiku(z projektu dixon37), zachowując zdrowie oraz rozwijanie sylwetki, zakładając że będę wykonywał ćwiczenia prawidłowo?
Jakie inne ćwiczenia mógłby Pan mi polecić?
Dodam, że w chwili obecnej ćwiczę już na drążku, robię przysiady (wyłącznie z masą własnego ciała), wykonuję ćwiczenia na hantlach z niewielkim obciążeniem oraz pompki na krzesłach.
Pozdrawiam,
Piotr
Witam mam pytanie odnosnie nog jest to moja najslabsza partia i najmniej rozwinieta przez problemy z kolanami ktorych nabylem sie przez gre w pilke nozna mialem naderwane wiezadla sciegna mam uszkodzonw lekotke a takze kosc piszczelowa w lewej nodze odzczuwam bole nog i kolan pracuje w holandii na szklarni nogi dostaja w kosc jest goraco duszno i caly czas na nogach robie w pracy dziennie 5 km i rowerem rano do 3 i po pracy 3 opuszczalem wczesniej nogi bo balem sie o kontuzje albo skrecenie stawu kolanowego mialem gips dwa razy na prawej i lewej nodze bez operacji tylko rehabilitacje przy niekontrolowanym ruchu ciala gdy noga zostaje a cialo siebobraca wyskakuje mi lekotka i jest to bolesne w lewej nodze jakby mi sie kosc kruszyla tez jest bol przez jakis czas niechce zeby mowiono namnie bocian poniewaz gore mam rozwinieta dobrze zostaja tylko nogi jak mam je cwiczyc na.przysiady niemoge brac duzo maks 90-100 kilo bo boje sie ze niewstane albo cos sievstanie skupiam sie na maszynach i.dokladnych spieciach malymi ciezarami pozdrawoam
Witam, mam pewien problem, jestem 16-latkiem, 183 cm wzrostu, ważę 88 kg. Jak zawarłem w tytule: na siłowni ćwiczę już około dwoch lat, cwicze w domu, mam laweczke, gryf, wyciag itp. posiadam 54kg obciazenia. Moj problem polega na tym, iz moi rodzice martwia sie o stan moich kości / Stawow, mam dosc rozbudowane cialo, bardzo szerokie barki i plecy, ogolnie mocno rozbudowane gorne partie ciala (biceps 40cm) Mowie im, ze bez problemu podnosze na klatke 95 kg (sprawdzone na silowni pod okiem trenera) a oni martwia sie, czy moge zalozyc na sztange nawet 60 kg przy wyciskaniu na klatke, przez te dwa lata cwiczylem sztanga wazaca 45kg, co na prawde zaczyna draznic, bo przynosi mierne rezultaty. Problem polega na tym, iz martwia sie o to, czy moje stawy, lub kosci, ktore nie sa do konca jeszcze wyksztalcone, nie odczuja tego cwiczenia (jakies deformacje, problemy w przyszlosci), czy tez spokojnie moge cwiczyc takim ciezarem, oczywiscie caly czas mowimy jedynie o wyciskaniu na laweczce. Pozdrawiam serdecznie i licze na jak najszybsza odpowiedz.
Od dłuższego czasu (1rok) zmagam się z bólem kolan ,czuje mocne zmęczenie (nogi jak z waty)
Próbowałem leczyć stawy (rehabilitacja +suplementy) nie poczułem poprawy...
Myślę że problem może tkwić w mięśniach biorę pod uwagę: niedoczynność tarczycy lub nie odpowiednia dietę.
Zauważyłem ,że czasami ból jest mniejszy po treningu nóg, obecnie suplementuję się: BCAA+ZMA+WItaminy +FleX.
Proszę o rade.
Cześć. Zdaję sobie sprawę z tego, że mogą być podobne wątki, jednak chciałabym dostać dopasowane indywidualnie do mnie odpowiedzi. Trochę mojej historii... Ćwiczyłam na siłowni 2 lata. Masowo progresowalam, jadłam po prostu dużo i najczęściej zdrowo, kcal nie liczyłam, bo męczyło mnie to psychicznie.
Było super do czasu, gdy chciałam zrobić progres w martwym i zepsulam sobie lędźwia. Wyleczyłam. I miałam przerwę 2 lata od ćwiczeń. W ubiegłym roku robiłam jakieś podchody, a zaczęłam od treningu brzucha, zmotywowana to biorę się do pracy, ale bez rozgrzewki. No i znowu siadły mi ledzwia. Byłam prywatnie u fizjo, wyleczył, nie ćwiczyć z ciężarami to będzie dobrze. Hmm.. no nie bardzo to widzę. Treningi nieregularne (od ok. listopada 2020) najpierw w domu bez ciężarów, potem na amatorskiej silce już z ciężarami, ale lekkimi. Lędźwia czasem o sobie przypominały, ale znalazłam bardzo dobry filmik z ćwiczeniami na lędźwia i jakoś to było(częściej mnie nie bolało niż bolało, a jak już to taki przytłumiony ból). Pod koniec roku dopadło mnie przeziębienie które leczyłam ok.3 tygodnie więc znowu przerwa w ćwiczeniu co = gorsze samopoczucie. W końcu wyzdrowiałam i wróciłam do treningów w tym tygodniu. Cieszyłam się jak głupia. W końcu mogę robić przysiady, plecy no wszystko. Poniedziałek dół - git, no i wczoraj zrobiłam przysiady z obciążeniem 30kg. Poprzedzilam rozgrzewka ok. 5 minut, innymi ćwiczeniami ( z gumą, wykroki z hantlami, martwy z 10kg). I po tych przysiadach zaczęły boleć ledzwia. Kilka dni temu przewialam nerki więc smarowałam maścią rozgrzewająca. Przestały mnie boleć, wczoraj wieczorem się już nie smarowałam. A dziś sama nie wiedziałam czy bolą mnie jeszcze nerki bo się nie wyleczyły czy wczorajsze lędźwia. Nasmarowalam się maścią i teraz po kilku godzinach wiem, że to nie były nerki (bo przestawały boleć po maści) tylko lędźwia szczególnie po lewej stronie. Powiem tak, jestem już załamana. Zmagam się z przeziębieniami, przez Covid, gdy trzeba siedzieć w domu moja odporność spada i łatwo jest mi się przeziębić. Brak treningów wywołał u mnie spadek samooceny i złe samopoczucie. A po 3 dniach treningu czułam się fantastycznie, bo treningi to taka moja terapia. Nie wyobrażam sobie treningów bez ciężaru, zależy mi na przybraniu masy, bo od 2 -3 lat mam 166cm i niezmiennie 54/55 kg(mam 20 lat), to dla mnie znacznie za mało. W obecnej sytuacji nie mam pieniędzy na prywatnego fizjo. Wiem, że nie powinnam ćwiczyć, aczkolwiek dziś wypada trening brzucha (podzieliłam trening na pn, sr, pt fbw oprócz brzucha, a wt czw brzuch) i chętnie bym go zrobiła, bo wiem że trzeba trenować go, żeby nie mieć problemów z lędźwiami. Czy wyleczę sama ten ból przez ćwiczenia na ból lędźwi i ćwiczenia na brzuch ? Co Wy byście zrobili w mojej sytuacji?
A tu jeszcze filmik, który pomagał mi na bóle (swoją drogą nie ćwiczyłam dzisiaj z nim jeszcze, ale już mam obawy, że dzisiejszy ból, jest za mocny, by wyleczyć się w ten sposób)
https://youtu.be/XcbPwBcc2nc
Witam
Od lipca zeszlego roku wykonuje pompki w domu. Jest to jedyne cwiczenie ktore wykonuje i tylko takie dalej planuje wykonywac. Pompki wykonuje trzy razy w tygodniu: pn/sr/so. Swoje postepy skrupulatnie zapisuje. Zaczynajac, wykonywalem 15 serii dziennie. Na dzien dzisiejszy wykonuje 30 serii pompek po 17 w pierwszych 25 seriach. ostatnie 5 serii na maxa czyli 20, 18, 15, 15, 16 (malejaco). Miedzy seriami jest przerwa 45 sekund. Pompki wykonuje na uchwytach by zejsc nizej, praktycznie dotykajac klatka piersiowa podlogi. Pompki wykonuje w podobnym tempie czyli srednio 10/minute. przy 300 pompkach bylo to niespelna 30 minut, obecnie 509 w niespelna 50 minut. Nie chce wydluzac czasu treningu ponad te 50 minut, raczej sklanial bym sie ku zmniejszeniu czasu, jezeli to mozliwe, przy dalszej progresji i rozbudowie masy miesniowej partii ktore trenuje. Chcialbym nadal progresowac i zastanawiam sie jak zmienic taktyke progresji. Czy skorygowac ilosc powtorzen i serii np. 20 serii zaczynajac od np. 25-30 powtorzen i z kazda seria robic ich coraz mniej, oczywiscie tyle ile dam rade z zachowaniem powiedzmy 2-3 pompek przed upadkiem miesniowym. Czy moze dolozyc obciazenia w formie plecaka z szesciopakiem wody (9kg) i od nowa rozpisac plan treningowy robiac powiedzmy po 12 pompek w serii? Jezeli to mozliwe, prosze o porade. Waze 74kg, przy 172cm wzdrostu. Suplementuje dodatkowo 90g. bialka/10g weglowodanow/5g kreatyny dziennie oraz naprzemiennie kwas hialuronowy i kolagen na stawy (minimalna rekomendowana dawka, biore ze wzgledu na bole, ktore od czasu rozpoczecia suplementacji 2 miesiace temu juz ustaly). Pozdrawiam serdecznie Artur