Wyniki wyszukiwania
Fraza: budowanie siły Liczba wyników: 828Chciałbym poruszyć pewną kwestie! Niby stara kulturystyka zeszła w oczach niektórych ale ja twierdze że tak nie jest! Niektórzy trenerzy ci znani dają rady takie jak: ćwicz brzuch nie więcej niż 2 razy góra 3 razy w tygodniu....Bo mięsień jest jak wszystkie inne! Ale moim zdaniem jest to niedorzeczność....To właśnie ten mięsień, mięsień brzucha bierze udział w ruchu w niemal każdej pozycji jaką przyjmiemy! I to nie jest tak że należało by go ćwiczyć tak rzadko! Ludzie cofnijcie się w wstecz i zaglądnijcie do najwspanialszych talii lat 70 i 80 tych! Teraz to Ci kulturyści to pasibrzuchy wypchani poprzez nieskuteczne metody treningowe i dietetyczne.....Steve Reeves Arnold Schwarzenegger, Frank Zane.....Bierzcie przykład z nich bo to oni promieniowali estetyką! To oni również a w szczególności Arnold promowali trening brzucha nawet dwa razy dziennie!!!!! To że ktoś wam wciska kit że brzuch należy trenować 2 razy w tygodniu i to wystarczy to się myli no ale komu chce się trenować tak często ktoś by rzekł? Ruszcie tyłki a brzuchy będą wyeksponowane! .
Witam
Moje pytanie dotyczy rozplanowania treningu fizycznego u fightera amatora.
Mówi się że zawodowcy rozpoczynają przygotowania na 3 miesiące przed walką i dzielą ten czas na budowę siły statycznej, później na eksplozywność/dynamikę, następnie wytrzymałość i kondycję. Jak to jednak rozłożyć w czasie u amatora przy kilku startach w roku co kilka miesięcy,
jaki wybrać trening na siłowni, poprawiać wszystko na raz czy skrócić te cykle zachowując podział na etapy?
Witam od dwoch tygodni cwicze silowo na mase.W poprzednich latach masturbowalem sie kilka razy w tygodniu.
Odkad zaczelem cwiczyc nie masturbacje sie juz od 1tydzien i dwa dni czy okres wstrzemiszliwosci podnosi poziom testosteronu? Do jakiego czasu od ostatniej masturbacji?
Czy masturbacja ma wplyw na budowanie masy?
Pozdrawiam i prosze odp na moje pytanie .
Czy ciężka systematyczna praca fizyczna jest dobrym sposobem budowania siły fizycznej
Witam serdecznie,
W ostatnim czasie mój tato cierpi co raz bardziej z powodu leczenia niegojących się ran, będacych wynikiem przewlekłego owrzodzenia żył i niewydolności krążeniowej w kończynach dolnych. Ponad to moja mama miała niedawno zabieg usuwania żylaka metodą Babcocka. Piszę o tym na wstępię, by nadmienić, że mam uwarunkowania genetyczne do podobnych schorzeń.
U siebie zaobserwowałem częstą opuchliznę na kostkach obu nóg i mocne swędzenie powiększającej się latami widocznej żyły na prawej łydce. Pewnego dnia tak mocno podrapałem, że zostały znamiona.
Mam 28 lat, trenuję kulturystykę. Na siłownię chodzę około 4-5 razy w tygodniu. Jest to trening z obciążeniami oraz trening typu cardio. Jeżeli chodzi o nogi, to treningi były na ogół ciężkie, a obciążenia w siadzie ze sztangą sięgały do 200 kg (w przypadku wypychania suwnic nawet do 400 kg). Wymiar uda około 64-70 cm w zależności od okresu (redukcja masy lub jej budowanie).
W związku z nasilającymi się komplikacjami i ostrzeżeniami mojego taty udałem się na konsultację do lekarza i na badanie Doppler. W efekcie otrzymałem poniższą diagnozę i zalecenia:
"ROZPOZNANIE: Niewydolnosc ujscia i pnia VSM dex z refluksem zylnym pomad 2 sek zasilania przez niewydolny perforator Shermana, niewydolna zyle Leonarda. Niewydolnosc dystalnego odcinka pnia VSM sin z refluksem zylnym 1 sek zasilania przez noewydolny perforator Cocketta III.
ZALECENIA: leczenie operacyjne EVLT VSMdex z miniflebectomia zyly Leonarda z uzupelniajaca skleroterapia po 4 tygodniach; rajstopy uciskowe II stopien ucisku."
Lekarz powiedział mi, że do końca życia mogę sobie podarować treningu siłowego nóg, dźwigania na nogi itd, że będę mógł na nogi tylko biegać, jeździć rowerem, albo pływać na basenie, że mogę ćwiczyć na siłowni, ale tylko górne partie, izolująć obciążanie nóg. Z punktu widzenia sportu, jaki uprawiam, to przekreśla mnie całkowicie. Zdrowie jest jednak ważniejsze. Nie zdąrzyłem nawet mu wspomnieć, że stosuję rotacyjnie kuracje sterydowe, bo i tak już patrzył na mnie wymownie ("Siłownią to Pan sobie nie pomógł", "Tatuaże to się robi po zabiegu, bo linie się krzywo schodzą" - to akurat traktuje z uśmiechem). Nie twierdzę przy tym, ponieważ nie chciałbym doktora urazić, że mnie pan doktor "zaszufladkował". Pozostaję we wszelkich uwagach z wyrazami szacunku wobec niego. Pragnę jedynie skonsultować zalecenia, co do mojego sportu, który jest częścią mojego życia od 10 lat. Na swój sposób zrezygnowanie z tego czym żyję, to swego rodzaju mała tragedia dla mnie, z która ciężko się pogodzić.
Proszę o opinię. Czy zabieg EVLT i moje uwarunkowania genetyczne do problemów z żyłami kończyn dolnych całkowicie skreśla możliwość podnoszenia ciężarów na nogi? Czy jest może ono możliwe, ale przy znacznym obniżeniu ciężaru, celem zachowania jakichkolwiek bodźców do chociaż utrzymania proporcji obecnych?
Chciałem zapytać czy znacie takie stare ćwiczenie tzw urwij linke? Polega ono mniej więcej na tym że są dwie rurki połączone stalową linką i trzeba ciągnąć to tak jakbyśmy chcieli zerwać tą linkę. Ta metoda jest bardzo stara podobno w ten sposób ćwiczyły kiedyś osoby których nie było stać na sztangi hantle itp a samo ćwiczenie tą metodą powodowało ponoć duży przyrost siły i busowało dobrze mięśnie. Szukałem coś więcej na temat tej metody ale nie mogę nic znaleźć dlatego chcę spytać czy znacie temat i jak tak to proszę o rady jak wykonywać to ćwiczenie (ile powtórzeń serii jak często). Z góry dziękuję za poświęcony czas pozdrawiam