Siłownia a wada wzroku
Jestem krótkowidzem, mam sporą wadę (choć już niepostępującą od 2 lat, a mam 19): ok. -6,50 dioptrii na każdym oku. Noszę soczewki kontaktowe i ogólnie wada ta nie przeszkadza mi właściwie w ogóle.
Słyszę jednak często o tym, że przy wadzie wzorku wysiłek jest zabroniony ze względu na siatkówkę oka... Niedługo z powrotem wybieram się do okulisty w celu dowiedzenia się więcej.
Na razie nie robię ćwiczeń z głową w dół (np. skos ujemny), gdyż ponoć takie najbardziej oddziałują na oczy. Nie zauważyłem u siebie żadnych objawów odklejania siatkówki, o których przeczytałem w internecie.
Piszę tu, bo może ktoś z Was miał podobny problem. Pokochałem wysiłek na siłowni i rozwijanie swojej sylwetki, dlatego rezygnacja z tego byłaby dla mnie dużym ciosem. Może macie jakieś rady albo słowa otuchy?
Witaj. Nie da się ukryć, że wizyta u okulisty będzie w tym przypadku nieocenionym źródłem wiedzy dla Ciebie. Co do samego wysiłku fizycznego i wady wzroku, to pewne przeciwwskazania mogą być związane z tym, że podczas wysiłku fizycznego, szczególnie w fazach gdy balansujemy na granicy własnych możliwości drastycznie wzrasta ciśnienie. Jak sam zauważyłeś ćwiczenia na skosie ujemnym, martwy ciąg czy przysiady gdzie używa się naprawdę dużych ciężarów mogą być od strony medycznej dla Ciebie bardzo groźne. Najlepsze rozwiązanie to wyluzować trochę do wizyty, a później podzielić się z nami uzyskaną wiedzą.