praca i siłownia. Kiedy jeść i ćwiczyć?
Witaj
Brak czasu wcale nie musi być przeszkodą, jak to mówią „dla chcącego nic trudnego”. W zależności od twoich zmian, możesz trenować rano – przed pracą, lub po południu - po pracy. Jeśli trenowałbyś rano, co jest fajną opcją, nie musisz wpychać dużego posiłku by iść na trening, dobrym posiłkiem, który nie będzie zalegał na żołądku, a da ci dobrą energię do działania może być szejk:
30-50 odżywki białkowej
50-80g płatków lub otrębów owsianych
10ml oleju mct, lub 10g wiórków kokosowych bądź oleju kokosowego
Wszystko razem blendujesz i wypijasz, szybko i skutecznie, a żeby cię postawić na nogi możesz łyknąć 2 kapsułki trec caffeine 200+ lub wypić małą kawę. Trening rozpoczynasz na około 40-50 minut po posiłku. Po treningu zjadasz najważniejszy posiłek, proponuję by był on więszy (bardziej odżywczy), możesz tutaj dać np. 200g piersi z kurczaka i 150g ryżu + warzywa. Dalej, w zależności od czasu w pracy, mobilności i zapotrzebowania na jedzenie, możesz dać podobne posiłki jak posiłek potreningowy, tylko w trochę mniejszych porcjach jak np. 200g kurczaka i 100g ryżu/makaronu z olejem i warzywami. Jeśli w pracy nie masz czasu na zjedzenie 2 czy 3 takich posiłków, możesz w zamian dać szybkie, pożywne szejki podobne do porannego, możesz tym razem zmiksować 6 białek jajek, trochę ryżu lub płatków owsianych, trochę odżywki białkowej do smaku i łyżkę masła orzechowego. To dobra alternatywa gdy brak czasu, a przydałoby się coś zjeść. Dobrą opcją są też całe jajka, ugotowane na twardo, szybki i konkretny posiłek, dodaj do nich dobrej jakości bułkę razową/graham i voila – posiłek gotowy. Pierwsza zmiana wygląda podobnie z jedzeniem i treningiem, o ile rano nie trenujesz możesz zjeść coś innego, np. jajecznicę czy omlet, a później tak jak pisałem w zależności od potrzeb. Jak widzisz, wszystko idzie jakoś ogarnąć.