11 kwietnia 2014 21:21 •
Co robie źle - dietatrening ?
To znowu ja, piszę kolejny post poniewaz dzis weszlam pierwszy raz na wage od kiedy zaczelam cwiczyc i stosowac diete ( a zaczelam już 2 tygodnie temu ). A wiec tak waga ani drgnie. Wiem, ze nie trzeba patrzec tylko na wage ale na lustro ale w lustrze rowniez zero poprawy. Owszem brzuch stal sie trwadszy, ale i tak jest jakis taki jakby wiekszy.. Co do nog to zero spadku tluszczu moim zdaniem :( Nie wiem co robie zle, wydaje mi sie ze to moze miec jakis zwiazek z moja dieta tak wiec opisze mniej wiecej co jadam:
Sniadanie 7.00 : Platki lub kanapki z chlebem razowym i serkiem do smarowania lub cos z obiadu z poprzedniego dnia np makaron z sosem (makaron pelnoziarnisty)
II Sniadanie 10.00 : Jem je zawsze w szkole dlatego jest to jedna kanapka chleb razowy jakas wedlina i pomidor
Po jakis dwoch godzinach od drugiego sniadanie jem jakis owoc lub batona musli
Obiad 14.30-15.30: Staram sie jesc gotowane mieso, rozne rodzaje kaszy, ryz i do tego surowki.
Okolo 17 jem jakis owoc lub baton musli w zaleznosci od tego co jadlam wczesniej w dzien
Kolacja 18-18.30: Pomidor z mozarella, platki z mlekiem, kanapki z chlebem razowym, serek wiejski itp.
Staram sie roznicowac posilki w taki sposob ze jesli jem na sniadanie platki z mlekiem to nie jem ich juz na kolacje itd.
Co do cwiczen to cwicze codziennie po 30 minut ( cwiczenia zaczerpniete od ewy chodakowskiej), ale wprowadzilam troszke swoich cwiczen.Po ostatnim poscie zaczelam robic przerwy jednodniowe miedzy cwiczeniami na regeneracje.
Jeszcze wroce do diety to pije tylko wode mineralna, unikam calkowicie slodyczy i ostatni posilek spozywam max. 18.30.
Prosze mi powiedziec co robie zle, bo naprawde jedyny efekt to twardszy brzuch ale wcale nie jest bardziej płaski, a uda jakie byly takie są. Podam moje parametry fizyczne, aby byl jakis zarys sylwetki: wzrost: 160 cm ; waga: 50 kg wiek: 19 lat.
Powiedzcie co robie nie tak, bo trace motywacje a za wszelka cene nie chce sie poddac. Wiem, ze cierpliwosc i wytrwalosc to podstawa ale mysle ze jakies minimalne efekty powinny byc po 2 tyg. Z góry dziękuje :)
Sniadanie 7.00 : Platki lub kanapki z chlebem razowym i serkiem do smarowania lub cos z obiadu z poprzedniego dnia np makaron z sosem (makaron pelnoziarnisty)
II Sniadanie 10.00 : Jem je zawsze w szkole dlatego jest to jedna kanapka chleb razowy jakas wedlina i pomidor
Po jakis dwoch godzinach od drugiego sniadanie jem jakis owoc lub batona musli
Obiad 14.30-15.30: Staram sie jesc gotowane mieso, rozne rodzaje kaszy, ryz i do tego surowki.
Okolo 17 jem jakis owoc lub baton musli w zaleznosci od tego co jadlam wczesniej w dzien
Kolacja 18-18.30: Pomidor z mozarella, platki z mlekiem, kanapki z chlebem razowym, serek wiejski itp.
Staram sie roznicowac posilki w taki sposob ze jesli jem na sniadanie platki z mlekiem to nie jem ich juz na kolacje itd.
Co do cwiczen to cwicze codziennie po 30 minut ( cwiczenia zaczerpniete od ewy chodakowskiej), ale wprowadzilam troszke swoich cwiczen.Po ostatnim poscie zaczelam robic przerwy jednodniowe miedzy cwiczeniami na regeneracje.
Jeszcze wroce do diety to pije tylko wode mineralna, unikam calkowicie slodyczy i ostatni posilek spozywam max. 18.30.
Prosze mi powiedziec co robie zle, bo naprawde jedyny efekt to twardszy brzuch ale wcale nie jest bardziej płaski, a uda jakie byly takie są. Podam moje parametry fizyczne, aby byl jakis zarys sylwetki: wzrost: 160 cm ; waga: 50 kg wiek: 19 lat.
Powiedzcie co robie nie tak, bo trace motywacje a za wszelka cene nie chce sie poddac. Wiem, ze cierpliwosc i wytrwalosc to podstawa ale mysle ze jakies minimalne efekty powinny byc po 2 tyg. Z góry dziękuje :)
910
6
dodał odpowiedź 11 kwietnia 2014 21:38
Za mały deficyt kaloryczny :)
Obniż najpierw o 500kcal jeśli po tygodniu nadal stoi minus 300 kcal wtedy na pewno ruszy musisz sprawdzić waż produkty gramatura musi
Się zgadzać sprawdzaj makroskladniki i kalorie.
dołoż raz w tyg. 20 minut aerobowy i obserwuj co się dzieje :)
Pozdrawiam cierpliwości !
dodał komentarz 11 kwietnia 2014 22:03
Ten deficyt to najgorsze co moze dla mnie byc, wole wiecej pocwiczyc o wiele wiele wiecej niz obnizac te kalorie. Obliczylam sobie zapotrzebowanie przy mojej wadze i wzroscie i wychodzi 1500 kcal, jak odejme tyle co mowisz to chyba umre z glodu :( A nie ukrywam lubie jesc jak kazdy chyba, ale nigdy nie dopuszczam do wagi wyzszej niz 51.5 kg. Powiem szczerze, dwa lata temu byl taki okres ze naprawde dieta cwiczenia schudlam do 42 kg, ale przestalam z dieta, bo spotkala mnie sytuacja w ktorej na widok jedzenia miala odruch wymiotny, bardzo sie przestraszylam bo nie chcialam popasc w paranoje i choroby. Nie chce powtorki z ostatniego razu, dlatego teraz nie stosuje tak drastycznej diety i cwiczen, a i nie ukrywam wole wygladac bardziej kobieco niz byc chudą szkapa wazaca 42 kg :)
dodał odpowiedź 11 kwietnia 2014 21:53
Siema. Stosujesz dietę czy tylko odżywiasz się zdrowo, bo to jest różnica. Jeżeli jednak masz wyliczone makroskładniki i kalorię to nasuwa mi się tylko jedna wskazówka. Musisz uciąć kolejne 200-300kcal. W ogóle napisz jak wyglądało Twoje odżywianie wcześniej. Nie ma możliwości, żeby podczas zachowanego deficytu waga nie schodziła. Wiec musisz trochę uciąć. Ewentualnie może być to kwestia rozregulowanego metabolizmu, którego przyczyną jest nieodpowiednie odżywianie wcześniej. Możesz na razie zamiast ucinając kalorie włączyć sesję aerobów np. 2 x 30 min w tygodniu. i zobaczyć po tym tygodniu czy coś ruszyło. Jeżeli nie ruszy to wtedy zmniejsz kaloryczność. Jeżeli jeszcze coś niejasne to pytaj :) Pozdrawiam.
dodał komentarz 11 kwietnia 2014 22:00
Bo tak w sumie to ja nie chce drastycznie schudnac może z 1 kg, góra 2 - chce po prostu miec cialo w prawie jedrne. Stosuje raczej zdrowe odzywanie niz diete, bo niestety jestem przed matura przed i egzaminem zawodowym i nie mam czasy zbytnio na rozdzielanie, jedzenie o jednej porze itp :( A co do wczesniejszego jedzenia to bylo w nim duzo czipsow, napojow slodkich i jedzenie po nocach ze wzgledu na kladzenie sie spac o 3-4 w nocy, bo nauka nauka nauka ;/ Ale nigdy nie brakowalo mi ruchu, od zawsze mam do czynienia ze sportem i jestem raczej aktywna fizycznie - nie naleze do ludzi, którzy wiekszosc czasu spedzajac siedzac. Wiem, ze sen tez odgrywa duza role a spie po 5 h ;/ A moge prosic o jakies sposoby na spalenie kalorii ?
dodał komentarz 11 kwietnia 2014 22:07
Właśnie. Zdrowe odżywianie jest jak najbardziej ok, natomiast jeżeli chcemy schudnąć nawet te 1-2kg to deficyt (nie musi być duży) powinien być zachowany. Możesz również dorzucić tak jak napisałem sesję aerobowe = spalone kalorie = deficyt. Bieganie, orbitrek, rowerek itp. A w dni nietreningowe zachować deficyt poprzez ucięcie kalorii. Także głowa do góry i powodzenia. Jak coś to daj znać jak poszło :) Pozdrawiam.
dodał odpowiedź 11 kwietnia 2014 22:03
Aeroby interwaly 3-4 razy w tyg. Po 25-35 minut
bieganie codziennie
deficyt kaloryczny