10 stycznia 2014 21:05 •
Dieta redukcyjna przy niskim budżecie
Witam. Chciałbym poprosić o jakąś poradę. Mianowicie od jakichś 8 miesięcy ćwiczę na siłowni. Chciałbym teraz zrobić redukcję, ponieważ ważę 85kg przy wzroście 185cm. Waga niby dobra, no ale niestety mam mocno otłuszczony brzuch. Przechodząc do sedna tego pytania: czy moglibyście mi polecić jakieś produkty że tak powiem "budżetowe"? Żyję na utrzymaniu rodziców i nie chcę wymyślać, ponieważ z funduszami bywa w domu różnie. Chodzi mi o to, że nie mam możliwości codziennie jeść jakieś kurczaki etc. Co moglibyście mi doradzić? Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam i dziękuję za motywację, którą dostarczacie mi codziennie :)
7402
3
dodał odpowiedź 10 stycznia 2014 21:29
Aplefit
Śniadanie (7.00)
2 jaja gotowane / sałatka z tuńczyka, chude mleko
Czerwona herbata, Multiwitamina, Magnez z B6
Drugie śniadanie (10.00)
Kromka ciemnego chleba z chudą wędliną lub żółtym serem, owoce
Aplefit
Obiad (15.00)
To co da mamuśka
Czerwona herbata, Multiwitamina, Magnez z B6
Podwieczorek (18.00)
Owoce i warzywa
Czerwona herbata
Aplefit
Kolacja (21.00)
Serek wiejski, chude mleko
Czerwona herbata
Aplefit kosztuje prawie 30zł i jest to koszt miesięcznej dawki.
Czerwoną herbatę kupiłem w Biedronce. 30 saszetek kosztowało mniej niż 4 złote. Chude mleko w moim przypadku to 0.5% tłuszczu.
A ta sałatka z tuńczyka to puszka tuńczyka puszka kukurydzy trochę jogurtu naturalnego a to wszystko z biedronki. A potem te miksture sobie doprawisz. Mi wyszło akurat z tego 650 gram sałatki (za około 5-6 złotych) więc podzielę sobie te sałatkę na trzy śniadania a potem trzy śniadania to będą 2 gotowane jaja.
Chleb jest drogi kosztuje 3.6 zł za 500g co u mnie podzielone zostało na 8 kromek. Multiwitamina, Magnez z B6 to zwykłe kapsułki musujące takie jak plusz z biedronki za 4 złote.
A więc tanio i dla mnie zdrowo. Jeśli obiad ci się zmieści w 250kcal to masz dietę o wartości 1000kcal
dodał odpowiedź 10 stycznia 2014 23:04
Dieta redukcyjna nie jest aż taka droga, mówiąc szczerze wyjdzie taniej bo je się mniej niż normalnie, i przeważnie produkty kosztujące mniej.