Napady głodu, przy nadwyżce kalorycznej.
Witam! Od około trzech tygodni jestem na masie, ważę 71kg przy wzroście 180, mam 16 lat. Moje zapotrzebowanie kaloryczne oscyluje w granicach 2400kcal, obecnie zamierzam nabrać trochę masy mięśniowej, jem około 2700kcal, z czego 71g tłuszczu, 350g węglowodanów, 160g białka. Staram się jeść głównie produkty pełnowartościowe, obfitujące w błonnik i makro, mikro elementy. W swojej diecie stosuje m.in kasze(szczególnie jaglaną, czasami jęczmienną), ryż(brązowy, jaśminowy, basmati), ziemniaki, płatki owsiane, miód, owoce suszone(szczególnie rodzynki), masło orzechowe domowej roboty, migdały, oliwę z oliwek, olej ryżowy, pierś z kurczaka, jaja, twaróg chudy. Oczywiście zdarza mi się zjeść coś niezdrowego, ale wszystko z granicą rozsądku, pieczone chipsy etc. Suplementuję także Omega3, używam codziennie do śniadania miarki odżywki białkowej. Mój problem polega na tym, że odkąd przeszedłem na masę, co 2-3 dni, szczególnie w godzinach wieczornych dopada mnie uczucie "wilczego głodu", mimo nadwyżki kalorycznej. W ciągu dnia spożywam cukry proste tylko po treningu, w postaci Carbo, do śniadania w postaci owoców suszonych, po południu zdarza mi się używać naturalnego miodu. Strasznie dziwi mnie ten fakt, gdyż gdy byłem na redukcji, takie uczucie nie dopadało mnie prawie w ogóle, a jeśli już to bardzo sporadycznie, obecnie mimo nadwyżki kalorycznej w nocy dopada mnie ochota na słodycze, tak silna że mógłbym zjeść wszystko co jest na widoku. Nie mogę tego uczucia określić jako głodu, po prostu mój organizm się domaga "idź do kuchni i zjedz coś słodkiego, niezdrowego". Jem 4/5 posiłków dziennie, zależy też od tego czy jest to dzień treningowy czy nie, trenuję 4x w tygodniu. Podejrzewam że mam jakieś problemy z poziomem insuliny we krwi, zacząłem używać dość dużo cynamonu, gdyż wiem że świetnie on wpływa na wrażliwość insulinową, niestety jak na razie, brak jakichkolwiek efektów. Co mógłby mi Pan doradzić? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
3600
4
dodał odpowiedź 14 lipca 2015 14:42
jeśli jesz 4-5 posiłków dziennie, spróbuj sobie je rozłożyć na 5-6 posiłków o równych porach, dzięki czemu będziesz jadł częściej :) pozdro
dodał komentarz 14 lipca 2015 23:20
Patryk ma problem z wilczym głodem, a nie głodem. Wilczy głód to niepohamowana chęć spożywania dużych ilości cukrów prostych tj. batoniki, czekolady, ciastka, nawet gdy jesteśmy najedzeni do syta. Z kolei głód to ssanie w brzuchu spowodowane brakiem jedzenia w żołądku. Jedzenie mniejszych porcji jedzenia, ale częściej spowoduje rozciągnięcie w dobie, czasu poświęconego na jedzenie, a tym samym dłuższy czas z napełnionym żołądkiem = brak ssania. Efektem tego będzie zmniejszenie się objętości żołądka i wypłaszczenie brzucha. Patryk powinien skupić uwagę na węglowodanach, głównie tych o wysokim IG, a także usunąć z diety cukry proste. W ostateczności obniżyć podaż węglowodanów i podwyższyć podaż tłuszczy.
dodał odpowiedź 14 lipca 2015 22:21
Witaj,
Proponowałbym na początku, zmniejszyć ilość węglowodanów na rzecz tłuszczy lub wprowadzić rotacje węglowodanami podzieloną na dni niskie,średnie i wysokie. Napady głodu są spowodowane właśnie częstymi spadkami poziomu cukry we krwi (minusy diety wysoko węglowodanowej), co załącza w mózgu funkcję "Chcę mi się jeść słodkie". Pozdrawiam
dodał komentarz 14 lipca 2015 23:10
Kolega dobrze prawi, jednak ja na początek spróbowałbym zrezygnować z cukrów prostych. Jeśli to nic nie da, zrezygnować z produktów o wysokim IG, jeśli to nic nie da pozostane ucinka węglowodanów i wypełnienie powstałej w ten sposób dziury w kaloriach, kaloriami ze zdrowych tłuszczów. I tak długo ucinać węgle, aż napady wilczego głodu nie ustąpią.