ZATRZYMYWANIE WODY METABOLICZNEJ
Mam problem z rosnącą od pewnego czasu masą ciała. Przypuszczam, że złożyło się na ten fakt kilka elementów, ale tak na prawdę nie wiem co mogę z tym zrobić.
Dietę uważam za prawidłową (moja siostra jest dietetykiem) Trenuje 3-4 razy w tygodniu ok godz. 18:00. Ćwiczę od listopada - spinning, ćwiczenia z ciężarami, sztangami, TBC, crossfit. Waga trzymała się na poziomie 57-58 kg przy wzroście 168 cm. Od końca stycznia, pomimo tego, że nic nie zmieniłam w sposobie odżywiania, zaczęłam tyć. Czasami po treningu pije porcję białka serwatkowego z racji braku czasu przygotowania pełnego posiłku.
Obecnie ważę 64 kg - według pomiaru z analizatora składu ciała wynika, że mam 6 kg nadmiaru wody metabolicznej oraz 1,5 kg nadmiaru tkanki tłuszczowej. Pomiary w październiku wskazywały podobny nadmiar tk. tł. natomiast wody ok 0,6 kg. W między czasie odstawiłam tabletki antykoncepcyjne więc przypuszczam, że mogło to spowodować zatrzymanie wody. Ale czy na pewno? Co może powodować ten wzrost? Czy ćwiczenia siłowe mogą aż tak zatrzymywać wodę metaboliczną? Czytałam, że mięśnie zatrzymują wodę aby "zrobić sobie miejsce" na rozrost - stąd pytanie: czy mięśnie wypełniają całą tą przestrzeń i obwodowo nic się nie zmieni? Czy jedna porcja białka serwatkowego w dni treningowe może jakkolwiek wpłynąć na zatrzymanie wody? Czy po 3 miesiącach ćwiczeń może wystąpić efekt zatrzymania płynów zamiast na początku przygody z ćwiczeniami?
Masa ciała w ogóle nie spada...jakie badania wykonać? Prolaktyna i TSH idealnie po środku normy.
pozdrawiam D.
witaj,
jest kilka przyczyn gromadzenia nadmiernej ilości wody przez organizm. Po pierwsze zażywanie tabletek antykoncepcyjnych, po drugie czasem dzieje się tak w drugiej fazie cyklu miesiączkowego. Po trzecie, to efekt nadmiaru soli w codziennej diecie oraz siedzący tryb życia. Po czwarte wreszcie może się okazać, ze paradoksalnie pijesz zbyt mało wody.
Zacznijmy od niedoboru wody w organizmie. Nasze ciało dla prawidłowego funkcjonowania potrzebuje 2-2,5l płynów na dobę. Osoby aktywne fizycznie potrzebują jej znacznie więcej. Jeśli podaż płynów będzie niewystarczająca, organizm będzie się bronił przed jej utratą gromadząc ją w tkance podskórnej na zapas, aby uniknąć odwodnienia. Dzieje się tak wówczas, kiedy przyjmuje się mniej niż 1 litr płynów dziennie. Mówiąc o spożyciu płynów, mam na myśli całkowita ilość płynów, dostarczanych zarówno w postaci napojów (ok. 45%) jak i zawartych w pożywieniu (ok. 43%) oraz niewielkie ilości wody metabolicznej (ok. 12%), która jest wytwarzana przez organizm w wyniku spalania składników odżywczych dostarczanych wraz z pożywieniem. Wybierając wodę do picia, koniecznie należy zwrócić uwagę na ilość składników mineralnych. Na co dzień zaleca się spożywanie wody mineralnej lub średniozmineralizowanej. Sporadycznie natomiast powinniśmy sięgać po wodę oznaczona wysokim indeksem zawartości minerałów.
Innym powodem może być nadmiar sodu lub niedobór potasu w diecie. Szczególnie niekorzystny jest nadmiar tego pierwszego pierwiastka. Pamiętajmy, że 1g sodu odpowiada 2,5g soli. Według WHO dzienne spożycie soli nie powinno przekraczać 5g, co odpowiada 2g sodu. Sporo sodu znajdziemy w produktach przetworzonych, takich jak np. tzw. jarzynka, wędliny, sery żółte i topione, słone przekąski, a nawet smakowe płatki śniadaniowe.
Kolejną z przyczyn jest nadmiar alkoholu. Alkohol odwadnia, w związku z tym organizm zaczyna gromadzić wodę w organizmie. U kobiet nadmierna retencja wody związana jest często z cyklem miesiączkowym. Dzieje się tak kiedy wzrasta poziom estrogenów w stosunku do progesteronu w drugiej fazie cyklu. Stad przykładowo obrzęki. Objawy te ustępują w pierwszych dniach miesiączki.
Szukając przyczyn retencji wody w organizmie raczej mało się mówi o tym, że za taki stan rzeczy często odpowiada zbyt mała aktywność fizyczna. Siedzący tryb życia powoduje, ze krew w żyłach krąży wolniej. Słabe krążenie powoduje zastój płynów w tkankach i doprowadza do powstania m.in obrzęków nóg. Innym powodem może być przebywanie długi czas w jednej pozycji, mam tu na myśli wielogodzinne podróże samochodem czy tez samolotem. Wreszcie niektóre leki mogą sprzyjać zatrzymywaniu wody przez organizm, są to np. minoksydol, kortykosteoidy, niesterydowe leki przeciw zapalne, flukdrokortyzon, blokery kanału wapniowego oraz pigułki antykoncepcyjne.
Jeszcze innym powodem mogą być problemy z nerkami. W takim przypadku jest konieczna konsultacja lekarska.
Pojawia się teraz pytanie, jak zapobiegać. Istnieje kilka sposobów:
1. Zjadaj owoce i warzywa, które działają moczopędnie. Mogą to być: kapusta, żurawina, seler, arbuz, truskawki, melon, czereśnie, ziarna sezamu oraz natka pietruszki.
2. Sięgnij po wodę.
3. Pomocne może okazać się spożywanie witamin A i C.
4. Jedz warzywa i owoce bogate w potas, który reguluje gospodarkę wodna organizmu. Pierwiastek ten znajdziesz w bananach, rodzynkami, ziemniakach, pomidorach, kiwi oraz szpinaku.
5. Zastosuj napary z ziół, np. pokrzywy, skrzypu, mniszka czy tez fiołka trójbarwnego. Mają one lekkie działanie diuretyczne, przez co pomagają pozbyć się nadmiaru wody z organizmu. Pokrzywa dodatkowo usuwa toksyny z organizmu. Możesz też zrobić napar z korzenia pietruszki, który działa moczopędnie, antyseptycznie oraz rozkurczowe.
6. Możesz pić herbata matę, która ma działanie moczopędne oraz usuwa toksyny z organizmu. Możesz ja stosować zamiast kawy, która odwadnia.
7. Włącz do diety zioła, takie jak: tymianek, bazylia oraz koperek.
8. Ogranicz spożycie czekolady
Jeśli mimo stosowania się do powyższych zaleceń, nadal gromadziła wodę a dodatkowo puchną Ci kostki to koniecznie skonsultuj to z lekarzem.