Makroskładniki ?
Mam pytanie w bardzo ważnej dla mnie kwestii, a mianowicie podziałem makroskładników. Czy dodając np. 400 kcal do naszego dziennego zapotrzebowania, tak aby być na masie, to te 400 kcal to trzeba dodać samych węgli, czy w jakichś proporcjach do węgli, tłuszczy i białka ?
Tak samo w przypadku redukcji. Ucinając np. 300 kcal z samych węgli, czy w danych proporcjach z każdego makroskładnika ?
Trochę zagmatwałem, ale nie potrafiłem tego w prostszy sposób opisać.
Z góry dzięki za pomoc !
Tak samo w przypadku redukcji. Ucinając np. 300 kcal z samych węgli, czy w danych proporcjach z każdego makroskładnika ?
Trochę zagmatwałem, ale nie potrafiłem tego w prostszy sposób opisać.
Z góry dzięki za pomoc !
1501
6
dodał odpowiedź 21 lutego 2015 08:50
Bardzo dużo zależy od tego jaki masz aktualnie podział makrosów. Napisz jak to wygląda i co konkretnie chcesz osiągnąć.
dodał odpowiedź 21 lutego 2015 10:26
Witaj,
Wspominał to w ostatnim filmie Michał Karmowski, ale ja tylko powtórzę. Zawsze obcinamy/dodajemy kalorie równomiernie do założonych procentów. Bardzo fajnie oblicza to myfitnesspal (serwis liczenia kalorii). Możesz ręcznie odjąć/dodać. Jeśli masz np. 2000 Kcal to dodaj te 400 i licz całość z 2400 np. węglowodany 50% zapotrzebowania / białko - 30% / tłuszcze 20% (zależy wszystko jakie % przyjąłeś ) i tak samo robisz gdy odejmujesz ;) Pozdrawiam
dodał komentarz 21 lutego 2015 22:58
Dzięki za odpowiedz. Mam jednak jeszcze pytanie. Jak to jest z tym białkiem ? Gdy dodam po równo makroskładników czy też odejmę, to stosując 50% węglowodany, 30 % białka, 20 % tłuszczy będę miał go więcej na masie i mniej na redukcji niż 2g na kg masy ciała. Gdybym nie chciał stosować tych procentów tylko samemu po równo dodać to mając te 400 kcal należy po 133 kcal do każdego makrosa dodać ?
dodał komentarz 22 lutego 2015 11:53
Właśnie bo, możesz kombinować. Ja osobiście jak ustalam sobie zapotrzebowanie to wygląda tak : Zaczynam od węgli dziele połowę zapotrzebowania (te 50% ), następnie wyznaczam przeważnie 2,2g białka na 1 kg i to co mi zostanie ładuje w tłuszcze. Teraz patrząc logicznie - im wyższe zapotrzebowanie tym musi być wyższa waga lub ciężej nabrać masy (staraj się te 2g kotrolować wagowo) na masie musisz patrzeć. Jednak na redukcji to nawet nie patrz bo i tak to idzie idealnie w dół, też nie możesz patrzeć, tak że odejmujesz równo po 133 kcal. Proponowałbym robić tak : jeśli np. waga ci spadnie o 4kg i musisz zjechać z kalorii - wylicz sobie dokładne zapotrzebowanie (na daną wagę) i z tego obliczaj makro. Jest to najdokładniejsze rozwiązanie i licz najlepiej tak jak wyżej. Pozdrawiam :)
dodał odpowiedź 21 lutego 2015 10:41
do wszystkich makroskładników dodajemy i z wszystkich odejmujemy
dodał odpowiedź 21 lutego 2015 11:34
Dzięki za odpowiedzi. Mam jednak jeszcze pytanie. Jak to jest z tym białkiem ? Gdy dodam po równo makroskładników czy też odejmę, to stosując 50% węglowodany, 30 % białka, 20 % tłuszczy będę miał go więcej na masie i mniej na redukcji niż 2g na kg masy ciała.
Gdybym nie chciał stosować tych procentów tylko samemu po równo dodać to mając te 400 kcal należy po 133 kcal do każdego makrosa dodać ?
