Sauna po treningu
Jestem w okresie budowania masy mięśniowej i wiem, że sauna niekoniecznie jest dobra po treningu. Jednakże nie mogę specjalnie wybrać się na saunę w dzień nietreningowy, a lubię od czasu do czasu z niej skorzystać. Czy sauna raz na dwa/trzy tygodnie po treningu bardzo negatywnie wpłynie na mój organizm? W jaki sposób można wyeliminować ewentualne skutki niepożądane? Czy butelka soku pomidorowego będzie ok?
Witaj.
Dobroczynne właściwości sauny są znane już od dawna. Zmiany temperatur, którym poddawane jest ciało korzystnie wpływa na wydolność organizmu, z ciała zaś usuwane są toksyny. Ponadto pobyt w saunie świetnie relaksuje i przygotowuje organizm do walki z infekcjami, wzmocniony zostaje tym samym nasz układ immunologiczny. Wysoka temperatura rozszerza naczynia krwionośne, dzięki czemu przyspieszone zostaje krążenie krwi. To z kolei wpływa na fakt, że mięśnie są lepiej odżywione i szybciej następuje ich regeneracja.
Ze względu na większa częstotliwość oddechów, zwiększeniu ulega pojemność płuc, dzięki temu wymiana gazowa w płucach jest efektywniejsza. Ciepło, jakie działa na organizm w saunie powoduje, że tkanka łączna staje się bardziej elastyczna i rozciągliwa, a torebki stawowe bardziej ukrwione. Dzięki temu zwiększa się ruchomość stawów.
Sauna jest jedną z najlepszych metod na zrelaksowanie mięśni po treningu. Pobyt w saunie zmniejsza ból mięśni. Warto jednak aby sesję na saunie odbyć kolejnego dnia po ciężkim treningu lub w odstępie kilkugodzinnym. Wówczas układ krążenia oraz serce wrócą do swojego normalnego rytmu, sauna zaś dodatkowo przyspiesza tętno. Ponadto w wyniku wzmożonego pocenia się usuwany jest z organizmu nadmiar wody oraz elektrolity. Podobnie jak to ma miejsce podczas treningu. Dlatego tak ważny jest odstęp między treningiem a pójściem na saunę. Zbyt krótka przerwa między tymi dwiema czynnościami może znacząco wpłynąć na tempo regeneracji organizmu.
Wielu ćwiczących zastanawia się którą saunę wybrać. Spotkać bowiem możemy ich trzy rodzaje: fińską, rzymską oraz na podczerwień. Ta pierwsza, inaczej zwana suchą jest świetna dla osób, które dobrze znoszą wysokie temperatury rzędu 90-100 stopni C, przy wilgotności 5-10%. W takiej saunie skóra oczyszcza się najszybciej, ponieważ zachodzi najintensywniejszy proces pocenia się. Przeciwwskazaniem do korzystania z tej sauny są problemy z naczynkami krwionośnymi. Sauna rzymska, inaczej parowa. Przeznaczona jest dla osób, które źle znoszą wysokie temperatury. W tej saunie zakres temperatur wynosi 40-60 stopni C, wilgotność powietrza może sięgać zaś 100%. Gorąca para sprzyja odprężeniu oraz nawilża górne drogi oddechowe. Sauna na podczerwień jest nowością w Polsce. Temperatura sięga 40-60 stopni C, zaś powietrze jest suche. Ta metoda jest bardzo skuteczna, ponieważ ciepło wnika głębiej w ciało, pocimy się jeszcze intensywniej przez co wzmożone jest usuwanie toksyn.
Sauna może być doskonałym uzupełnieniem w okresie ,,robienia” rzeźby. Nie oczekujmy, że w saunie nastąpi gwałtowna i bardzo pożądana redukcja tkanki tłuszczowej, nastawmy się raczej na ubytek wody z organizmu, szczególnie tej podskórnej.
Koniecznie muszę wspomnieć jeszcze o jednej kwestii. Sporo osób zastanawia się czy można korzystać z sauny przed treningiem. Sauna powoduje przegrzanie organizmu a w takim stanie nie jest dobrze ćwiczyć. Co również istotne, po wyjściu z sauny pojawia się tendencja do powstawania niegroźnych skurczy mięśniowych, co związane jest bezpośrednio z odwodnieniem organizmu. Nie należy więc zapominać o odpowiednim nawadnianiu się po sesji spędzonej w saunie. Nie należy także podejmować intensywnego wysiłku, wskazany jest raczej wypoczynek.