14 stycznia 2015 01:29 •
Odwieczne pytanie najpierw masa potem rzeźba czy odwrotnie ?
Witam,
Pragnę zadać Panu bardzo częste pytanie ,na które istnieje wiele teorii i na dobrą sprawę jak pytałem kilku trenerów to odpowiedzi uzyskiwałem ,że tak powiem bardzo wyrównane. Otóż czy najpierw należy zredukować tkankę tłuszczową i dopiero zajmować się robieniem masy czy też odwrotnie. Nie jestem facetem przesadnie zatłuszczonym, ale posiadam dość uciążliwy brzuszek ,którego się wstydzę. Gdy pytałem jednego z trenerów to uzyskiwałem odpowiedź ,że nie opłaca mi się redukować tłuszczu ,ponieważ będzie to 2 razy tyle roboty najpierw zredukuję a przy próbie nabrania masy brzuch wróci praktycznie do rozmiarów z przed redukcji. Inny trener zaś stwierdził ,że jest zwolennikiem pracy ,która buduje charakter czyli kazał redukować i dopiero robić masę i stwierdził ,że brzuch owszem trochę urośnie ,ale przy dobrej diecie nie będzie taki ,którego będę się wstydził. Zależy mi ,żeby zbudować fajną sylwetkę i zastanawiam się czy jak zacznę redukcję to owszem nie będę miał brzucha ale będę chudy również wszędzie co za fajnie też nie wygląda. I tutaj zaczynają się schody, poświęcić się przecierpieć te brzucho jeszcze jakiś czas i robić masę a potem po redukcji cieszyć się z miarę satysfakcjonującej sylwetki czy najpierw zrobić z siebie całkowite chucherko i dopiero masować się ale już bez nadmiaru tłuszczu. Pytanie również brzmi co będzie mnie kosztować więcej czasu i energii ? Jak to najlepiej rozegrać by szybciej cieszyć się swoim ciałem ?
Pozdrawiam Daniel
Pragnę zadać Panu bardzo częste pytanie ,na które istnieje wiele teorii i na dobrą sprawę jak pytałem kilku trenerów to odpowiedzi uzyskiwałem ,że tak powiem bardzo wyrównane. Otóż czy najpierw należy zredukować tkankę tłuszczową i dopiero zajmować się robieniem masy czy też odwrotnie. Nie jestem facetem przesadnie zatłuszczonym, ale posiadam dość uciążliwy brzuszek ,którego się wstydzę. Gdy pytałem jednego z trenerów to uzyskiwałem odpowiedź ,że nie opłaca mi się redukować tłuszczu ,ponieważ będzie to 2 razy tyle roboty najpierw zredukuję a przy próbie nabrania masy brzuch wróci praktycznie do rozmiarów z przed redukcji. Inny trener zaś stwierdził ,że jest zwolennikiem pracy ,która buduje charakter czyli kazał redukować i dopiero robić masę i stwierdził ,że brzuch owszem trochę urośnie ,ale przy dobrej diecie nie będzie taki ,którego będę się wstydził. Zależy mi ,żeby zbudować fajną sylwetkę i zastanawiam się czy jak zacznę redukcję to owszem nie będę miał brzucha ale będę chudy również wszędzie co za fajnie też nie wygląda. I tutaj zaczynają się schody, poświęcić się przecierpieć te brzucho jeszcze jakiś czas i robić masę a potem po redukcji cieszyć się z miarę satysfakcjonującej sylwetki czy najpierw zrobić z siebie całkowite chucherko i dopiero masować się ale już bez nadmiaru tłuszczu. Pytanie również brzmi co będzie mnie kosztować więcej czasu i energii ? Jak to najlepiej rozegrać by szybciej cieszyć się swoim ciałem ?
Pozdrawiam Daniel
787
2
dodał odpowiedź 14 stycznia 2015 02:24
Nie wyrównane odpowiedzi a zróżnicowane miało być :)
dodał odpowiedź 16 stycznia 2015 19:55
to zależy od tego jak w tej chwili jesteś tym tłuszczem zalany. Jak bardzo to najpierw trochę redukuj potem masuj jeśli nie to masuj i dopiero za jakiś czas redukuj.