Ćwiczenia w ciąży: czy trening jest bezpieczny?
Kobiety w ciąży często słyszą: "musisz odpoczywać", "nie przemęczaj się", "wrócisz do sportu po urodzeniu dziecka", "nie dźwigaj", "nie biegaj", "często leż w łóżku". A ciąża to nie choroba i aktywność fizyczna mamy ma ogromny wpływ na rozwój dziecka, przebieg porodu i powrót do dawnej sylwetki po urodzeniu malucha.
Kobiety w ciąży często słyszą: "musisz odpoczywać", "nie przemęczaj się", "wrócisz do sportu po urodzeniu dziecka", "nie dźwigaj", "nie biegaj", "często leż w łóżku". A ciąża to nie choroba i aktywność fizyczna mamy ma ogromny wpływ na rozwój dziecka, przebieg porodu i powrót do dawnej sylwetki po urodzeniu malucha. Jeśli nie ma więc przeciwwskazań medycznych, kobieta nie powinna rezygnować ze sportu - oczywiście bezpiecznego i dopasowanego zarówno do jej samopoczucia, jak i kondycji fizycznej.
Popularny wśród przyszłych mam jest fitness dla kobiet w ciąży czy aqua-aerobik. Są to formy ćwiczeń lekkie, nieangażujące zbyt mocno mięśni brzucha. Zdecydowanie nie można zaliczyć do nich takich form aktywności fizycznej, jak podnoszenie ciężarów, które jest pasją 35-letniej Lea-Anne Ellison Los Angeles. Zamieszczone przez nią na Facebooku zdjęcia wywołały ogromne poruszenie. 16 000 komentarzy pojawiło się pod fotografią ciężarnej Ellison podnoszącej ciężary 2 tygodnie przed terminem porodu.
Sporo kontrowersji wywołały również filmy i zdjęcia, które przedstawiają kobiety ćwiczące w zaawansowanej ciąży. Wykonujące treningi podczas trwającego 5 tygodni „Open” czy też ćwiczących na siłowni i biegających. W większości są to kobiety, które przed ciążą były bardzo aktywne fizycznie i nie można się dziwić, że chcą zachować swoje ciało w jak najlepszej formie przez całe 9 miesięcy. Jeśli kobieta była aktywna przed zajściem w ciążę, powinna kontynuować wysiłek fizyczny spodziewając się dziecka. W przypadku ciężarnych, które unikały ćwiczeń, warto stopniowo przyzwyczajać organizm do wysiłku.
Wielu uznało, że są to nieodpowiedzialne matki i robią krzywdę sobie i swojemu nienarodzonemu dziecku. Nadal w naszej kulturze istnieje przekonanie, że kobieta, która spodziewa się dziecka nie powinna się za nadto przemęczać i forsować nie mówiąc już o ćwiczeniach fizycznych. Czy te osoby mają rację? Czy sport w ciąży naprawdę szkodzi?
Obserwując kobietę w ciąży możemy dostrzec piękno i wyzwania jakim jest poddawana w tym okresie i jak zmienia się jej dotychczasowe życie. Utrzymania zdrowego i sprawnego ciała to ciągła walka , ponieważ organizm ma do czynienia z szeregiem zmian, które dokonują się w ciągu tych dziewięciu miesięcy. To nie są tylko wymagania fizyczne , nie zapominajmy także o emocjach, które towarzyszą w tym czasie.
W dzisiejszym świecie prowadzimy zdecydowanie bardziej siedzący tryb życia niż nasze babcie czy matki , wiele kobiet nie dba o swoją kondycję wystarczająco oraz odżywiają się nieodpowiednio do stanu w jakim się znalazły. Niektórzy sugerują nawet, że taka postawa przyszłej matki prowadzi do zwiększenia niepłodności ,wielu chorób przewlekłych , które zawierają autyzm, ADHD, otyłość , astmę i - prawie wszystko, co można zapobiec. Nasze miejsca pracy sprawiają, że siedzimy cały dzień, pracujemy dłużej i jesteśmy w ciągłym stresie. Jest to doskonały koktajl do spożywania jedzenia złej jakości, przewlekłego zmęczenia i braku czasu na jakąkolwiek formę ruchu.
Największy strach i mit jaki dotyczy ćwiczenia w czasie ciąży to przekonanie, że to będzie bolało dziecko lub matkę. Jednak po wielu badaniach lekarze stwierdzili, że jeżeli kobieta jest zdrowa i nie ma żadnych przeciwwskazań to ćwiczenia mogą przynieść jedynie korzyść zarówno dla niej jak i dla dziecka.
Drogie Panie możecie odczuwać pokusę, aby wykorzystać okres ciąży jako wymówkę do odpoczywania na kanapie, ale celem dbającej o zdrowie przyszłej mamy powinno być 30 minut umiarkowanej aktywności fizycznej przez większość dni w tygodniu, czyli takiej, która sprawi, że Twoje serce będzie biło nieco szybciej, ale będziesz w stanie normalnie rozmawiać bez utraty tchu. Takie ćwiczenia zapewniają też solidne przygotowanie do porodu, który jest wysiłkiem porównywalnym do przebycia długiego maratonu.
Noworodki mam aktywnych fizycznie podczas ciąży częściej osiągają wysoką punktację w skali Apgar niż noworodki mam niećwiczących i rzadziej chorują w okresie okołoporodowym.
Wykazano, że aktywność fizyczna mam w ciąży pozytywnie wpływa na rozwój układu nerwowego, wzroku i koordynacji ruchowej dzieci.
Przeprowadzono też badania, które wykazały, że dzieci kobiet ćwiczących 3–5 razy w tygodniu w chwili narodzin mają mniej tkanki tłuszczowej niż dzieci kobiet niećwiczących (przy czym doskonale mieszczą się w normach wagowych oraz pod względem długości kończyn, obwodu główki i klatki piersiowej). Jest to też kontynuowane w dalszym rozwoju dziecka. Dalsze badania dowiodły, że 5-letnie dzieci kobiet ćwiczących w ciąży wciąż są szczuplejsze od dzieci kobiet niećwiczących w tym czasie.
Co zyskują matki które ćwiczą podczas ciąży:
- ograniczenie bólu kręgosłupa,
- poprawę przepływu krwi,
- lepszą przemianę materii, a co za tym idzie kontrolę przyrostu masy ciała,
- mniejsze zmęczenie psychiczne i fizyczne,
- obniżenie ryzyka wystąpienia depresji,
- wzmocnienie mięśni krocza,
- przygotowanie ciała do porodu, a co za tym idzie łatwiejszy poród,
- szybki powrót do formy sprzed ciąży.
Podczas wykonywania ćwiczeń przez matki w czasie ciąży ich dzieci są w lepszym stanie już na początku porodu i będą tolerować stres z nim związany zdecydowanie lepiej niż ich koledzy czy koleżanki. Dzieci urodzone przez kobiety aktywne mają najmniejszą liczbę powikłań położniczych, zwiększoną objętości krwi, która jest bardziej natleniona, mniejsze prawdopodobieństwo splątania pępowiny.
Podsumowując jeżeli nie ma przeciwwskazań lekarskich do wykonywania wysiłku to jest on wręcz wskazany. Oczywiście nie należy bić w tym czasie swoich rekordów życiowych bo na to przyjdzie jeszcze czas jednak jakakolwiek aktywność fizyczna może mieć zbawienny wpływ na samopoczucie zarówno matki jak i dziecka.
ZOBACZ TEŻ:
BADANIA LABORATORYJNE - DLACZEGO WARTO WYKONYWAĆ MORFOLOGIĘ ORAZ BADANIA MOCZU?