Witam. Mam pytanie odnośnie makroskładników na redukcji. Dokładniej mówiąc chodzi o to w jakich porach dniach co przyjmować.
Np.

Rano na śniadanie płatki kukurydziane (100 g) z mlekiem (300 ml) godzina 6:20

Posiłek drugi godz. 10 - wafle ryżowe i białko serwatkowe.

Posiłek trzeci godz 13 - jajka gotowane i wafle razowe.

Posiłek czwarty godz 16:30 - 3/4 ryzu brazowego, piers smazona na oliwie i sos slodko kwasny (sloik).

Trening godz 18, po treningu banan

Posiłek 5 twarog chudy, jog naturalny i banan wszystko zmiksowane.

Na noc bialko serwatkowe.

Czyli reasumując rano przewaga wegli, 2,3 i 4 pos. porownywalnie bialko i wegle. Po treningu wegle i na noc bialko. Czy makroskladniki sa dobrze podzielone ? Czekam na konstruktywną odpowiedź.

Witam mam pytanie czy poszczególne posiłki muszą być w tej samej kaloryczności tj. 2000kal/dzien musi byc podyktowane 5 posiłkami po 400kal każdy czy może być np: śniadanie troszkę mniejsze a np: posiłek po treningowy bardziej kaloryczny ??

jaki ryż polecacie na masie a jaki na redukcji??? czy taki w bidronce biały jest dobry na redukcji??

Witam, trenuje późno ze względu na brak czasu i ochoty, czy muszę po treningu jesc zbilansowany posiłek jeszcze? Czy mogę samo białko serwatkowe np z bananem i za jakąś godzinę położyć się spać? Jestem na redukcji.

Witam. Ostatnio ulozylem mojemu kumplowi diete ktory chce zrzucic troche ciala . Jego dzienne zapotrzebowanei to 3284. Pierwszy raz ukladam diete takze chcialbym zebyscie ja zobaczyli i powiedizeli co jest zle i poprawili te bledy. z gory dzieki :D
Poniedziałek: 8:00
Posiłek1:
100g mussli, 250ml mleka 3 jajka gotowane

Posilek2: godzina 11:00
kefir, 2jabłka

Posilek3:godzina 14:00 (obiad)
100g ryżu , pierś z kurczaka, Slatka z warzyw + garś slonecznika

Posiłek4: godzina 17:00
200g makaronu, 150g sera bialego

posielk5: godzina20/21 ( jest to posielk potreningowy i ostatni posilek w ciagu dnia)
serek wiejski i 2 banany

Wtorek
posilek1:
100g musli, 250ml mleka, 3 jajka gotowane

posielk2:
2kromki chleba razowego, 100g szynki z kurczaka + jakis owoc

posilek3:(obiad)
100g ryzu ,Gulasz z piersia kurczaka+ warzywa

Posielk4:
100g mussli z mlekiem

posilek5:
serek light lub kefir z jak najmniejsza zawartosscia tluszczu

Środa:
Posilek1: 100g owsianki na mleku, 3 jajka gotowane + kromka chleab razowego

Posilek2:
Serek ziarnisty + owoc

posilek3:(obiad)
100g kaszy lub ryzu do tego jakies miecho z kurczaka i warzywa

posielk4:
kostka sera bialego-300g

posilek5:
serek lub kefir (podkreslam ze jest to posielk po treningu, takze liczy sie bialko)

Czwartek:
Posielk1:
100g musli lub platkow owsianych+ 3 jajka

posielk2:
Bułka grahamka + szynka+ kefir

posielk3:
napewno 100 g ryzu lub kaszy dotego jakies mieso i warzywa. ewentualni cos innego, cos co ugotuje mu zona.

posielk4:
jajecznica z 4 jajek+ szklanka mleka

posielk5:
serek light lub kefir

Jest to moim zdaniem taki szkic calej tej diety. Nie mam jako takiego duzego pojecia o ukladani jej. Zrobilem ja tylko na cztery dni poniewaz na reszte dni tygodnia bd sb analogicznie bral posilki z poprzednich. Doadajcie cos od siebie jakies rady i uwagi. Dzieki i pozdro :D

Cześć , mam pytanko.
Mam 167cm wzrostu i ważę ok.55kg. Nie jem mięsa ani ryb, a chciałabym schudnąć, zredukować tkankę tłuszczową. Dostałam dietę , która wygląda mniej więcej tak:

posiłek nr 1 : płatki owsiane górskie 30g + owoce 170g + orzechy 18g + miarka odżywki białkowej/3 białka jaj
posiłki nr 2,3,4 : 33g ryżu/kaszy/batatów/makaronu orkiszowego lub żytniego + 3 białka jaj /2 jajka (wtedy już bez tłuszczy) +12g oliwy + 150g warzyw
posiłek nr 5 (potreningowy) : 5 wafli lub 50 g ryżu (lub wyżej wymienionych węgli) + miarka odżywki białkowej;
w dni nietreningowe posiłek nr 5 jak 2,3,4.

Do tego trening siłowy 4 x w tyg. + cardio.
I teraz moje pytanie - Czy nie za dużo węglowodanów? Czym jeszcze mogłabym zastąpić białko, żeby dieta nie była taka monotonna? I wtedy w jakich ilościach?

Dodam, że jeśli chodzi o węglowodany , to do tej pory jadłam 30g płatków / 2 kromki chleba żytniego na śniadanie, 50g ryżu/kaszy/makaronu pełnoziarnistego do obiadu i kromkę pieczywa (30g) do kolacji.
Byłam kiedyś na diecie ok. 1300kcal i udało mi się schudnąć do 49/50kg (w tej wadze czułam się najlepiej, fajnie było widać zarysowane mięsnie i zrobiłam się "drobniutka"). Wtedy spożywałam nabiał, teraz jednak mam zalecenie , żeby go odstawić, bo zatrzymuje wodę.Chciałabym wrócić do tamtej wagi, ale boje się trochę, że jedząc więcej węgli zacznę tyć/puchnąć.
Z góry dziękuję za cierpliwe przeczytanie moich wypocin i porady :)