Zadaj pytanie

Wyniki wyszukiwania

Wybierz:
Fraza: szczupłe nogi Liczba wyników: 1595
13 sierpnia 2014 17:51

Witam
1. Mam problem ze spadkiem masy. Waże 94 kg, mam 191 cm wzrostu i 23 lata. Około poltora miesiaca temu zacząłem diete na -500 kcal z intensywnymi (chyba) dość ćwiczeniami. O ile na poczatku waga po ok 3-4 tygodniach pokazala ok 2 kg mniej, teraz wróciłem do 94 kg. Około 2 tygodnie temu obciąłem jeszcze kalorie, moze to był ten błąd, ale czy przez to masa by wzrosła w krotkim czasie az o 2 kg?
Zapotrzebowanie cakowite wyliczyłem z 30 razy masa ciała i odjąłem 500 ((30*94)-500 = ~2300kcal)

Tydzień od strony treninogwej wyglada tak:
Poniedziałek - Klatka, triceps, brzuch. Klatki robię 12 serii z 30 - 45 sekundowymi przerwami pomiedzy seriami, ilość powtórzeń to 15-20. Triceps robie w superseriach z brzuchem po 9 serii na brzuch i na triceps, praktycznie bez odpoczynku, ew 5-10 sekund na złapanie oddechu.
Wtorek/Czwartek/Sobota - Nogi - nie są to cięzkie cwiczenia, raczej na dynamikę z niewielkim obciążeniem ilość powtórzeń zależnie od cwiczenia, jeśli uda to 8-12, łydki czasem nawet do 50 powtórzeń. Przy nogach też robie brzuch w superseriach z łydkami
Środa - Plecy, biceps, brzuch. Na plecy 14 serii powtórzenia 15-20 przerwwy jak na klatce, biceps i brzuch tak samo jak triceps
Piątek - Barki, przerwamiona i brzuchem. Na barki 9 serii rownież 30-45s przerwy, przeramiona 8 serii w superseriach z brzuchem. Od tego tygodnia planuje dołożyć 3-5 serii na barki bo mało, wczesniej ćwiczyłem barki w 18 seriach.
Niedziela - wolne.
W miedzyczasie czasem jakies bieganie wrzuce, siatkowke, kosza, ale raczej teraz to jest rzadkość NIESTETY.

Wracając do diety - dzień wygląda następująco:
Śniadanie - płatki owsiane z kefirem i odrobiną rodzynek. Dla dopełnienia białka dorzucam szejka białkowego - koncentrat.
Drugie sniadanie - chleb razowy perłoziarnisty, wędlina, jajko, do tego do smaku jakis pomidor, czy ogórek. Całość popijam herbatą, nie daje masła
Obiad - róznie bo mamuska gotuje. Zazwyczaj jest to piers z kurczaka usmażona na patelni bez panierki w papirusach, czasem bez. Zależy od dnia jest jeszcze kotlet z wieprza, ale tez bez panierki.
Podwieczorek - tu raczej jest posiłek potreningowy to wrzucam tunczyka z jajkiem, do tego wkrajam pomidora albo ogórka i wszystko przegryzam chlebem takim samym jak w drugim sniadaniu.
Kolacja - przed snem - kilka kromek wyżej wspomnianego chleba, bez masła. Zależy od dnia, czasem jest to taki sam posiłek jak drugie sniadanie, czasem są to kanapki z serem białym z jakims pomidorkiem lub bez. Popijam herbatą, czasem, ale bardzo rzazdko, mlekiem.

Białkiem staram sie uzupełniać braki białka po poszczególnych posiłkach, nie zużywam go wcale jakos na kilogramy.

Dodam jeszcze że przed treningiem wrzucam w siebie spalacz z OLIMPu, a po popijam BCAA 10g.

2. Od przyszłego tygodnia planuje zmienić trening i wrzucic typowe spalanie tłuszczu tzw. TABATE, czy do tego zastosować diete -300; -500, czy dac na zero?

Licze na wasze rady i mam nadzieje ze tymi pytaniami pomogę nie tylko sobie, ale i komus jeszcze :)

Pozdrawiam

Paweł

25 sierpnia 2014 14:40

Ma 18 lat, waże 58 kg przy wzroście 1,71m, mam typowo sportowa budowe: odpasa w gore jestem bardzo drobna, natomiast nogi i pośladki (które są moja zmora) mam dość mocno rozbudowane. chciałabym trochę schudnać (proszę nie segerować się moją wagą) Ćwiczę co drugi dzień (od roku prowadze aktywny tryb życia), w dniu treningu wstaje o 5.30 i o 6.00 idę biegać około 40 minut(póki co sa to marszobiegi, co tydzień zwiekszam bieg o 1 minute, aktualnie: 4 min biegu i 1 min marszu), a po południu lub wieczorem robie trening siłowy 30-40minut (jednego dnia: klatka piersiowa, plecy, ramiona. drugiego: nogi i posladki. trzeciego cale ciało i czwartego cardio). Zjadam około 1700 kcal (jest to moje wyliczone zapotrzebowanie, aby schudnąć, a aby utrzymać wage wynosi ono 2300 kcal). Nie wiem czemu ale (w dni nie trendowe) jem tak ze 2 pierwsze posiłki składają się glównie (ale nie tylko) z weglowodanów, jeśli to zle to powiedzcie mi o tym), a i ograniczylam do minimum nabal, jem tylko 1-2 razy w tygodniu twaróg chudy.
dzien treningowy
6.00 bieg 40 minut
po powrocie około 7.00 śniadanie: jakieś owoc (np mała miseczka borówek) omlet z jednego jajka i 2 bialek z wędlina z indyka + masa pomidorkow koktajlowych albo zwykłych
około 9.30 cos przegryzam: mała garstka orzechów/talerz zupy ewentualnie
12.30 kanapki (chleb żytni, chuda kiełbasa/indyk dużo warzyw)/ platki owsiane
16.00 obiad: kurczak z ryżem brązowym z warzywami lub sosem słodko-kwaśny/ ryba pieczona z ziemniakami i salatka itp.
około 18-19 robie trening siłowy bądź cardio i po tym jem przeważnie tylko białko i trochę węglowodanów prostych: kurczak z warzywami lub sosem słodko-kwaśny.
dzien nie treningowy roznie się tylko mniejszym spożyciem bialka, bo moje sniadanie składa się głównie z węglowodanów złożonych, na kolacje przeważnie jem zupy.
to już koniec, dziekuje dla wytrwałych, za przeczytanie i proszę odpowiedzi (mogą być równie dlugie :P )

10 września 2014 10:39

Witam Panie Michale,

Nazywam się Edyta i mam 26 lat. Regularnie biegam 5-6 razy w tygodniu po 45 min do 1,15h jadam 5 posilkow dziennie w regularnych porach. Nie jadam wcale slodyczy, za to spozywam duzo nabialu, pieczywo pelnoziarniste, jajka, indyk, ryby, kurczak, orzechy, awokado, warzywa i owoce. Jestem szcuzpla wazę 61 kg mimo wszystko mam delikanta oponke na brzuchu. Co moge zrobic zeby zniknęla?? Po kazdym bieganiu robie jeszcze 15 min cwiczen silowych na poslaki, nogi, rece i brzuch pije rowniez rano i przed snem po treningu odzywke bialkowa.
Bardzo prosze Pana o porade.

Dziękuje i pozdrawiam

11 października 2014 15:12

hej
Mam 18 lat, 171 cm wzrostu przy wadze 58 kg. Mam budowe typowo sportowa (góra bardzo drobna, zaś dół bardziej masywny). od wielu miesięcy próbuje schudnąć, jednak bez skutku. ćwicze 3-4 razy w tygodniu:
poniedziałek: 6.00 biegam około 30 minut średnim tępem, a o 18.00 mam zajęcia zumby i aerobiku.
środa: tylko biegam (czasem robię również trening na ramiona, klatkę piersiową, plecy z obciążeniem)
czwartek: wygląda tak samo jak poniedziałek
sobota: biegam rano, a wieczorem trening z obiążeniem na nogi i pośladki.
myśle ze odżywiam sie odpowiednio (moje zapotrzebowanie wynosi około 2400 kcal, w ciągu dnia zjadam 1700 z podziałem na btw: białko:około 90g, węglowodany: 170, tłuszcze 60 g)
unikam nabiału, staram się jeść produkty jak najmniej przetworzone (oczywiście nie jem słodyczy i tego typu rzeczy), jem dużo ryb, raz w tygodniu jem coś słodkiego, przeważnie jakiś kawałek tortu (dla spokoju psychicznego), owoce do śniadania lub po treningu, na kolacje staram się nie jeść węglowodanów.
już od dłuższego czasu tak sie odżywiam i ćwicze, ale nawet najmniejszych efektów nie widzę, nie wiem gdzie robię błąd, a brak postępu coraz mocniej nie zniechęca.
za każdą odpowiedź dziękuje :)

29 października 2014 07:37

Mam 18 lat, 171 cm wzrostu przy wadze 58 kg. Mam budowe typowo sportowa (góra bardzo drobna, zaś dół bardziej masywny). od wielu miesięcy próbuje schudnąć, jednak bez skutku. ćwicze 3-4 razy w tygodniu:
poniedziałek: 6.00 biegam około 30 minut średnim tępem, a o 18.00 mam zajęcia zumby i aerobiku.
środa: tylko biegam (czasem robię również trening na ramiona, klatkę piersiową, plecy z obciążeniem)
czwartek: wygląda tak samo jak poniedziałek
sobota: biegam rano, a wieczorem trening z obiążeniem na nogi i pośladki.
myśle ze odżywiam sie odpowiednio (moje zapotrzebowanie wynosi około 2400 kcal, w ciągu dnia zjadam 1800 z podziałem na btw: białko:około 110g, węglowodany: 200g, tłuszcze 60 g)
unikam nabiału, staram się jeść produkty jak najmniej przetworzone (oczywiście nie jem słodyczy i tego typu rzeczy), jem dużo ryb, raz w tygodniu jem coś słodkiego, przeważnie jakiś kawałek tortu (dla spokoju psychicznego), owoce do śniadania lub po treningu, na kolacje staram się nie jeść węglowodanów. (chyba ze biegam na drugi dzień z rana)
już od dłuższego czasu tak sie odżywiam i ćwicze, ale nawet najmniejszych efektów nie widzę, nie wiem gdzie robię błąd, a brak postępu coraz mocniej nie zniechęca. wprawdzie nie mam nadwagi jednak moje ciało mi sie nie podoba, wiem ze im mniejszy % tkanki tłuszczowej w organizmie tym ciężej zrzucić nawet 1kg (moim celem sa 3kg) Czym mogę zaskoczyć organizm żeby zaczął reagować ?
za każdą odpowiedź dziękuje :)

5 listopada 2014 11:47

Cześć, Iza 59kg, 158 cm wzrostu. Od marca tego roku postanowiłam zmienić siebie i schudnąć kilka kilogramów. Mając kiedyś do czynienia z bieganiem, lekkim fintesem ale nie z dietą postanowiłąm udać się po poradę do dietetyka. Oczywiście najpier w zaczęłam się ruszać siłownia, fitness, taniec, rower do pracy było tego sporo. Na przełomie marca- maja ilość godzin (zliczając wszystko) dochodziła nawet do 13 tygodniowo. W tym czasie dietetyk ustawił mi dietę 1500 kcl, na początku ta ilośc była ok schudłam bardzo powoli i niewiele bo 1 kg ale się udało. Później waga stanęła w miejscu a ja chodziłam trochę głodna. Denerwując się że nie chudnę, dietetyk postanowił obciąć dawkę kaloryczną do 1200 kcl. Wtedy to brakowało mi sił na ćwiczenia i miałam ataki głodu i niestety to się kończyło podjadaniem. Zredukowałam ilość ćwiczeń a nawet udałam się do trenera. Treningi jakie miałam były siłowe, rozrosły mi się uda, mięsnie na brzuchu i całym ciele były wyczuwalne ale nie widoczne, przez tłuszcz który pokrywał całe moje ciało, w zaasadzie nadal pokrywa. W związku z tym, że waga stała w miejscu, przeszłam za namową dietetyka na dietę low carb. Podobno ta dieta działa na wiele osób, niestety nie na mnie przytyłam 2 kg, nie miałam siły na ćwiczenia, nawet pilates był wyczerpujący, a w pracy ‘siedziałam pod biurkiem’ ze zmęczenia. Zdenerwowana, z brakiem motywacji i chęci, znów wizyta u dietetyka. Ustaliłyśmy zwiększenie dawki kalorycznej do 1800 kcl. Miało być powoli, żeby nie zalać się tłuszczem, niestety i tak to nastąpiło więc jest spadek wszystkiego. Ze względów finansowych musiałam zrezygnować z ćwiczeń z trenere( I tak rezultaty były średnie)Pogubiłam się w tym wszystkim. Od kwietnia nie miałam też miesiączki. Robiłam badania, czekam na kolejne wyniki hormonalne ponieważ poza tymi wszystko jest ok. A schudnąć jak nie mogłam, tak nie mogę. Prosze o pomoc, czy dieta 1800kcl jest ok, czy może jest za duża, treningi jakie chcę i mogę wykonywać bo czuję się najlepiej po nich to tabata 3-4 razy w tygodniu. Chcę już teraz zrzucić kilogramy spalić tłuszcz a nawet w tym momencie mięśnie, po to by mieć szczupłe ciało niepokryte tkanką tłuszczową, lub w małym stopniu. Mięśnie które są żeby nie tylko były wyczuwalne ale i widoczne. Mogę opisać przykładowy dzień lub rozpisanie dawki kalorycznej i stosunek węgli do białek, mogę rozpisać po kolei ćwiczenia jakie robię w seriach. Proszę o pomoc! DZięki

Nasz serwis używa plików cookie do prawidłowego działania strony. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, możesz wyłączyć obsługę plików cookie w ustawieniach przeglądarki internetowej.
Zamknij

Formularz kontaktowy

catpcha odśwież obrazek

Komunikat

Zaloguj się

lub

Zarejestruj się w serwisie

Załóż konto

Zasubskrybuj newsletter

odśwież obrazek

Odzyskaj hasło

Zarejestruj się w serwisie

lub

Zarejestruj się przez Facebooka

Rekomendujemy rejestrację w serwisie Zapytaj Trenera za pomocą usługi Facebook Connect zamiast tworzenia nowego konta. Jest to przede wszystkim szybsze rozwiązanie, ale pozwala również na korzystanie z wielu funkcji i udogodnień, które oferuje Facebook.

kliknij mnie