Wyniki wyszukiwania
Fraza: krótko i na temat Liczba wyników: 1020Witam,
Pomimo, że temat przetrenowania pojawia się tu i ówdzie to mój problem jest jednak dość specyficzny i myślę, że może zainteresować sporo osób ćwiczących na siłowni. Zacząłem przygodę z siłownią wiele lat temu w trakcie studiów i początkowo notowałem niezłe postępy, ćwiczyłem łącznie może 2-3 lata ciągiem. Mięśnie rozwijały się ładnie z wyjątkiem klatki, która w pewnym momencie stanęła w miejscu. Z perspektywy czasu sądzę, że została wtedy przetrenowana, gdyż ćwiczyłem ją zbyt intensywnie (powtórzenie wymuszone, sporo serii itd.) i miała za mało czasu na regenerację. Ponieważ dysproporcja w rozwoju mięśni była w pewnym momencie już dość widoczna postanowiłem zrobić przerwę od siłowni. Po ok. pół roku spróbowałem zacząć na nowo, ale klatka nie szła więc znowu przestałem... Teraz mam 33 lata i przez te minione lata kilka razy tak jeszcze próbowałem zacząć na nowo, bez rezultatu... Inne mięśnie dość szybko odzyskują rozmiary, a klatka jest jakby martwa, zero zmian. Do tego po dniu, w którym ćwiczyłem klatkę było zawsze większe zmęczenie, senność itp. Bardzo mi z tym źle bo uwielbiałem trenować na siłowni. Czy możliwe jest takie przetrenowanie mięśni klatki, żeby już nigdy nie urosły? Co jest z nimi nie tak? W sieci dominuje tłumaczenie, że max pół roku przerwy i organizm powinien wrócić do normy. Z drugiej strony znalazłem też jeden jedyny artykuł mówiący, że w sytuacjach silnego przetrenowania mięśnia organizm traktuje powstające mikrourazy jako rany i zaczyna jakby "zaklejać" je kolagenem, a taki mięsień już nigdy nie rośnie... Jaka jest prawda? Czy wersja z kolagenem ma jakieś podstawy naukowe? Zważywszy na wiek to już chyba ostatni gwizdek dla mnie, żeby móc poważniej poćwiczyć na siłowni więc będę wdzięczny za wszelką pomoc. Pozdrawiam.
Jak ułożyć odpowiednie posiłki, z czego powinny się składać i w jakich ilościach je przygotowywać jeśli jest się na samym początku?
Witam. :) Jak zaradzić temu by przy odchudzaniu nie mieć obwisłej skóry i jak się jej pozbyć jeśli już ona jest. Czy są jakieś ćwiczenia i jakie czy izolowane ćwiczenia są dobre na ten problem.
Czy to tylko i wyłącznie dieta na to wpływa i co jest tego powodem.
Chciałbym się dowiedzieć takich konkretnych rzeczy na ten temat pozdrawiam.
Dzień dobry,
Oglądałem Pana filmy na temat oddychania przeponowego jednak nadal mam z nim problemy.
Chodzi dokładnie o wciaganie żeber. Nie potrafię tego wykonać. Proszę o wskazówki.
czy pas neopronowy pozwala spalac dodatkowe kcal? cos wiecej na jego temat?
Witam,
około 2 miesiące temu zaczęłam biegać. Wszystko było okej do momentu, aż pewnego dnia zaczęła boleć mnie prawa stopa przy chodzeniu. Nie poczułam bólu podczas biegu ani nic z tych rzeczy. Ostatni raz biegałam 2 dni przed tym zanim poczułam ból. Nie był on bardzo silny, więc myślał, że to nadwyrężyłam nogę lub coś w tym stylu. Przechodziłam tak 6 dni, aż w końcu udałam się do lekarza (za namową mamy). Dostałam u lekarza rodzinnego skierowanie na zdjęcie rentegnowskie. Jak się okazało w opisie do zdjęcia: złamana podstawa II kości śródstopia. Udałam się do ortopedy, zbadał mnie, zobaczył zdjęcie i powiedział, że konieczny jest gips, że jest to złamanie marszowe (zmęczeniowe). Dochodziło do mikrourazów pod wpływam zbyt intesywnego wysiłku lub nieprawidłowego obuwia, aż w końcu kość się złamala. 30 czerwca założono mi gips, pierwszą kontrolę mam 28 lipca. Noga ogólnie w gipsie praktycznie w ogóle mnie nie boli, czasem poczuję lekki ból taki jak przed założeniem gipsu, ale to naprawde rzadko. Zaczęłam czytać dużo o tym złamaniu i powiem szczerze przestraszyłam się, że noga mi się nie zrośnie lub źle zrośnie, że będzie to wracać, że nie wróci do pełnej sprawności i w jak dużym stopniu mam ją złamaną. Dodam,że nigdy wcześniej nie miałam nic złamane, jest to pierwszy gips w moim życiu. Czy miał ktoś tego typy złamanie lub wie coś więcej na jego temat, powie mi czy czeka mnie skomplikowane leczenie, czy jest ono długie i kiedy moja noga wróci do pełnej sprawności?