bóle piszczeli po piłce
Witaj. Ból piszczeli to jedna z najczęstszych dolegliwości początkujących biegaczy i osób, które wracają do biegania po przerwie. Ból tej części ciała spowodowany może być różnymi czynnikami: niewytrenowanymi mięśniami piszczelowymi przednimi, zbyt dużymi obciążeniami treningowymi, biegami crossowymi lub bieganiem po twardym podłożu. Winne może też być niewłaściwe obuwie, zbyt ciężkie lub o zbyt sztywnych zapiętkach. W przypadku miejscowego obrzęku wskazane są zimne okłady i przerwa w treningach. Przerwę dobrze jest wykorzystać na wzmocnienie mięśnia piszczelowego przedniego i rozciągnięcie mięśnia trójgłowego łydki. Pomocnymi ćwiczeniami będą tu: grzbietowe zginanie stopy i przyciąganie przedniej części stopy w pozycji stojącej. W przypadku pierwszego, można wykonywać go z hantelkiem o wadze 1kg, stopniowo zwiększając obciążenie do 4 kg. Łatwiejszym sposobem wykonania tego ćwiczenia będzie chodzenie na palcach na wprost (rozgrzewka), na palcach z pietami na zewnątrz i do wewnątrz. Następnie na piętach z palcami na wprost, do wewnątrz i na zewnątrz. Kolejne, drugie ćwiczenie wykonujemy w oparciu o ścianę. W tej pozycji powoli przyciągamy stopę jak najwyżej (początkowo 3 serie x 10 powtórzeń). Następnie robimy to samo ćwiczenie, z taką samą ilością powtórzeń, z tym że zamiast przyciągać palce, robimy to w formie drgnięć. Najlepiej aby wykonywać ćwiczenie przed każdym treningiem biegowym. Jednocześnie rozciągamy łydki. Przykładowo, w oparciu dłońmi o ścianę, w odległości na wyciągnięcie prostych ramion, jedna noga z przodu, ugięta w kolanie. Tylna noga uginana do przodu bez odrywania pięty od podłoża. Kontynuujemy ruch do momentu uczucia mocnego rozciągnięcia mięśni. Jeśli ból trwa powiedzmy dwa dni, to trzeciego dnia chłodzimy, ból ustępuje, czwarty, piąty dzień rozciąganie, wzmacnianie. Piątego dnia od pojawienia się bólu wracamy do treningów, czyli bez biegania jesteśmy dwa, trzy dni.
Jeśli ból nie ustępuje możemy mieć do czynienia z tzw. złamaniem z przeciążenia, które można porównać ze zmęczeniem materiału. Najczęstsze tego typu złamania lokalizuje się na kości piszczelowej i strzałkowej. Jest to klasyfikowane jako złamanie, chociaż powierzchnie złamanych fragmentów pozostają do siebie dociśnięte z powodu napięcia powierzchni i otoczenia przez tkanki miękkie. Stan ten często poprzedza zapalenie okostnej- bogato unaczynionej i unerwionej powłoki kości, za pośrednictwem której ścięgna przyczepiają się do kości. Jeśli sygnały bólowe zostaną zignorowane może dojść do pełnego złamania, ze wszelkimi tego konsekwencjami.
Jeśli zastosujesz się do powyższych porad, a ból mimo wszystko nie przechodzi dobrze będzie jeśli skonsultujesz się z ortopedą.