"zakwasy"nie do zniesienia
Cwicze na silowni juz pare lat ,kazda grupe miesniowa cwicze regularnie raz w tygodniu. Mój problem to nogi a dokladniej zakwasy trwajace nawet 5 dni ktore utrudniaja normalne funkcjonowanie,Bol w łydkach i w czworoglowym uda sprawia ze wygladam tak jak bym uczyl sie chodzic .Czy trenuje za rzadko ?czy powinien je jakos rozciagac po treningu ?czy to problem diety?
Witaj,
To bardzo nietypowe, że z kilkuletnim stażem doznajesz tak uciążliwych zakwasów jak początkujący bywalcy siłowni. Być może nie przykładałeś się wcześniej do treningu nóg i albo je ćwiczyłeś za rzadko bądź nie wystarczająco mocno aby je stymulować do wzrostu i dlatego po zrobieniu mocniejszej sesji treningowej cierpisz na takie zakwasy. Aby zminimalizować ten stan do minimum na przyszłość, pamiętaj żeby poświęcić minimum 15 minut na staranne i dokładne rozciąganie mięśni aż do momentu kiedy poczujesz, że są one jak z waty. Druga kwestia to być może zrobiłeś za dużą ilość serii i ćwiczeń na te mięśnie, szkoda, że nie napisałeś nic o tym jaki trening wykonałeś danego dnia. Mimo dużego stażu treningowego, uciążliwe zakwasy występują nawet wtedy kiedy był duży odstęp czasowy od ostatniego treningu nóg.