Niedoczynność tarczycy a redukcja - problem.
na wstępie podam podstawowe dane:
Wzrost: 188 cm
Waga: 112 kg
Staż: 5 miesięcy (masa)
Cel: Redukcja
Aktualny plan treningowy: FBW 5x5
Rozkład BTW: B: 180g, WW: 300g, T: 50g
Suplementacja: BCAA, witaminy+minerały, omega-3, żeń-szeń
Mam problem ze zrzuceniem wagi, jak napisałem w temacie choruje na niedoczynność tarczycy i choć z przybraniem na wadze większych problemów nie miałem to ze zrzuceniem jej jest problem. Diete mam zbilansowaną, może raz na 2 tyg. zdarzy się kebab
czy coś słodkiego.
Moje wyniki badań:
1. TSH: 5,300 (norma: 0,27-4,20) – są one z grudnia, automatycznie zwiększenie dawki Euthyroxu.
2. TSH: 3,750 (norma: 0,27-4,20) – wyniki ze stycznia
3. TSH: 5,460 (norma: 0,27-4,20) – wyniki z końca maja
FT3: 5,42 (norma: 4,00-6,80)
FT4: 20,03 (norma: 12,80-20,40)
Byłem u endokrynologa w 3 tyg. temu i nie zwiększył mi dawki, kazał przyjść za 3 miesiące z nowymi wynikami. Na pytanie o redukcje powiedział, że musze zmniejszać kalorie no i się „ruszać” i będzie waga schodzić, ale będzie to ciężej niż u zdrowego człowieka (się dowiedziałem...).
Mój dzienniczek redukcyjny wygląda tak:
1.Tydzień: 2900 kcal – nic nie zeszło (waga 112)
2.Tydzień: 2700 kcal – przytyłem 1,5 kg (waga 113,5)
3.Tydzień: 2400 kcal – spadło to 1,5 kg (waga 112)
4.Tydzień: 2400 kcal – nic nie zeszło (waga 112)
5.Tydzień: 2400 kcal - przytyłem 1kg (waga 113)
Dodam jeszcze, że do końca marca byłem na masie, było to jakieś 4100-4200 kcal zapotrzebowania. Dokładnie 5 kwietnia miałem zabieg prostowania przegrody nosowej i przez miesiąc czasu nie mogłem żadnych sportów uprawiać, do tego nie trzymałem się diety, jadłem, co chciałem, nie liczyłem kalorii. Tydzień po zabiegu waga spadła 3 kg (pewnie woda).
Po miesiącu wszedłem od razu na 2900 kcal (jak napisałem w dzienniku) + rower 3x tydz. zaraz po treningu - 30 min.
Widząc, że nic się nie dzieje zamieniłem rower na bieganie, też 30 min. Dalej nic...
Znowu zmieniłem aeroby na godzinke grania w piłke i jeden trening interwałowy (bieganie), po 5 dniach waga spadła na 111,3 kg. Po weekendowym cheat day-u waga poszła na 113 kg...
Oto cała historia, już nie wiem, co mam robić, obcinać kalorie? Dołożyć dodatkowe aeroby w DNT? Jest mi ktoś w stanie pomóc? Dziękuje za jakąkolwiek odpowiedź.
Niedoczynności tarczycy towarzyszy spadek metabolizmu oraz problemy z redukcją wagi. Istnieje
sporo sposobów na podkręcenie metabolizmu. Znam wiele osób borykających się z tego typu
problemem i zdaję sobie sprawę, że kluczem do sukcesu jest odpowiednia dieta. Zacznijmy od tego,
że dieta osób z niedoczynnością tarczycy powinna składać się w 40% z białka, w 30% z
węglowodanów oraz w 30% z tłuszczy. Najlepiej aby taką dietę opracował dietetyk. Większe
spożycie białka jest istotne ze względu na to, że przyspiesza ono przemianę materii
(tzw. termogeneza posiłkowa). Ważna jest przy tym jakość białka, po które sięgasz. Obok odżywek
białkowych, wybieraj chude mięso ryb, drobiu, wołowiny, cielęciny oraz chudy nabiał i jajka.
Dostarczają one nie tylko białka ale też wapnia, żelaza, witamina D i B12.
Kolejną ważną rzeczą jest zwiększenie ilości jodu, który jest składnikiem hormonów tarczycy.
Należy przy tym ograniczyć spożycie tzw. goitrogenów (o nich dalej), które zaburzają wchłanianie jodu.
Pierwiastek ten znajdziesz przede wszystkim w mięsie ryb morskich, które zawierają jednocześnie spore ilości
łatwo przyswajalnego białka i kwasów omega 3. Pomocne będą też owoce morza oraz algi (glony,
spirulina). Te ostatnie będą idealne dla wegetarian. Jak już pisałem należy ograniczyć ilość
goitrogenów. Dobrą wiadomością jest jednak to, że w większości tracą one swoje właściwości
podczas gotowania. Wspomniane substancje znajdują się głównie w soi, tofu, roślinach
krzyżowych, a więc brukselce, kalafiorze, brokułach, kapuście, rzepie, brukwi, gorczycy,
rzodkiewkach, chrzanie. Inne produkty, zawierające mniejsze ilości goitrogenów to: fistaszki,
orzechy pinii, bataty, szpinak, gruszki, proso, truskawki, pędy bambusa. Wskazane w
niedoczynności tarczycy jest odpowiednie spożycie żelaza, znajdziesz je głównie w produktach
pochodzenia zwierzęcego, a więc wybieraj chude mięso czerwone, ryby i jajka, a także produkty
roślinne: zboża (amarantus, komosa ryżowa, orkisz, sorgo), kasze (gryczana, jaglana), zarodki,
suszone owoce, migdały, orzechy i przyprawy (bazylia, estragon, mięta, kmin rzymski, tymianek,
koperek, pietruszka, majeranek). Produkty te należy łączyć z pokarmami bogatymi w wit. C, która
usprawni wchłanianie żelaza. Ważny jest także selen, do najlepszych źródeł tego pierwiastka należą:
orzechy włoskie, brazylijskie, słonecznik, sezam, tahini. Chcąc usprawnić metabolizm należy też
pić dużo płynów (zielona herbata, niegazowana woda mineralna) oraz jeść 5-6 małych posiłków
regularnie co 2-3h. Pomocne będą też ostre przyprawy: chili, imbir, curry ( ostrożnie u osób z
chorobami przewodu pokarmowego). Jeszcze słowo na temat witamin z grupy B. Witaminy te
przyspieszają metabolizm, szczególnie witamina B12. Witamina E natomiast zwiększa ilość
hormonów tarczycy we krwi. Podobnie działają cynk oraz witamina D. Tę ostatnią uzupełnisz
wychodząc codziennie na słońce albo sięgając po bogate w tę witaminę produkty, a więc łososia,
sardynki i jaja.
Ważnym elementem są także ćwiczenia aerobowe, które powinieneś wykonywać codziennie.
Może to być 30minut jazdy na rowerze, biegu, marszu, pływania. Wykonuj je bezpośrednio po
treningu siłowym. W dni nietreningowe możesz wydłużyć czas trwania aerobów do 60 minut.