Zmiany w diecie przed zawodami - pojęcie ładowania, odwodnienia itp.
Witaj.
Pytanie, które zadałeś to temat rzeka. Wszystkie te pojęcia są ściśle związane z ostatnim okresem przedstartowym, mówię tutaj konkretnie o 10-12 dniach do wyjścia na scenę. Okres ten jest bardzo indywidualny i każdy zawodnik oraz trener latami, metodą prób i błędów dochodzą do tego jakie warianty przyjąć, jak wszystko zgrać w czasie, ile czego użyć, żeby nie przedobrzyć, ale żeby też nie zostawić zbyt dużego marginesu czyli niedowagi na scenie. Okres ten oprócz tego, że jest bardzo indywidualny jest też pilnie strzeżony przez zawodnika i trenera i nie licz na to, że ktoś zdradzi Ci krok po kroku tajniki tego przedsięwzięcia. Nie chcąc jednak zostawić Cię bez odpowiedzi, po krótce objaśnię Ci pojęcia o które pytasz.
Odwadnianie – przeważnie zaczyna się na 8-10 dni przed startem, w początkowej fazie przyjmuje się olbrzymie ilości wody 10-12 litrów na dobę, by później drastycznie zmniejszyć ilość przyjmowanych płynów, a następnie odpowiednią ilość godzin przed startem wyłączyć ją całkowicie. Do tego dochodzi również manipulacja sodem. Głodówka – może być to pojęcie utożsamiane z dietą ketogeniczną, gdy zawodnik ma zbyt dużą wagę w stosunku do limitu, a termin zawodów nieubłaganie się zbliża, wówczas przez parę dni można wprowadzić ketozę i odpowiednio połączyć to z treningiem typu depletion.
Ładowanie – można przeprowadzić je np. po ważeniu, które odbyło się dzień przed zawodami, kiedy uzyskaliśmy już limit wagowy. Sensem ładowania jest uzyskanie nadkompensacji glikogenu w mięśniach, który został drastycznie uszczuplony przez zastosowanie np. diety ketogenicznej połączonej z treningiem typu depletion. W zależności od zawodnika, ładowanie może być czyste lub „śmieciowe”, w przypadku pierwszego można ładować się np. węglowodanami, odpowiednio komponując ich ilości o poszczególnych indeksach glikemicznych, lub w przypadku drugim fast foodami.