21 grudnia 2023 09:49 •
Redukcja tkanki tłuszczowej - porady
Czołem!
Potrzebuję porady, wskazówki, jakiegoś naprowadzenia.
Może najpierw coś o mnie.
Wiek - 28
Płeć - M
Cel - Redukcja
Waga - 105
Wzrost - 190
Poziom bf - nie ma foty, ale +-30/35%
Aktywność w ciągu dnia - praca siedząca, trening w różnych porach zazwyczaj 20/21
Uprawiane sporty - Siłownia 4x tydzień, K1 2x tydzień
Stosowane wcześniej diety - od zawsze liczenie makro, bez konkretnej diety
Ostatnie stałe liczenie makro było od 06.23 do 12.12. Schodziłem z poziomu +- 2500 do aktualnie 1700. Efektów mogę szczerze powiedzieć, że nie ma. Waga mimo cięcia kalorii stoi w miejscu tak jak stała, po sylwetce też efekty nie zostały odnotowane.
Od nowego roku chce ruszyć dupsko z redukcją ale... Od czerwca schodziłem z kalorii jednak uważam, że to co zrobiłem było nie na miejscu. Schodziłem systematycznie co dwa tygodnie, natomiast przy mojej wadze zszedłem do poziomu 1700 kcal i co najgorsze w tym wszystkim waga ani drgnie.
Zastanawiające jest to, dlaczego mimo deficytu (przy takiej wadze na pewno on był) ta waga nie zaczęła spadać ale do sedna.
Jeśli chodzi o ruszenie, to czy powinienem systematycznie zacząć podnosić kalorie do wyższego poziomu i wtedy zbić X kalorii i zacząć redukować czy jednak od razu ustalić jakiś poziom X tych kalorii i od tego zacząć redukcje?
Potrzebuję porady, wskazówki, jakiegoś naprowadzenia.
Może najpierw coś o mnie.
Wiek - 28
Płeć - M
Cel - Redukcja
Waga - 105
Wzrost - 190
Poziom bf - nie ma foty, ale +-30/35%
Aktywność w ciągu dnia - praca siedząca, trening w różnych porach zazwyczaj 20/21
Uprawiane sporty - Siłownia 4x tydzień, K1 2x tydzień
Stosowane wcześniej diety - od zawsze liczenie makro, bez konkretnej diety
Ostatnie stałe liczenie makro było od 06.23 do 12.12. Schodziłem z poziomu +- 2500 do aktualnie 1700. Efektów mogę szczerze powiedzieć, że nie ma. Waga mimo cięcia kalorii stoi w miejscu tak jak stała, po sylwetce też efekty nie zostały odnotowane.
Od nowego roku chce ruszyć dupsko z redukcją ale... Od czerwca schodziłem z kalorii jednak uważam, że to co zrobiłem było nie na miejscu. Schodziłem systematycznie co dwa tygodnie, natomiast przy mojej wadze zszedłem do poziomu 1700 kcal i co najgorsze w tym wszystkim waga ani drgnie.
Zastanawiające jest to, dlaczego mimo deficytu (przy takiej wadze na pewno on był) ta waga nie zaczęła spadać ale do sedna.
Jeśli chodzi o ruszenie, to czy powinienem systematycznie zacząć podnosić kalorie do wyższego poziomu i wtedy zbić X kalorii i zacząć redukować czy jednak od razu ustalić jakiś poziom X tych kalorii i od tego zacząć redukcje?
963
0