22 stycznia 2015 20:25 •
Gdy redukcja nie idzie...
Witam,
Moja obecna dieta to 2150kcal ( 144g białka, 72g tłuszczy, 230g węgli ) Ważę 72kg przy 171cm i mam ok 17% BF
Chcę zejść do 10% i zacząć masować ale za cholerę nie mogę zgubić wagi i strasznie mnie to zniechęca do trzymania dalszej diety. Wyrzekłem się wszelkich słodyczy, jedzenia typu pizza, napoi typu coca cola itd. Ale co z tego skoro waga stoi?
Przykładowy posiłek w ciągu dnia:
Jajecznica z 4 całych jajek + pompernikiel ( ok godziny 11 )
-
-
trening ok 14 ( przed treningiem jedna miarka cellucor C4 extreme )
-
-
po treningu ( ok 15, 15:30 zależy co ćwiczę ) odżywka białkowa whey 100 + daktyle / ryż brązowy + łyżka cynamonu
-
-
17 - pierś z kurczaka/indyka/ kiełbaski na bazie kurczaka + ryż brązowy/ kasza perłowa
-
-
19 to samo co o 17
-
-
22 to samo co 19 lub zamiast kurczaka odżywka białkowa
-
-
ok 24 pierś z kurczaka/ jogurt grecki bez węgli na noc ( zazwyczaj, jak cięższy trening to i węgle na noc )
Oczywiście do każdego posiłku dodaję oliwę z oliwek / orzechy włoskie.
Tak to mniej więcej wygląda, godziny oczywiście się zmieniają, źródła białka,węgli i tłuszczy też. Wszystko rozłożone tak aby zamknąć się w 2150kcal.
Kręcę interwały oraz treningi siłowe. Dietę trzymam od grudnia, od 20 grudnia znów mi się wszystko popsuło przez wyjazd i jadłem co popadnie i waga ładnie podskoczyła ale ogarnąłem to zaraz pod przyjeździe ( oraz w trakcie wyjazdu, codziennie interwały ) i od 2 tygodniu nie mogę nic więcej zgubić. Stoi na 72kg. Co mam zrobić żeby to zaczęło iść w dół, obciąć kalorie? Zmniejszyć ilość tłuszczy/węgli? Sam już nie wiem... spotkałem się z taką teorią że trzeba od naszej wagi trzeba odjąć tyle kg tłuszczu ile chcemy spalić i pod tą wagę układać dietę. Nie wiem jaki to ma sens.
Moja obecna dieta to 2150kcal ( 144g białka, 72g tłuszczy, 230g węgli ) Ważę 72kg przy 171cm i mam ok 17% BF
Chcę zejść do 10% i zacząć masować ale za cholerę nie mogę zgubić wagi i strasznie mnie to zniechęca do trzymania dalszej diety. Wyrzekłem się wszelkich słodyczy, jedzenia typu pizza, napoi typu coca cola itd. Ale co z tego skoro waga stoi?
Przykładowy posiłek w ciągu dnia:
Jajecznica z 4 całych jajek + pompernikiel ( ok godziny 11 )
-
-
trening ok 14 ( przed treningiem jedna miarka cellucor C4 extreme )
-
-
po treningu ( ok 15, 15:30 zależy co ćwiczę ) odżywka białkowa whey 100 + daktyle / ryż brązowy + łyżka cynamonu
-
-
17 - pierś z kurczaka/indyka/ kiełbaski na bazie kurczaka + ryż brązowy/ kasza perłowa
-
-
19 to samo co o 17
-
-
22 to samo co 19 lub zamiast kurczaka odżywka białkowa
-
-
ok 24 pierś z kurczaka/ jogurt grecki bez węgli na noc ( zazwyczaj, jak cięższy trening to i węgle na noc )
Oczywiście do każdego posiłku dodaję oliwę z oliwek / orzechy włoskie.
Tak to mniej więcej wygląda, godziny oczywiście się zmieniają, źródła białka,węgli i tłuszczy też. Wszystko rozłożone tak aby zamknąć się w 2150kcal.
Kręcę interwały oraz treningi siłowe. Dietę trzymam od grudnia, od 20 grudnia znów mi się wszystko popsuło przez wyjazd i jadłem co popadnie i waga ładnie podskoczyła ale ogarnąłem to zaraz pod przyjeździe ( oraz w trakcie wyjazdu, codziennie interwały ) i od 2 tygodniu nie mogę nic więcej zgubić. Stoi na 72kg. Co mam zrobić żeby to zaczęło iść w dół, obciąć kalorie? Zmniejszyć ilość tłuszczy/węgli? Sam już nie wiem... spotkałem się z taką teorią że trzeba od naszej wagi trzeba odjąć tyle kg tłuszczu ile chcemy spalić i pod tą wagę układać dietę. Nie wiem jaki to ma sens.
1073
1
dodał odpowiedź 23 stycznia 2015 17:41
A nie może jesz za mało? Ciężko określić.