27 października 2014 21:39 •
No Cardio co o tym myślicie?
Witam
Ostatnio trafiłem na facebooku na profil "No Cardio" ( LINK do FB ) na którym autor promuje rezygnowanie z cardio jeśli chcemy schudnąć ponieważ rzekomo organizm się przyzwyczaja do wysiłku i metabolizm spowalnia. Ogólna idea w cytacie (jeśli za długi prosze pominąć jednak wyjaśnia o co chodzi):
"Kogoś zapotrzebowanie energetyczne wynosi 2000kcal.
Zaczyna robić codziennie godzinę cardio które zużywa mu dodatkowe 500kcal, a więc jego zapotrzebowanie (przemiana materii) wzrasta do 2500kcla na dobę. Jedząc w tym okresie cały czas 2000kcal będzie miał początkowo -500kcal deficytu, a więc będzie chudł.
Jednak po 2-3tygodniach następuje całkowita adaptacja do dodatkowej aktywności fizycznej (stawanie się coraz bardziej ekonomicznym) i okazuje się, że zapotrzebowanie spadło do 2000kcal (a więc metabolizm zwolnił). Mamy teraz brak deficytu energetycznego (kalorycznego) i tym samym brak potrzeby korzystania z tkanki tłuszczowej. To jest właśnie taka sytuacja, gdy ktoś męczy się codziennie treningami cardio/aerobowymi/bieganiem, a nie chudnie. "
Osobicie się nie zgadzam z tym podejściem jednak co Wy o tym myślicie?
Pozdrawiam
Ostatnio trafiłem na facebooku na profil "No Cardio" ( LINK do FB ) na którym autor promuje rezygnowanie z cardio jeśli chcemy schudnąć ponieważ rzekomo organizm się przyzwyczaja do wysiłku i metabolizm spowalnia. Ogólna idea w cytacie (jeśli za długi prosze pominąć jednak wyjaśnia o co chodzi):
"Kogoś zapotrzebowanie energetyczne wynosi 2000kcal.
Zaczyna robić codziennie godzinę cardio które zużywa mu dodatkowe 500kcal, a więc jego zapotrzebowanie (przemiana materii) wzrasta do 2500kcla na dobę. Jedząc w tym okresie cały czas 2000kcal będzie miał początkowo -500kcal deficytu, a więc będzie chudł.
Jednak po 2-3tygodniach następuje całkowita adaptacja do dodatkowej aktywności fizycznej (stawanie się coraz bardziej ekonomicznym) i okazuje się, że zapotrzebowanie spadło do 2000kcal (a więc metabolizm zwolnił). Mamy teraz brak deficytu energetycznego (kalorycznego) i tym samym brak potrzeby korzystania z tkanki tłuszczowej. To jest właśnie taka sytuacja, gdy ktoś męczy się codziennie treningami cardio/aerobowymi/bieganiem, a nie chudnie. "
Osobicie się nie zgadzam z tym podejściem jednak co Wy o tym myślicie?
Pozdrawiam
519
1
dodał odpowiedź 27 października 2014 21:40
przepraszam , podgląd ogarnął linka a tutaj widze że nie działa dlatego podrzucam jeszcze raz: https://www.facebook.com/dontdocardio?fref=ts