9 listopada 2013 11:04 •
Jak pogodzić dietę ze szkołą?
Witam.
Jestem Michał mam 17 lat ćwiczę od pół roku na siłowni. Jestem endomorfikiem robię redukcję. Przez wakacje spadło mi 10kg (z 87 na 77) jednak teraz nie mogę pogodzić diety ze szkołą. Co mam robić? Brać gotowe posilki zapakowane do szkoły?
Pozdrawiam
Jestem Michał mam 17 lat ćwiczę od pół roku na siłowni. Jestem endomorfikiem robię redukcję. Przez wakacje spadło mi 10kg (z 87 na 77) jednak teraz nie mogę pogodzić diety ze szkołą. Co mam robić? Brać gotowe posilki zapakowane do szkoły?
Pozdrawiam
1850
4
Witamy,
dokładnie tak, najlepiej brać ze sobą posiłki zrobione w domu. Innego wyjścia nie ma.
Tymczasem zachęcamy do regularnego odwiedzania kanału Zapytaj Trenera (regularnie dodajemy nowe filmy):
dodał odpowiedź 9 listopada 2013 11:44
No jedynie wyjście brać gotowe posiłki do szkoły , bo jak inaczej ? Chyba że coś wymyślisz ;) Pozdrawiam!
dodał odpowiedź 9 listopada 2013 12:49
Dlaczego nie możesz pogodzić diety ze szkołą? Wstydzisz się jeść w szkole na przerwach? :P Problemem może być jedynie przygotowanie posiłków, ponieważ trzeba wcześniej rano wstać ale możesz też je przygotowywać wieczorem dzień wcześniej.
dodał odpowiedź 14 listopada 2013 22:07
Zdecydowanie najlepiej robić zbilansowany posiłek rano, pakować go do zamykanego pojemnika plastikowego i jeść na dłuższej przerwie. Jeśli brakuje Ci czasu to możesz to spokojnie połączyć z innymi czynnościami porannymi. Np wstajesz idziesz go kuchni nastawić wodę na ryż i w czasie, gdy ta woda się ugotuje robisz codzienne czynności, gdy się zacznie gotować wrzucasz woreczek ryżu i skrojonego, oraz doprawionego wczensiej kurczaka (w nocy) na patelnię rozgrzana, nastawiasz mały ogień i przykrywasz pokrywką. W czasie gdy to wszystko się robi możesz np się wykąpać spokojnie. Poźniej znowu poświęcasz tylko chwile, żeby przerzucić to do pojemnika i włożyć do plecaka ;) Pozdrawiam, Michał Porada
dodał odpowiedź 14 listopada 2013 23:46
Jak rano nie masz siły/chęci, to wieczorem poświęć tę godzinę na pokrojenie kurczaka na trzy równe porcje, to samo z ryżem/makaronem i warzywami. To nie wstyd jeść regularnie, a duma ;-)