Odchudzanie zimnem
Niesamowicie skuteczne metody na odchudzanie, obiecujące natychmiastowe i wspaniałe wyniki bez dużego wysiłku z naszej strony są w większości jedynie metodą wyłudzenia pieniędzy od naiwnych ludzi. Jednak istnieje naukowo potwierdzony sposób na spalenie olbrzymich ilości kalorii, praktycznie bez naszego zaangażowania. W dodatku, jest on darmowy i dostępny dla każdego z nas. Mowa o odchudzających właściwościach zimna.
Ludzki organizm, niczym dokładnie skalibrowana maszyna, dąży do utrzymania homeostazy, czyli balansu i równowagi. Dlatego, kiedy jest nam zimno, nasz organizm stara się samemu zwiększyć temperaturę. Jednym z takich sposobów jest aktywacja brunatnej tkanki tłuszczowej. Nasze ciało wytwarza wtedy ciepło, jako rezultat spalania glukozy z krwi, ale też z tkanki tłuszczowej.
Brązowa, a biała.
W naszym ciele znajdziemy dwa rodzaje tkanki tłuszczowej – białą i brązową. Ta pierwsza zalega na naszych udach, pośladkach, ramionach i przede wszystkim na brzuchu, powodując w najlepszym wypadku jedynie pogorszenie samopoczucia, kiedy stajemy przed lustrem. Ta druga, natomiast jest odpowiedzialna głównie za utrzymanie temperatury ciała u noworodków, ale pozostaje również obecna u osób dorosłych.
Brązowa tkanka tłuszczowa może przyczynić się do zwiększenia metabolizmu, polepszenia jakości snu, zwiększenia masy mięśniowej czy lepszej kontroli roztaczanej nad poziomem cukru we krwi.
Obecna głównie w okolicach karku oraz obojczyków, brązowa tkanka tłuszczowa zawdzięcza swój kolor bardzo dużemu nagromadzeniu mitochondriów – czyli naszych osobistych małych elektrowni. Logicznie patrząc, tak bogato unaczyniona tkanka z dużą ilością produkujących energię mitochondriów, musi odgrywać w organizmie jakąś znaczącą rolę.
W jaki sposób zimno spala tłuszcz?
Niedźwiedź, budzący się po kilkumiesięcznej drzemce na początku wiosny, wygląda zupełnie inaczej, niż w chwili, kiedy w tę drzemkę zapadał. Jest oczywiście o wiele chudszy, właśnie za sprawą działania brązowej tkanki tłuszczowej. Dzięki jej aktywności, był w stanie wygenerować ciepło poprzez spalanie nagromadzonych zapasów tkanki tłuszczowej.
Proces gromadzenia tkanki tłuszczowej wielu z nas ma już za sobą, więc w jaki sposób możemy wykorzystać prawie magiczne właściwości brązowej tkanki tłuszczowej?
Skoro – jak już wspomniałem wcześniej – występowanie brązowej tkanki tłuszczowej najliczniejsze jest w okolicach karku i górnej części klatki piersiowej, należy poddawać te właśnie rejony działaniu zimna. Najłatwiejszym rozwiązaniem będzie w tym wypadku zimny prysznic, którego strumień skierujemy właśnie na górną części karku. Taki poranny prysznic nie tylko spowoduje wzrost metabolizmu, co przełoży się na większą ilość spalonych kalorii w ciągu dnia, ale też zadziała jak syrena alarmowa stawiając nas od razu na nogi.
Jeśli natomiast po takiej kąpieli udamy się do pomieszczenia, w którym panuje niska temperatura, to skutek aktywacji brązowej tkanki tłuszczowej będzie podtrzymany.
Dla osiągnięcia takiego efektu zimą wystarczy otworzyć na chwilę okna, by temperatura w mieszkaniu spadła do 17-18°C. Na naszym ciele powinna pojawić się gęsia skórka, a jeśli dojdą do tego dreszcze całego ciała to znaczy, że zrobiliśmy wszystko jak należy i nasz organizm właśnie spala duże ilości kalorii próbując nas odpowiednio ogrzać.
Obniżenie temperatury w mieszkaniu, a w szczególności w sypialni, niesie za sobą jeszcze więcej pozytywnych rezultatów, niż tylko redukcja tkanki tłuszczowej. Udowodniono, że spanie w temperaturze około 16°C:
- wzmacnia układ odpornościowy
- obniża poziom cukru we krwi i zwiększa wrażliwość naszych komórek na insulinę
- zwiększa odporność na ból
- polepsza jakość snu
- zmniejsza stany zapalne w organizmie
Zwrot z inwestycji w tak zwaną zimną termogenezę jest jak najbardziej opłacalny. Wystarczy przetrwać 15-20 minut w niekomfortowych zimnych warunkach, a nasze odchudzanie będzie skuteczniejsze. Ponadto, będziemy mogli cieszyć się licznymi korzyściami płynącymi z oddziaływania zimna na nasz organizm.